Tracimy nosorożce

Opublikowano: 17.11.2013 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 929

Jeszcze na początku XX wieku w Afryce żyło około miliona nosorożców czarnych należących do czterech podgatunków. W 2001 roku pozostało 2300 tych zwierząt i trzy podgatunki. Przed dwoma laty informowaliśmy, że zachodni nosorożec czarny wyginął.

Zachodni nosorożec czarny występował na terenie dzisiejszych Kamerunu, Czadu, Republiki Środkowoafrykańskiej, Sudanu i Sudanu Południowego. Masakrę rozpoczęli kolonizatorzy, którzy polowali na nosorożce dla sportu. Później nadeszło kolejne zagrożenie – rolnictwo na skalę przemysłową. Z jednej strony doprowadziło ono do zniszczenia habitatów nosorożców, z drugiej zaś zaczęto postrzegać nosorożce jako szkodniki i masowo je wybijać w celu ochrony upraw. W końcu w latach 1950. nosorożcom zadano ostateczny cios. W Chinach Mao Zedong ogłosił wyższość tzw. tradycyjnej medycyny chińskiej (TCM) nad medycyną Zachodu i, mimo że sam przewodniczący nie wierzył w jej skuteczność, komunistyczna propaganda zaczęła wspierać tzw. tradycję. Jednym zaś z cudownych leków TCM ma być róg nosorożca leczący zarówno gorączkę jak i raka.

Do Afryki masowo ruszyli kłusownicy, którzy w latach 1960-1995 zabili 98% pozostałej populacji nosorożców czarnych. W roku 1980 zasięg występowania zachodniego nosorożca czarnego skurczył się do Kamerunu (110 zwierząt) i Czadu (25 osobników). W ciągu kolejnych 10 lat wyginęły nosorożce w Czadzie, a w 1997 roku w Kamerunie pozostało 10 zwierząt. Były one rozproszone na obszarze 25 000 kilometrów kwadratowych. Cztery z nich żyły stosunkowo blisko siebie, a pozostałych 6 było izolowanych. Średnia odległość pomiędzy nimi wynosiła 60 kilometrów, co nie dawało nadziei na to, że się odnajdą i rozmnożą.

W 1999 roku WWF opublikował raport, w którym stwierdzono, że jedyną nadzieją dla zachodniego nosorożca czarnego jest wyłapanie zwierząt i umieszczenie ich na ogrodzonym terenie o powierzchni około 400 kilometrów kwadratowych. Jednak przeprowadzenie takich działań w Kamerunie było niemożliwe.

W 2001 roku z kolejnego raportu WWF dowiedzieliśmy się, że pozostało 5 nosorożców i być może 3 kolejne, których nie potwierdzono. Wtedy też po raz ostatni naukowcy widzieli czarnego nosorożca zachodniego. Kolejne poszukiwania nie dały żadnych rezultatów, a specjaliści z WWF naocznie przekonali się, jak wielka jest skala kłusownictwa w Kamerunie i jak trudnym oraz niebezpiecznym zadaniem jest prowadzenie tam badań. Z opublikowanych doniesień wynika, że ostatni czarny nosorożec zachodni został zabity przez kłusowników w 2003 roku. W końcu w roku 2011 oficjalnie uznano gatunek za wymarły.

Nie jest to, niestety, jedyny gatunek nosorożca, który padł naszą ofiarą. W 2011 roku kłusownicy zabili ostatniego nosorożca jawajskiego w Wietnamie. Nosorożec jawajski, który występował niegdyś od Indonezji po Indie i Chiny jest obecnie krytycznie zagrożony. Skrajne niebezpieczeństwo wisi też nad żyjącym w Afryce białym nosorożcem północnym. Gatunek został prawdopodobnie wytępiony na wolności. Wciąż żyją cztery starzejące się osobniki, które zostały przeniesione z czeskiego Dvur Karlove Zoo do specjalnego rezerwatu w Kenii. To jedyni przedstawiciele tego gatunku, którzy mogą się rozmnożyć. Dwa kolejne zwierzęta żyją w USA w San Diego Safari Park. Samica jest jednak bezpłodna.

Autor: Mariusz Błoński
Na podstawie: Scientific American
Źródło: Kopalnia Wiedzy


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. davidoski 17.11.2013 07:50

    Nie widzę innego wyjścia jak pobieranie próbek DNA tych gatunków i przechowywanie. W przyszłości technika być może posunie się na tyle, że będzie możliwe odrodzenie tych zwierząt z DNA.

  2. luzak1977 17.11.2013 12:16

    Coś się kończy, coś się zaczyna. Normalnie – życie.

  3. agama 17.11.2013 20:03

    za to ludzie mnożą się jak króliki i pożytku z tego nie ma

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.