Liczba wyświetleń: 649
Tureckie Siły Powietrzne dokonały nalotów na pozycje bojowników grupy terrorystycznej Państwo Islamskie w północnej Syrii, poinformował Reuters, powołując się na oświadczenia tureckich wojskowych. Według agencji celem nalotów były trzy obiekty: schronienie, skład broni i sztab terrorystów. Turecka armia 24 sierpnia rozpoczęła operację „Tarcza Eufratu” przeciwko ISIL oraz z udziałem syryjskiej opozycji przejęła przygraniczne miasto Dżarabulus w północnej Syrii. Przedstawiciele syryjskich Kurdów oświadczają, że działania tureckiego wojska są agresją i są wymierzone przede wszystkim w Kurdów.
Kopenhaga przyznała się do udziału w nalotach na pozycje armii syryjskiej w rejonie miasta Dajr az-Zaur. W operacji zachodniej koalicji wzięły udział dwa myśliwce F-16 duńskich sił powietrznych. W oświadczeniu opublikowanym na stronie duńskich sił zbrojnych czytamy, że Kopenhaga jest gotowa przeprosić Damaszek, jeśli potwierdzą się dane o przeprowadzonym przez pomyłkę nalocie. „Atak został natychmiastowo przerwany, bowiem ze strony Rosji napłynęły informacje o atakach na pozycje syryjskich wojskowych” — poinformowali duńscy wojskowi. Wcześniej do udziału w nalotach na pozycje syryjskiej armii przyznała się Australia. „Nasz kraj nigdy nie zacząłby celować w pozycje armii syryjskiej i wspierać ISIL” — poinformował australijski resort obronny, ubolewając nad tym, że w wyniku ataków są polegli i ranni.
Siły międzynarodowej koalicji do walki z ISIL przeprowadziły w sobotę cztery naloty na pozycje armii syryjskiej. W atakach poległo 62 wojskowych. Około stu osób zostało rannych. Rosyjski resort obrony zauważył, że samoloty koalicji weszły w przestrzeń powietrzną Syrii od strony Iraku. Zaraz po nalocie terroryści PI przeszli do ofensywy. Syryjscy wojskowi zdołali odeprzeć atak przy wsparciu sił powietrzno-kosmicznych Rosji. Pentagon potwierdził już fakt nalotu na pozycje wojsk rządowych. USA wyraziły „żal” i nazwały incydent pomyłką.
Syryjskie Siły Zbrojne oświadczyły, że zamierzają kontynuować walkę z terroryzmem po zakończeniu obowiązywania rozejmu. „Zakładaliśmy, że zawieszenie broni będzie realną szansą na przerwanie rozlewu krwi, jednak oddziały terrorystów nie przestrzegały ani jednego punktu porozumienia o zawieszeniu broni, liczba naruszeń z ich strony przekroczyła 300” – cytuje oświadczenie dowództwa agencja SANA. W oświadczeniu zaznacza się, że wojska syryjskie dołożyły wszelkich starań, aby rozejm był przestrzegany i „wykazały najwyższy stopień cierpliwości i oporu wobec naruszeń ze strony terrorystycznych ugrupowań”. Dowództwo dodało, że terroryści wykorzystali zawieszenie broni do mobilizacji grup bojowników i do kompletowania różnego rodzaju broni do kontynuacji napadów na dzielnice mieszkalne i pozycje wojskowe, a także do przygotowywania zamachów terrorystycznych, szczególnie w Aleppo, Hama i Quneitra. Pakiet rosyjsko-amerykańskich porozumień wszedł w życie 12 września. Rosyjskie Ministerstwo Obrony wcześniej oświadczyło, że uważa za bezsensowne zawieszenie broni w Syrii w warunkach, gdy jest ono przestrzegane jedynie przez wojska rządowe.
ONZ jest rozczarowane zwłoką w dostawie ładunków humanitarnych do Aleppo – podaje agencja Reuters. „Jestem zasmucony i rozczarowany tym, że konwój ONZ na razie nie przekroczył granicy z Syrią od strony Turcji i nie dotarł do wschodniego Aleppo, gdzie do 275 tys. osób jest zablokowanych bez żywności, wody, odpowiedniej ochrony i pomocy medycznej” — czytamy w oświadczeniu zastępcy sekretarza generalnego ONZ ds. humanitarnych Stephena O’Briena. Wcześniej stały przedstawiciel Rosji przy ONZ Witalij Czurkin oznajmił, że pierwszy konwój humanitarny ma wyruszyć do wschodniego Aleppo w niedzielę rano. Droga Castello łączy wschodnią i zachodnią części miasta Aleppo, właśnie nią mają przejść konwoje humanitarne ONZ dla poszkodowanych mieszkańców.
W Syrii od marca 2011 roku trwa konflikt zbrojny, w którego wyniku według danych ONZ zginęło ponad 220 tys. osób. Z wojskami rządowymi walczą grupy terrorystów, należące do różnych formacji zbrojnych. Najbardziej aktywne są zakazane w Rosji i szeregu państw ugrupowania terrorystyczne Państwo Islamskie i Dżabhat an-Nusra (która zmieniła nazwę na Dżabhat Fatah asz-Szam).
Źródło: pl.SputnikNews.com
Kompilacja 4 wiadomości: WolneMedia.net
Coś tu od początku nie grało. Rosja i USA ogłosiło zawieszenie broni w wojnie w której nie są bezpośrednimi stronami konfliktu.
Ja to tylko nie rozumiem czego tu szukają „Aussies”. Ani to im bezpośrednio nie zagraża, ani nie są zobowiązani traktatami, ani interesu nie mają. Niech się zajmą lepiej wzmacnianiem swojej północnej flanki. Tam za chwilę Kitajce mocno pocisną.