Liczba wyświetleń: 829
Firmy zmuszają pracowników do podpisywania oświadczeń zezwalających na to, by w określonych okolicznościach zajęły ich majątki.
Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, kontrowersyjne rozwiązanie umożliwia art. 777 k.p.c., który w slangu prawniczym określa się mianem „trzech siekierek”. Nazwa wynikająca z wyglądu cyfr w numerze przepisu świetnie oddaje również efekt działania tego prawa. Zatrudniony, który złoży wspomniane oświadczenie, musi się bowiem liczyć z szybkim i skutecznym ściągnięciem pieniędzy z jego majątku. Procedura nadania klauzuli wykonalności takiemu tytułowi egzekucyjnemu trwa w sądzie dosłownie kilka dni. Potem komornik może już przejść do działania.
Trudno jest ustalić skalę wymuszania podpisów pod takimi oświadczeniami. Rozwiązanie stosuje się na wypadek np. utraty zysków, klientów czy cennych danych firmy, w praktyce często wiąże się ono z mobbingiem. – „Pracodawcy wiedzą, że działają na wyobraźnię zatrudnionych” – uważa Agata Kostyk-Lewandowska z Okręgowego Inspektoratu Pracy we Wrocławiu. Julia Pitera, posłanka PO, deklaruje, że projekt ustawy zakazujący takich praktyk jest już gotowy i obecnie opiniuje go resort pracy. Popierają go również inne kluby parlamentarne. Podobny stosunek do nadużyć związanych z praktykami zabezpieczania roszczeń pracodawcy mają specjaliści prawa pracy. – „Uważam, że stosowanie w stosunku pracy art. 777 k.p.c. to draństwo. To bardzo niebezpieczny dla pracownika i wygodny dla pracodawcy instrument. Kwestie odpowiedzialności materialnej między zatrudnionym a pracodawcą powinny być rozstrzygane na podstawie Kodeksu pracy” – podkreśla Sławomir Paruch, radca prawny i partner w Kancelarii Raczkowski i Wspólnicy. Jego zdaniem przepisy powinny zakazywać zarówno stosowania weksli, jak i oświadczeń o dobrowolnym poddaniu się egzekucji majątku.
Źródło: Nowy Obywatel
Kiedyś jako młody i nawiny pracownik podpisałem taki weksel, a później wisiał nademną przez kilka lat (jako jedyny pracownik w magazynie odpowiadałem poprzez weksel i gdyby coś się stało to nawet 50 000 zł nie moje). W końcu się zwolniłem i go odzyskałem, a następnie uroczyście spaliłem. Jeśli podejmując nową pracę dostajesz do podpisania weksel, nie rób tego! Później takiego kroku możesz bardzo żałować.
A wydawałoby się ,że od sutków oświadczenia woli złożonego pod przymusem można się uchylić.Tylko kto nagrywa pierwsze rozmowy z pracodawcą ,żeby mieć dowód ,że była wywierana presja?
W takich sytuacjach trzeba być nieugiętym. lepiej być wolnym bezrobotnym i bez zobowiązań finansowych niż pracującym bankrutem…
Nagrywać trzeba wszystko ja tak robię zwłaszcza w banku i urzędzie. Tzw. „pracodawcy” w tym kraju powinni częściej dostawać łomot:-)anonimowy bardzo zdrowy. Nie mamy takiego monitoringu jak Angole więc… Lekki przekop jeszcze nigdy żadnemu s…nowi nie zaszkodził:-)
@elim skoro miałeś taką odpowiedzialność to pewnie pensja była adekwatna do tych 50 000 zł 😉
@aZyga sek w tym ze odpowiedzialnosc materialna jest niewspółmierna do pensji jaka wypłaca pracodawca 🙂 i tu jest pies pogrzebany 🙂 miałem z tym kiedys doczynienie ( troszke w innej formie) i wiem ze jest to bat na pracwnika .. jak np lojalka na kilkadziesiat tysiecy lub zabraniajaca pracy u konkurencji przez jakis czas – przykład znajomej : wypłata 1500 zł i jak chciała zmienc pracena na 3 krotnie lepiej płatna nie mogla bo podpisała dokument i było pozamiatane … 🙁
Mój panie, całe życie trza się uczyć, uczyć i uczyć i mimo nauk, „docieramy” do nieznanych jeszcze ludzkości, układów społeczno-ekonomiczno-politycznych….