Liczba wyświetleń: 872
Witold Gadowski w swoim wideokomentarzu skomentował zarzuty, jakie stawia pod adresem Donalda Tuska opozycjonista z czasów PRL Krzysztof Wyszkowski.
„Pan Krzysztof Wyszkowski złożył zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zdrady stanu przeciwko Donaldowi Tuskowi. W tym wniosku do prokuratury znajduje się sugestia, że Donald Tusk i jego koledzy brali pieniądze od niemieckiej BND, no i wobec tego popełnili zdradę stanu wobec interesu Rzeczypospolitej. Niesamowite? Ciekawe? Tak, bardzo” – mówi Gadowski.
W tym kontekście dziennikarz śledczy podzielił się wiedzą, jaką zdobył dzięki rozmowie z człowiekiem służb. „Dodam do tego jeszcze jedną bardzo ciekawą sprawę. Niedawno rozmawiałem z wysokim oficerem służb specjalnych Czech i w trakcie tej rozmowy padła informacja, która zupełnie mnie zmroziła. Otóż czeski oficer stwierdził, że czeskiej służby komunistyczne, węgierskie i niemieckie prowadziły na terenie Polski niezależną agenturę wśród działaczy Solidarności i działaczy publicznych końca lat 80. Na czeskiej liście znajdowało się 36 osób. Zacznijmy szukać listy 36, bo może się okazać, że agentura o której wiemy, to wierzchołek góry lodowej, a wtedy nasza historia zmieni się diametralnie!” – podkreślił reporter.
Gadowski wspomniał również o informacjach, jakie przekazał mu gen. Czesław Kiszczak. „Stasi już od końca lat 1970. handlowało teczkami osób umaczanych we współpracę z hitlerowcami z RFN-em” – powiedział dziennikarz.
„Historia III RP to jedna wielka biała plama. Żyjemy mitami, żyjemy rzeczami, które rzuca się jak kość zwierzętom” – podkreślił Gadowski.
Autorstwo: ez
Źródło: Stefczyk.info
Ci, którzy chcieli się dowiedzieć, to się już dowiedzieli a ci, którzy nie chcą to się tymi rewelacjami nie zainteresują. Czeskie, węgierskie i niemieckie słuzby prowadziły agenturę wśród działaczy Solidarności. Dziwne by było gdyby tego nie robiły. W końcu takie mają zadanie słuzby wywiadowcze- pozyskiwać informacje i informatorów, namawiać do współpracy, w sytuacji oporu odpowiednio zmotywować.
Jeżeli t.w. „Bolek” mógł skutecznie zaprzeczyć, że był kiedykolwiek Wałęsą, to i pieniądze przecież też mogą zaprzeczyć, że były brane kiedykolwiek przez Tuska od BND.
Proste!