Liczba wyświetleń: 640
Wiele wskazuje na to, że w przyszłości niemal cała żywność będzie nienaturalnego pochodzenia – jeśli nie GMO to będą to jakieś laboratoryjne twory. Będą nas przy tym zapewniać, że żywność ta jest zdrowa i niczym się nie różni od naturalnej a dopiero z czasem okazałoby się iż coraz więcej ludzi, oczywiście z nie wiadomo jakiej przyczyny, zaczyna chorować. Do takiego świata prawdopodobnie zmierzamy. Naukowcy kiedyś stworzyli tzw. mięso in vitro – dziś tworzą ser, również w laboratorium.
Najnowszy twór został opracowany przez biohakerów z kalifornijskiego Counter Culture Labs i BioCurious. Odkryli oni sposób na stworzenie genów proteinowych sera na podstawie sekwencji krowiego DNA. Geny te zostały umieszczone wewnątrz zmodyfikowanych genetycznie komórek drożdżowych. Wraz z ich wzrostem powstaje białko sera, które jest potem oddzielane od drożdży.
Uczeni następnie połączyli białka z masłem roślinnym, z cukrem pochodzenia roślinnego oraz z wodą. W ten sposób stworzyli, jak to określili twórcy, prawdziwie wegańskie mleko, które następnie może zostać przekształcone w wegański ser. Autorzy badań twierdzą, że powstały w ten sposób ser będzie zdrowszy.
„Żyjemy w niezrównoważonym świecie. Ser który spożywamy dziś, jest produkowany przez krowy mleczne, które, mimo że tworzą pyszne mleko i ser, tworzą wyjątkowo duże emisje dwutlenku węgla. Tworząc alternatywną drogę do sera, możemy pomóc środowisku oraz zwiększyć dostęp do smacznej i zdrowej żywności” – powiedzieli twórcy laboratoryjnego sera.
Przypomnijmy, że w zeszłym roku w Holandii opracowano laboratoryjne mięso, które według profesora Marka Posta ma doprowadzić nawet do rewolucji żywieniowej. Wtedy, tak samo jak w przypadku sera in vitro, wskazywano na to że laboratoryjna produkcja żywności pozwoli ograniczyć emisję CO2.
Jednak wielu ludzi krytycznie podchodzi do takich metod tworzenia produktów spożywczych. Jedynym rozwiązaniem, aby ludzie jedli żywność laboratoryjną, jest jej wymieszanie z tą naturalną, bez tworzenia jakichkolwiek oznaczeń na opakowaniach, czyli tak jak obecnie postępuje się w przypadku żywności GMO.
Autor: John Moll
Na podstawie: Dailymail.co.uk
Źródło: Zmiany na Ziemi
A 'soylent green’ kiedy wprowadzą?
Nadmiar CO2? Wystarczy zlikwidować kulturę konsumpcjonizmu. Nie trzeba jeść żadnego sztucznego jedzenia. Warto zauważyć że jeśli chodzi o żywność Ci tak zwani naukowcy nic dobrego nie wprowadzają. Ich oczyszczony chemicznie cukier jest dużo gorszy od nierafinowanego, ich witaminy syntetyczne gorzej się przyswajają, ich ustalenia dietetyczne przegrywają ze starożytnymi systemami zywienowymi, ich modyfikacje genetyczne roślin prowadzą do dużych szkód itp. itd. Taki to postęp mamy…
To wyrobów seropodobnych nie było do tej pory hahaha?
Piwa już nie ma w sprzedaży. Są tylko napoje piwopodobne o okropnym, ale w zasadzie jednakowym smaku.
A jakoś oficjalne media o tym nie piszą.
@adambiernacki: Widziałem ostatnio taki w markecie, oficjalnie nazwany wyrobem seropodobnym. Przypomniały mi się czasy komuny i produkt zwany wyrobem czekoladopodobnym.