Liczba wyświetleń: 698
Tysiące pracowników Coca-Cola w całych Niemczech 23 stycznia zaprotestowało przeciwko swoim wynagrodzeniom poprzez krótkoterminowe strajki „ostrzegawcze”. Pracownicy dwóch fabryk w Bawarii wyszli 21 stycznia, a kolejne 50 zakładów ma zrobić to samo w tym tygodniu. Frekwencja strajków była w wielu miejscach bardzo wysoka, a produkcja została sparaliżowana na wiele godzin.
Strajk ostrzegawczy zazwyczaj trwa kilka godzin i jest powszechną taktyką niemieckich związków zawodowych. Są pierwszym krokiem w wywieraniu presji na pracodawców, w oczekiwaniu na kolejną rundę negocjacji płac. Pracownicy domagają się 6% podwyżki dla wszystkich 10 600 pracowników Coca-Coli na terenie Niemiec. Szefowie chcą zaoferować podwyżkę dwuprocentową.
Strajki zostały zwołane przez NGG, Związek Zawodowy Przemysłu Spożywczego. Żądanie 6% podwyżki wynikają z wyjątkowych (jak zwykle) zeszłorocznych wyników finansowych Coca-Coli. Pomimo tej wydajności, szefowie oczekują bardziej elastycznych metod pracy i rozważają zwolnienia przy śmiesznie niskich podwyżkach płac.
Kolejne negocjacje zostały tymczasowo zaplanowane 30 stycznia.
Opracowanie: Kurka nioska
Na podstawie: libcom.org, ngg.net
Źródło: CIA
Oszukaństwa nie popieram a na pewno tam jakieś jest. Tyle że picie tych napojów to akurat zdrowe nie jest.