Trzaskowski uciekł przed wyborcami i dziennikarzem

Opublikowano: 25.04.2025 | Kategorie: Polityka, Publikacje WM, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1132

Portal Tarnogorski.info opublikował w sieci nagrania wideo pokazujące, ile osób naprawdę przyszło w stolicy województwa śląskiego na wiec wyborczy Rafała Trzaskowskiego, kandydata Koalicji Obywatelskiej na urząd prezydenta Polski.

Na stronach społecznościowych Cezary Tomczyk z KO chwalili się „wielotysięcznymi tłumami”, chociaż przybyło do 500 osób, czego dowodzi powyższe nagranie.

Według stanu na rok 2021 – w Katowicach mieszka 280 313 osób, a w okolicznych miastach aglomeracji śląskiej, bardzo dobrze skomunikowanej autobusami (15 minut do Chorzowa, 25 minut do Bytomia, 20 minut do Sosnowca), 4 620 624 mieszkańców.

Jak widać, popularność człowieka zapraszanego na tajne zjazdy globalistów z Grupy Bilderberg, na Śląsku jest niewielka.

Kilku osobom udało się zrobić z kandydatem na prezydenta pamiątkowe zdjęcia, ale większość chętnych dostała figę z makiem.

Rafał Trzaskowski, najwyraźniej zdając sobie sprawę z fiaska spotkania na żywo z wyborcami i uciekł przed nimi, oraz lokalnymi mediami, chociaż nie miał na ten dzień już żadnych zaplanowanych spotkań.

Na pożegnanie usłyszał od wyborców, czy życzą mu zwycięstwa w wyborach. „Przegrasz to!” – usłyszał od jednego z wyborców.

Liczba osób na rynku w Katowicach pokazuje, jak niskim poparciem wyborczym się cieszy. Czy sondaże przedwyborcze są mocno wywindowane na jego korzyść?

Autorstwo: Maurycy Hawranek
Na podstawie: YouTube.com [1] [2]
Źródło: WolneMedia.net

image_pdfimage_print

TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Stanlley 25.04.2025 15:05

    Co za poziom…. najpierw jeden zaczął uciekać z wieców a teraz kolejny… albo sami są baranami albo swoich wyborców mają za myślących inaczej…

  2. Irfy 26.04.2025 10:51

    Powtarzam po raz kolejny – zachowanie tego kandydata naprawdę nie ma znaczenia. Dopóki kogoś publicznie nie zamorduje albo nie wiem, nie zgwałci, to i tak żaden „sceptyczny” materiał nie zostanie opublikowany w mediach głównego nurtu. Obserwowanych przez większość wyborców. Co więcej, nawet materiały potwierdzające nikłą popularność np. w aglomeracji śląskiej i tak zostaną przedstawione w taki sposób, żeby przeciętny wyborca był przekonany o czymś całkowicie przeciwnym.

    I będzie tak, jak w materiale filmowym. Bliskie ujęcie „tłumu” i komentarze „wielotysięczne tłumy pragną okazać poparcie najwspanialszemu kandydatowi”. To naprawdę proste. A w razie naprawdę palącej potrzeby można sobie „tłum” podrasować za pomocą sztucznej inteligencji. Na korzyść kandydata partii rządzącej przemawia również mizeria wszystkich jego konkurentów. Cóż z tego, że on sam jest odrażający, skoro większość liczących się kontrkandydatów jest niewiele lepsza?

    Podsumowując – przy takim poparciu finansowo-propagandowym facet na pewno wejdzie do drugiej tury. A w niej zadecydują już duże miasta takie jak Warszawa, Kraków, Poznań, Trójmiasto i Łódź, gdzie zawsze będzie miał znaczącą przewagę. Szczególnie, jeśli jako kontrkandydata będzie miał jakiegoś siermiężnego „spadochroniarza”, w ostatniej chwili wyciągniętego z kapelusza niczym jakiś królik.

    Otrzeźwienie przyjdzie dopiero po wyborach, kiedy się nagle okaże, że „władza” likwiduje 800+, bo trzeba przekierować te środki na „niemieckie” zapomogi dla „relokantów” oraz zakup amerykańskich pukawek. Nic to, że są one konstruowane z myślą o „Wojnie w Zatoce” i na obecnym polu walki nie przetrwają tygodnia. Nic to, że polska armia nie potrafi tego obsługiwać a ci, którzy potrafią, polegną w pierwszych godzinach potencjalnego konfliktu. Liczą się przepływy kasy do właściwych kieszeni. Będzie więc płacz Polaka, wiecznie durnego również po szkodzie.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.