Liczba wyświetleń: 2782
Kopalnie bitcoinów w Stanach Zjednoczonych i Chinach stają w obliczu bankructwa, w związku z gwałtownym spadkiem wartości kryptowaluty.
Najcenniejsza kryptowaluta na świecie kosztuje obecnie około 4500 dolarów, co oznacza, że w ciągu tygodnia bitcoin stracił niemal jedną trzecią swojej wartości.
Wydobywanie bitcoinów wymaga ogromnych ilości energii elektrycznej, służącej do zasilania komputerów, wykonujących skomplikowane obliczenia. Spadek wartości kryptowaluty oznacza, że jej wydobywanie może przestać być opłacalne, a wręcz narazi kopalnie na dodatkowe straty.
Największą ofiarą kryzysu bitcoina jest amerykańska firma Giga Watt, która została zmuszona do złożenia wniosku o bankructwo, ponieważ nie była w stanie spłacić długów w wysokości około 7 milionów dolarów.
Większość operacji wydobywania kryptowaluty odbywa się w Chinach, ponieważ koszty zużycia energii elektrycznej są tam znacznie niższe niż w innych częściach świata. Okazuje się jednak, że nawet pomimo takich udogodnień, miejscowe kopalnie również mają ogromne problemy.
Dla przykładu platforma Suanlitou ogłosiła, że nie jest obecnie w stanie pokryć opłat za prąd za ostatnie 10 dni. Inna chińska grupa zamknęła podobno 20000 stanowisk wydobywczych ze względu na spadek rentowności przedsięwzięcia.
Nie jest jasne, jaka przyszłość czeka bitcoina. Analitycy są podzieleni – jedni przewidują dalszy spadek wartości, podczas gdy inni oczekują, że cena kryptowaluty wróci do wcześniejszych poziomów.
Autorstwo: ZychMan
Ilustracja: geralt (CC0)
Na podstawie: Independent.co.uk
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Wszystko to brzmi jak bajka. Kopalnie kryptowalut? Czy to już materializacja „roku 1984” i manifestacja skrajnej głupoty, chciwości i naiwności człowieka?
Żeby to nie była pochodna czy zapowiedż paniki, jaka wielkimi krokami idzie do Wielkiego Brata za oceanem.
https://youtu.be/OnY1WQPZwAk