Liczba wyświetleń: 1308
To miał być żart a mogło skończyć się tragedią. Dwóch mężczyzn usłyszało wyrok pozbawienia wolności na 12 miesięcy, za umyślne narażanie zdrowia i życia wielu osób. Bradley Scott i Matthew Keam, umieszczali niebezpieczne przedmioty w produktach spożywczych w sieci sklepów Sainsbury’s.
Mężczyźni w wieku 30 i 24 lat, stanęli przed Maidstone Crown Court, obaj wyrazili skruchę za swoje postępowanie nazywające je „głupim”.
Scott i Keam, umieścili strzykawki i igły między innymi, w chlebie czosnkowym, butelce soku pomarańczowego czy w pudełku z płatkami, ich zabawa trwała pięć miesięcy, za każdym razem wybierali ten sam sklep Sainsbury’s w Aylesford. Nieopodal znajduje się siłownia, z której korzystali obaj mężczyźni, igieł używali do przyjmowania sterydów co ułatwiło policji poszukiwania żartownisiów, policja zbadała materiał DNA pozostawiony na przedmiotach.
Oficerowie prowadzący śledztwo przyznali, że głupi żart mógł się skończyć tragedią, na szczęście w większości przypadków, pracownicy i klienci zauważyli niebezpieczne przedmioty. Detektyw Barrie Prowse powiedział: „Te przestępstwa bez wątpienia spowodowałyby wzrost niepokoju wśród kupujących, jak i personelu. Ochrona ogółu społeczeństwa i bezpieczeństwo mają ogromne znaczenie, chociaż sąd ma ograniczone możliwości karania w takich przypadkach, to z całą mocą, robi to”.
Autorstwo: SDG
Źródło: Cooltura24.co.uk
Właśnie takich głupków powinno się surowo karać, a nie na przykład kogoś kto da klapsa dziecku.