UE może złagodzić swoje stanowisko wobec GMO

Opublikowano: 24.01.2018 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Nauka i technika, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 752

Rzecznik generalny Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości wydał formalną opinię, w której stwierdził, że takie techniki modyfikacji genetycznych jak CRISPR-Cas9 niekoniecznie podlegają pod dyrektywę Unii Europejskiej regulującą produkty GMO. W skład Trybunału wchodzi 11 rzeczników generalnych. Ich opinie nie są wiążące, jednak często wyroki Trybunału pokrywają się z nimi.

Naukowcy z Europy z zadowoleniem przywitali opinię rzecznika. Chcieliby używać technik pozwalających na wprowadzanie do genomu niewielkich precyzyjnych zmian, jednak nie są pewni, czy tak zmodyfikowane organizmy mogłyby trafić na rynek.

Uchwalona w 2001 roku dyrektywa dotycząca GMO powstała, zanim opracowano wiele współczesnych precyzyjnych technik manipulacji genetycznych. Od lat toczy się spór, czy dyrektywa dotyczy nowoczesnych technik, jednak na wszelki wypadek wprowadzono moratorium na stosowanie zmodyfikowanych organizmów poza laboratorium. “Mamy poczucie, że ta opinia idzie w kierunku wyjaśnienia wątpliwości. Przynajmniej nie jest w niej powiedziane, że wszystkie produkty zmodyfikowane za pomocą nowych technik edycji genów powinny automatycznie podlegać pod wszelkie wymogi opisane dyrektywą o GMO” – mówi Ralf Wilhem z Instytutu im. Juliusa Kühna, czołowego niemieckiego ośrodka badawczego nad roślinami uprawnymi.

Problem naprawdę jest poważny, gdyż jeśli wszystkie produkty o edytowanych genach uznano by za podlegające dyrektywie, to stawiane przez nią obostrzenia dotyczące kontroli i innych ograniczeń spowodowałyby, że rozwój takich produktów byłby zbyt drogi dla małych firm i ośrodków akademickich. Ponadto opinia publiczna, wiedząc, że podlegają one dyrektywie o GMO, mogłaby uznać je za GMO i je odrzucić. Dlatego też mowa jest tutaj o edytowaniu genów, czyli stosowaniu bardziej precyzyjnych metod manipulacji genetycznej.

Dyrektywa, o której mowa, dotyczy organizmów, w których zmieniono całe geny czy przeniesiono całe łańcuchy nukleotydów. Wyłączono jednak spod jej działania te rośliny czy zwierzęta, których genomy zostały zmienione za pomocą dostępnych w czasie jej uchwalania technik mutagenezy, takich jak napromieniowanie. Zwolennicy wyłączenia nowoczesnych technik edycji genów spod działania dyrektywy argumentują, że techniki te są rodzajem mutagenezy, gdyż prowadzą do zmian w pojedynczych nukleotydach. Przeciwnicy twierdzą zaś, że celowo wprowadzane zmiany prowadzą do powstania zmodyfikowanego genetycznie organizmu, który powinny podlegać dyrektywie o GMO.

Przed 15 miesiącami francuski rząd zwrócił się do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z prośbą o interpretację prawną dyrektywy. Znamy już opinię rzecznika generalnego, Czecha Michala Bobka. Jest ona bardzo złożona, a wszyscy zainteresowani zastanawiają się, co w praktyce może ona oznaczać. Bardzo ważnym elementem opinii wydaje się stwierdzenie, że dyrektywa nie zabrania krajom członkowskim uchwalenia własnych praw dotyczących edycji genów. To może otwierać drzwi do powstania różnych rozwiązań prawnych w ramach Unii Europejskiej.

Autorstwo: Mariusz Błoński
Na podstawie: Nature.com
Źródło: KopalniaWiedzy.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. wrotek 24.01.2018 22:40

    Eurokołchoz usilnie stara się nam wcisnąć ten “wspaniały” wynalazek a sami parlamentarzyści i inni unijni oficjele zarabiają 150000€+ ( http://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/europe/eu/10847979/10000-European-Union-officials-better-paid-than-David-Cameron.html ). Stać ich na niezanieczyszczone organiczne jedzenie.

  2. MasaKalambura 25.01.2018 10:23

    Bayer wykupił Monsanto, to teraz wciskają nam bubla. Poprawiony ale dalej jedynie cyklon b.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.