Liczba wyświetleń: 1069
W Warszawie doszło do spotkania kościelnych hierarchów Ukrainy i Polski, w trakcie którego podpisano wspólną deklarację w związku z 70. rocznicą zbrodni wołyńskiej, napisał onet.pl.
„Pragniemy przeprosić za wszystkie krzywdy wyrządzone Polakom. Mamy szacunek do ich pamięci o tamtej zbrodni. Chcemy mówić prawdę o tym, co się stało, po to, by już nigdy żaden zbrodniczy system nie stanął na drodze do pojednania narodów polskiego i ukraińskiego” – oświadczył abp Światosław Szewczuk, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. „Chcemy raz na zawsze powiedzieć „nie” wszystkim zbrodniczym ideologiom. Po to, żeby ani skrajny nacjonalizm, ani szowinizm, ani komunizm nie stanowiły przeszkody w procesie zbliżania się naszych narodów“ – dodał ukraiński duchowny.
„Chcemy przyłożyć Ewangelię na bolesne i ciągle krwawiące rany naszych narodów. W wyniku zbrodni wołyńskiej w bratobójczej walce zginęli Polacy i chcący ich ratować Ukraińcy. Przerażające jest to, że zabójcy i ofiary przez całe życie żyli obok siebie, byli sąsiadami. Niestety ponownie Kain zabił Abla, choć oboje byli wsłuchani w głos chrześcijaństwa” – powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik.
W wyniku zbrodni wołyńskiej w latach 1943 – 44 z rąk UPA zginęło ok. 100 tys. Polaków: mężczyzn, kobiet, starców i dzieci.
Źródło: PL Delfi
Sru-tu-tu-tu majty z drutu! Czy winni zostali ukarani? Pomników Banderze nastawiali i przepraszają. Rychło w czas. Zaraz będą się przepraszać za potop szwedzki, już można, wszyscy świadkowie dawno nie żyją.
Kiedy rzymskokatownicy zaczną przepraszać i naprawiać krzywdy wyrządzone Słowian(k)om, Indian(k)om i innym ludom regionalnym nieglobalistycznym.
Komu te przeprosiny pomogą? Tym, którzy chcieli i chcą wiedzieć, dawno wiadomo, że uczestnicy tzw. SS Galizien, którzy dostali się pod Brodami, do sowieckiej niewoli odpokutowali w GUŁAGU i odpoczywają wiecznym snem w syberyjskiej wiecznej „zmarźlinie”. To samo stało się z członkami UPA, którzy walczyli o Samostijną aż do czy nie 1951 roku. Natomiast ci, którzy pozostali na terenie PRL, byli wychwytywani przez nasze słynne ODDZIAŁY SZTURMOWE tzw: SZTURMÓWKĘ i albo zabijani na miejscu, albo więzieni i odpowiednio „traktowani”-czytaj katowani, w OBOZIE KONCENTRACYJNYM w JAWORZNIE. Część z „jaworzniaków” była zasądzona do kary śmierci w Krakowie-wyroki wykonano.
W historycznym zwierciadle dzisiejsze wybaczanie, wygląda jak znęcanie się nieboszczyków nad ich oprawcami. Chciałoby się wiedzieć, kto za tą „sprawiedliwością” stoi.
P.S. Poza tym jakoś nikt pary z pyska nie puszcza n/t. co stało się z milionem i pięćset tysiącami Polaków wywiezionych do Łagrów z tychże tzw. Kresów. Ochotnicy Armii Andersa i I Dywizji LWP w żadnym wypadku nie odzwierciedlają pełnej liczby deportowanych. Przy tym, jakoś nikt nie publikuje informacji o ofiarach tzw. Czerwonych Partyzantów. Myślę, że to już czas żeby „donieść” Światu wieści dotyczące bohaterskich wyczynów RKKA (raboczo-krestianskaja-krasnaja-armia) i jej podziemnych oddziałów walczących na zapleczu Niemców, na terenach przedwojennej Polski…..
A tym, którzy jeszcze „dyszą miłością” do S. Bandery donoszę, że Bandera do 1939 roku siedział w Obozie Koncentracyjnym w Berezie Kartuskiej. Później za „współpracę” z Niemcami dostał się do NIEMIECKIGO OBOZU KONCENTRACYJNEGO…. i w żadnym wypadku nie mógł na mój rozsądek „dyrygować” ani OUN ani UPA. W zwiazku z tym, trzeba trochę zwolnić „taniec śmierci”, bo muzyka nie ta…..
na szczęście oprócz twojego rozsądku Toya ,mamy jeszcze wiedzę historyczną ,
i to nie trzeba udowadniać że Bandera był architektem rozwiązania sprawy polskiej na Ukrainie.
Co do jego posadzenia w obozie,przez Niemców, to jest jeden z przykładów braku spójności polityki tychże Niemców do Ukraińców,
Teraz przykład SS-Galizien , za samą tylko Hutę Pieniacką powinni się smażyć w piekle do końca świata , i żeby Cię poinformować nie wszyscy się dostali do niewoli ,część przedostała się do UPA , z innych odtworzono tę dywizję i to tych uratował ten gnój Anders
Polacy deportowani przez Stalina ,nie wszyscy lądowali w łagrach,większość była wysyłana do kołchozów , część została jak np. w Kazachstanie
O jakich zbrodniach Armii Czerwonej na polakach piszesz ,
oraz o jakie „ODDZIAŁY SZTURMOWE” Ci chodzi ,bo z tego co ja wiem w Bieszczadach walczyły wydzielone jednostki z 1 Armii jak i oddziały KBW
i tu ciekawostka polacy stworzyli z milicjantów i żołnierzy ,tych którzy znali język ukraiński , pseudo-oddział upowski który miał wniknąć w oddziały UPA i zabić lub pojmać jednego z „prowydników”
Tym co wszystko wiedzą i tym, którzy chcą co nieco poznać, polecam książkę (jeżeli uda się wam ją znaleźć) „Droga donikąd. Wojna Polska z UPA”, A.B. Szcześniak, W.Z. Szota .
Ale nie w tym sprawa, donoszę, że OUN stworzono na bazie publikacji teoretyka DONCOWA. Bandera zaś przez jakiś czas stał na czele OUN – całości, do czasu kiedy podzieliła się ta organizacja na Melnykowców-ugodowców i radykałów Banderowców.
Tym kto nigdy nie słyszał o polskiej SZTURMÓWCE Oddziały Szturmowe-współczuję. Wy pewnie też nigdy nie słyszeliście o STRIEŁKOWYCH OTRIADACH-wybrańcach z wybranych NKWD-zistów, przebieranych w „stroje” UPA tzn. noszących na czapkach tryzuby i prowokujących cywilną ludność… Wy wierzycie nie wiem komu i dlaczego, że po porażce pod Brodami Dywizja SS Galizien nigdy do walk nie była wysyłana. Jej niedobitki po tej porażce dyslokowano na Zachód… Na temat SS Galizien jest książka w języku rosyjskim napisana przez Dmytruk Kłyma Jewheniewycza: Nie mający Ojczyzny. Wydanie Lwów 1972, polecam. Wierzę, że sowiecki autor nie pisał o tym co:jedna, pani drugiej pani…
Poza tym wszystkowiedzącym polecam WOJSKOWY PRZEGLĄD HISTORYCZNY z lat pięćdziesiątych. Jeżeli uda się wam dotrzeć do tych kwartalników, wtedy….
Ponadto donoszę również i o tym, że sposród półtora miliona polskich obywateli wywiezionych na Syberię w latach 1939-1941, z Pietropawłowska, Andersowi udało się wyprowadzić do IRANU aż 60 tysięcy ludzi, z tego 5000 żydów zostało w Palestynie. W I Armii LWP było nie więcej niż 25 000 ludzi. Więc czy nie trzeba zapytać gdzie jest ta reszta? A o dobrych czynach RKKA zapytajcie swoich dziadków i babcie jeżeli jeszcze żyją.
toya ,
cytat
„Na początku 1944 r. dywizję skierowano na front. W czerwcu 1944 r. skoncentrowano ją w rejonie Brodów. W lipcu, razem z kilkoma jednostkami niemieckim została okrążona i rozbita przez nacierającą Armię Czerwoną. W kotle zginęło lub dostało się do niewoli około 7 tys. żołnierzy dywizji. Niemcy szybko uzupełnili zdziesiątkowaną dywizję jednostkami rezerwowymi, odtwarzając jej stan w ciągu kilku miesięcy. Na początku października 1944 r. skierowano ją do zwalczania powstania na Słowacji. W końcu stycznia 1945 r. przerzucono ją do Słowenii, gdzie zwalczała partyzantkę Tito. Od 1 kwietnia 1945 r. do końca wojny, dywizja toczyła boje z Armią Czerwoną w rejonie Grazu w Austrii.
Generał Szandruk, były oficer WP, odznaczony za wojnę obronną 1939 r. krzyżem Virtuti Militari, zaraz po objęciu funkcji udał się do dywizji “Hałyczyna” i doprowadził do przemianowania jej na 1. Ukraińską Dywizję UNA. 7 maja 1945 r., pod jego też wpływem opuściła linię frontu, oderwała się od wojsk radzieckich i wkrótce skapitulowała przed Anglikami i Amerykanami.”
Słyszałem o agentach NKWD mający zabijać niewinnych ludzi pod okupacją niemiecką żeby wywołać większą nienawiść ,ale wydaje mi się to bardzo mało prawdopodobne,
nie ma tu żadnego sensu ,niemcy i faszyści ukraińscy dali ludziom bardzo wiele powodów do nienawiści , i nie widzę powodu żeby to ktoś miał jeszcze podsycać
I na koniec wracając do wywiezionych ,nie wszyscy nadawali się do armii ,policz polaków wracających w ramach tzw.repatriacji