Ukraina liderem Międzymorza…

Opublikowano: 25.11.2022 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1380

Lekko zazgrzytało w oficjalnych stosunkach polsko-ukraińskich. Przyznać trzeba, że ukraińscy politycy są bardziej „asertywni”, czytaj bezczelni wobec obcych niż polscy. Ich wypowiedzi po uderzeniu ukraińskiej rakiety w polską wioskę dobitnie o tym świadczą. Podobnie jak zachowanie nowego wiceministra MSZ Melnyka, który ładnie pokazał krytykom środkowy palec. Wynika z tego, że w ewentualnym ukraińsko-polskim tandemie, Ukraińcy widzą się na przednim siodełku, przy kierownicy. Jest to o tyle ciekawe, że kłóci się z potocznym obrazem Ukraińców w polskiej mentalności; wielu z nas skłonnych jest traktować nowych braci zza Buga z pewną dozą protekcjonizmu.

Elity ukraińskie od dawna są na kontakcie naszego hegemona – Amerykanie robili tam „klewkopodobne” interesy – do tego dochodzą silne związki z Izraelem i diasporą żydowską, wszak sam promotor prezydenta Zeleńskiego był przez lata przewodniczącym europejskiej rady Żydów, (choć zdaniem niektórych uzyskał stanowisko w wyniku „puczu” stronnictwa z byłych Sowietów).

Słowem, elity ukraińskie (cokolwiek to pojęcie oznacza w dzisiejszej sytuacji) mają rozmach, są rozgarnięte i kosmopolityczne, a z pewnością też dużo wiedzą o interesach wielu prominentnych Amerykanów, prezydenta Bidena nie wykluczając. Ukraina nie tylko służy USA do prowadzenia proxy-wojen, ale również proxy-interesów, w tym badań – oficjalnie – nad ochroną przed bronią biologiczną w ramach Biological Threat Reduction Program

Jak można się domyślać, ciążenie tych kontaktów jest duże, i dlatego z tej perspektywy chłopaki z Warszawy jawią się jedynie, jako stojący na czatach.

Tym niemniej, Amerykanie pokazali Zełenskiemu, że co za dużo to niezdrowo, gdy chciał eskalować na własną rękę.

Czy pocisk S-300 w Przewodowie był celowy czy przypadkowy prawdopodobnie zostało natychmiast ustalone przez tych, którzy puszczają na polskie niebo AWACSy. To znaczy, idzie o to, czy Ukraińcy strzelali do rosyjskiego celu, a pocisk nie „wykonał” samozniszczenia i zboczył, czy też eskalowali celowo próbując wymusić na NATO/USA ustanowienie strefy chronionego nieba nad zachodnią Ukrainą. Strefa „bez lotów” zabezpieczyłaby ukraińskie linie zaopatrzenia i chroniła ukraińską infrastrukturę energetyczną przed rosyjskimi atakami.

Ukraina natychmiast obwiniła więc Rosję, licząc, że Polacy zrobią to samo. Ale Polacy, jak to Polacy najpierw musieli się zapytać i zadzwonili do Waszyngtonu…

Amerykanie odmówili eskalowania, choć jak twittował szef ukraińskiego MON Ołeksij Reznikow niby do Polaków: „Polska. To nie jest samospełniająca się przepowiednia. To jest rzeczywistość, przed którą ostrzegaliśmy. Prosiliśmy o zamknięcie nieba, bo niebo nie ma granic. Nie dla (rosyjskich) niekontrolowanych pocisków. Nie ze względu na zagrożenie, jakie niosą dla naszych sąsiadów z UE i NATO. Rękawiczki są zdjęte. Czas na wygraną”.

Może więc tym razem nie wyszło, choć wyraźnie chłopcy z Kijowa podbijają stawkę, czy będzie kolejna próba?

Na razie, jakby w kontekście tej ukraińsko-polskiej niesnaski były ambasador w Berlinie został wiceszefem MSZ w Kijowie, wzbudzając (jednak) reakcję strony polskiej, która poskarżyła się na brak szacunku dla polskiej wrażliwości w sprawie Bandery.

Mamy więc pogrywanie na nosie. Ukraińska elita zdaje sobie sprawę, że ma wiele atutów i USA mimo swego zaangażowania geopolitycznego nie są jedynym graczem w ich kraju, więc można rozgrywać jednych, kosztem innych.

Tymczasem doradca Zełeńskiego Arestowicz zapowiada w wywiadzie dla rosyjskiej dziennikarki Łatyniny, że po wojnie „Nie możemy sobie pozwolić na jakikolwiek konflikt z Polską, gdy będziemy pretendowali na lidera Wschodniej Europy”, Arestowicz kilka minut wcześniej wygłosił litanię pochwał dla Polaków (Polakom łzy wzruszenia polały się po policzkach), a następnie dodał, że Polska „zgodziła się zapomnieć Wołyń”…

Podstawowymi metodami rządzenia jest kontrola kredytu i kontrola konfliktu. Z punktu widzenia ludzi, którzy w Europie Wschodniej mają zdloności rządzenia, Ukro-Pol doskonale takiej kontroli się poddaje; a kraina to żyzna i przebogata; brama do przyszłego porządku świata.

Polskiej opinii publicznej czyli beta elitom lansuje się więc wizję pokonania Rosji i zmontowania euroazjatyckiego środkowoeuropejskiego mocarstwa kontrolującego azjatycki dostęp do Europy Zachodniej i europejski do Azji. Arestowicz twierdzi, że to szansa zdarzająca się raz na tysiąc lat, odwołuje się przy tym do języka starej geopolityki i jak gdyby „zapominając”, że główna wojna toczy się dzisiaj o to kto będzie tworzył jeden porządek nowego świata, Chiny czy Zachód, a w kontekście globalizacji Europa Środka traktowana jest wyłącznie instrumentalnie. Mocarstwa nie rodzą się dlatego, że komuś się przyśnią, lecz są wynikiem wektorów siły wynikającej z potencjału wojskowego, gospodarczego i ludzkiego. Ten potencjał trzeba najpierw zbudować.

Nawiasem mówiąc, a co będzie, jeśli ukraińskie elity uznają, iż o wiele lepszym partnerem w projekcie ukraińskiego Międzymorza są Niemcy?

Pamięć o pomocy wygasa bardzo szybko, liczą się konkretne możliwości i interesy. Ba, bardzo często ci, którym się pomogło, gdy wygrywają nie lubią się przyznawać, że im ktoś pomógł.

Nie dajmy sobie czadzić umysłu wielkomocarstwowymi grami wojennymi, róbmy na wojnie interesy z tylnego siedzenia, uczmy się od tych, którzy są w tym najlepsi: Brytyjczyków, Amerykanów, czy Żydów; nauczmy się w końcu panować nad własnym wzruszeniem. Przestańmy być politycznymi dziećmi.

Autorstwo: Andrzej Kumor
Źródło: Goniec.net


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Stanlley 25.11.2022 11:28

    Ten apel na końcu do to Polaków czy polskojęzycznego rządu? Jak to drugie to uprzedzam że bezskuteczny – wykonują precyzyjnie polecenia, nie liczą się z obywatelami, z interesem narodowym…

  2. Szwęda 25.11.2022 17:19

    W tekście, przymiotnik ukraiński” albo podobne rzeczowniki należałoby zamienić na inne.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.