Liczba wyświetleń: 713
Manipulacje oprocentowaniem międzybankowych rozliczeń mają ogromny wpływ na sytuację klientów, którzy muszą płacić wyższe raty kredytów lub mają mniejsze zyski z oszczędnościowych lokat. Problemem tych nieuczciwych praktyk zajęła się Komisja Europejska. Zapowiedziała, że dziś zaproponuje sankcje karne za manipulowanie wskaźnikami rynkowymi.
Istnieje podejrzenie, że w Polsce do manipulacji mogło dojść w wypadku wskaźnika WIBOR – to oprocentowanie, po jakim banki skłonne są udzielić pożyczek innym bankom. Jego stawkę każdego dnia ustala 16 przedstawicieli największych banków w Polsce, w przeważającej części należących do kapitału zagranicznego. Ich decyzja może nagle zmniejszyć lub zwiększyć oprocentowanie pożyczek i trzymanych w bankach oszczędności, a więc skutek może być taki, że raty spłacanego kredytu – w zależności od jego wielkości – będą o kilkadziesiąt lub kilkaset złotych wyższe, a korzyść z bankowych lokat mniejsza, niż się spodziewamy.
Podejrzane decyzje dotyczące wysokości wskaźnika WIBOR zauważono w połowie 2009 r., a potem jesienią roku ubiegłego.
Prof. Witold Koziński, wiceprezes Narodowego Banku Polskiego, wysłał w lutym br. w tej sprawie list do prezesów banków komercyjnych, zwracając uwagę na wzrost stawek WIBOR, którego nie uzasadniały zmiany w polityce pieniężnej NBP. Interwencja ta jednak niewiele dała, bo na przełomie maja i czerwca br. stopa ta znów była zawyżona.
Zdaniem ekonomistów, tego typu działania to nieuprawniona próba „poprawiania” rynku. Może tu wchodzić w grę interes banków, które wpływając na wielkość stopy procentowej, chcą zwiększyć swoje zyski lub zmniejszyć koszty. Warto wspomnieć, że wielkość stawki WIBOR ma wielki wpływ na rynek, najmniejsza jej zmiana – np. o 0,1 proc. – generuje zyski lub straty sięgające miliarda złotych. Wreszcie manipulacją międzybankową stopą mogą być zainteresowani politycy, którym zależy na sztucznym poprawieniu stanu finansów publicznych i gospodarki.
Komisja Nadzoru Finansowego i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów na pytania mediów o czynności w tej sprawie odpowiadają, że nie prowadzą żadnych postępowań, ponieważ nie otrzymały sygnałów o nieprawidłowościach. Ewentualne manipulacje stopą WIBOR po prostu nikogo nie interesują, choć mogły zapewnić niektórym uczestnikom rynku miliardy złotych zysku, a innych – zwykłych ludzi, firmy i fundusze – narazić na znaczne straty.
O tym, jak serio w Europie traktuje się wypadki manipulowania rynkowymi stopami procentowymi, świadczą śledztwa prowadzone przez KE w sprawie wskaźnika EURIBOR czy dochodzenia wszczęte m.in. przez nadzory finansowe Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji w związku z nieuczciwymi praktykami banków dotyczącymi stopy LIBOR. W reakcji na te afery KE zapowiedziała, że zaproponuje sankcje karne za manipulowanie wskaźnikami rynkowymi. „Potrzebujemy więcej nadzoru, bo straciliśmy zaufanie do tych wskaźników” – powiedział Stefan De Rynck, rzecznik komisarza UE ds. Wewnętrznych.
Autor: Marek Michałowski
Źródło: Gazeta Polska Codziennie i Niezależna.pl
Już coś chcą bankom zrobić hehehe jasne.
W przypadku producentów, kiedy szefowie firm siadają do jednego stołu i ustalają ceny nazywamy to zmową cenową. W bankowości zbierają się oficjalnie. Chyba już czas zaliczyć bankowość do sfery przestępczości zorganizowanej i ścigać z urzędu.
(Komentarz usunięty – naruszenie regulaminu punkt 7 – szerzenie nienawiści. Nie uogólniaj, w każdym stadzie znajdzie się czarna owca, ale to nie znaczy że stado składa się z samych czarnych owiec) Mod.
Wysokości utargów z haraczy dla bankowców za spekulacje finansowe:
http://wolnemedia.net/wiadomosci-z-kraju/szefowie-bankow-zarabiaja-miliony/
polskawy nierząd przyjazny banksterom:
http://wolnemedia.net/gospodarka/rzad-przyjazny-banksterom/
wzrosło zadłużenie społeczeństwa wobec banków – zadłużenie wywołane przez lichwiarskie praktyki skorumpowanych urzędników
http://wolnemedia.net/gospodarka/rosnace-dlugi-samorzadow/