Liczba wyświetleń: 1890
Według hiszpańskiego Trybunału Konstytucyjnego, dwa lockdowny ogłoszone w 2020 r. w związku z pandemią COVID-19 były niezgodne z konstytucją. To oznacza, że państwo będzie musiało anulować wszystkie mandaty i zwrócić pieniądze obywatelom.
https://www.youtube.com/watch?v=M9LnbkzaJwU
Hiszpania ogłosiła pierwszy lockdown w marcu 2020 r. i zdjęła go w czerwcu 2020 r. W tym czasie policja wystawiała niezliczone ilości mandatów za „nieuzasadnione opuszczanie domów” i łamanie przepisów przeciwepidemicznych. Mieszkańcom wolno było m.in. wychodzić do pracy, lekarza lub do sklepu. Rząd wprowadził ogólnokrajową blokadę i godzinę policyjną. Jednak w lipcu 2021 r., tamtejszy Trybunał Konstytucyjny orzekł, że lockdown był nielegalny, w związku z czym wszystkie wystawione w tym czasie mandaty zostały anulowane, a rząd musiał zwrócić obywatelom pieniądze.
27 października hiszpański Trybunał Konstytucyjny wydał podobne orzeczenie w kontekście drugiego lockdownu. Ten obowiązywał od 20 listopada 2020 r. do 9 maja 2021 r. i nie był tak bardzo restrykcyjny jak poprzedni – zakaz dotyczył głównie opuszczania domów w godzinach nocnych. Mimo to, nałożone w ten sposób restrykcje również uznano za niezgodne z konstytucją, a władze muszą teraz anulować kolejne mandaty i zwrócić pieniądze. Według hiszpańskiego trybunału, rząd powinien był wtedy zastosować stan wyjątkowy, który wymaga jednak zgody parlamentu.
Warto dodać, że w Polsce mamy dość podobną sytuację. Wysokie mandaty nakładane przez sanepid np. za wykonywanie pracy podczas lockdownu czy brak noszenia maseczki są często anulowane przez sądy. Warto o tym pamiętać w kontekście tzw. czwartej fali i możliwości nałożenia nowych restrykcji przez polski rząd.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: Euractiv.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl