Nie chcemy uchodźców z Jemenu!

Opublikowano: 18.09.2018 | Kategorie: Prawo, Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1907

600 przybyszy z Jemenu osiedliło się na przełomie roku na koreańskiej wyspie Jeju, ponieważ nie trzeba mieć tam wizy wjazdowej. Na samej wyspie i w reszcie kraju zapanowała histeria tak ogromna, że powstał pierwszy zorganizowany ruch antyuchodźczy. Rząd w Seulu pod naciskiem społecznym wprowadził wizy wjazdowe dla obywateli Jemenu.

Jeju przez lata była wyspą, którą obywatele Korei Południowej wybierali jako kierunek urlopowy, jednak z czasem, kiedy zaczęli masowo jeździć za granicę, turystyka na wyspie podupadła. Aby zachęcić do jej ponownego odwiedzania, w 2002 roku zniesiono wizy dla przyjeżdżających. Tę furtkę w prawie wykorzystało około 600 uchodźców z Jemenu, którzy przybyli tam z Malezji. W Kuala Lumpur nie mogli zostać dłużej niż 3 miesiące bez dopełnienia formalności azylowych, polecieli więc na Jeju.

Korea Południowa od lat – w małych co prawda ilościach (2,5 proc. wniosków o azyl jest rozpatrywanych pozytywnie), ale przyjmuje uchodźców: żyje tam na stałe 2 mln cudzoziemców. Najwięcej jest ich z Chin, Filipin, USA, Egiptu – a ostatnio z Birmy. Ale dopiero przybycie Jemeńczyków, z których większość okazała się mężczyznami, uruchomiła ogromne pokłady paniki.

Przeciwko uchodźcom skrzyknęła się wspólnie klasa średnia, feministki, emeryci, młodzież, wieloletni mieszkańcy wyspy Jeju. Ponad 700 tys. osób podpisało w internecie petycję do prezydenta Moon Jae-ina o nieprzyznawanie przybyszom azylu, na wyspie odbywają się regularne demonstracje. Padają na nich hasła: „Fałszywi uchodźcy, natychmiast wracajcie do domu”, „Wynocha”, „Najpierw nasz naród”.

“Od dziecka uczą się traktować kobiety jak niewolnice seksualne” – mówiła „New York Timesowi” 70-letnia liderka protestu Yang Eun-ok. “Mogą wziąć sobie wiele żon i narobić wiele dzieci. Teraz jest ich 500, a ile będzie za 10, 20 lat?”

Według czerwcowego sondażu Czerwonego Krzyża około 50 proc. Koreańczyków nie życzy sobie uchodźców z Bliskiego Wschodu. 39 proc. popiera przyjęcie Jemeńczyków. Ich los na Jeju nadal nie jest pewny. Na razie rząd ulega naciskom i od 1 lipca wprowadził wizy wjazdowe.

Tymczasem wskutek wojny domowej w Jemenie, według danych UNHCR do 2017 r. około 200 tys, ludzi uciekło z kraju, są 2 miliony uchodźców wewnętrznych, dziesiątkowanych zresztą przez cholerę i głód. Sąsiednie kraje arabskie nie kwapią się, aby ich u siebie przyjmować – zresztą to sąsiad największy, czyli Arabia Saudyjska, jest ich nieszczęścia sprawcą.

Autorstwo: WK
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.