Liczba wyświetleń: 752
Robert Nemiroff i Teresa Wilson z Wydziału Fizyki Uniwersytetu Technologicznego Michigan szukają podróżników w czasie, przeglądając Internet pod kątem „proroczych” wzmianek o ludziach i zdarzeniach, które pojawiły się, zanim ktokolwiek mógł się o nich dowiedzieć.
Duet szukał np. odniesień do komety C/2012 S1 (ISON), opublikowanych przed jej odkryciem we wrześniu 2012 r. czy też wpisów dotyczących „papieża Franciszka”, które pojawiłyby się przed marcem 2013 roku. Nemiroff i Wilson liczą na to, że ewentualni podróżnicy w czasie będą na tyle nieostrożni, że zdradzą się ze znajomością pewnych faktów, zanim jeszcze dowiedziała się o nich ludzkość.
„Biorąc pod uwagę stopień rozpowszechnienia internetu można uznać, że przeszukiwanie sieci pod kątem obecności podróżników w czasie może być najdoskonalszą z dostępnych dotychczas metod. Technicznie rzecz biorąc nie szukamy samych podróżników, ale informacji, które pozostawili” – stwierdzili uczeni w artykule opublikowanym na witrynie Cornell University.
Poszukiwania podróżników w czasie nie przyniosły jednak żadnych rezultatów. Uczeni nie uważają jednak tego za dowód, iż podróże w czasie są niemożliwe. Brak śladów może wynikać „z wielu powodów. Po pierwsze może być fizycznie niemożliwe, by podróżujący w czasie pozostawiali w przeszłości jakieś ślady, nawet niematerialne. Po drugie, może być fizycznie niemożliwe odnalezienie takich śladów, gdy może to naruszać nieznane jeszcze prawa fizyki. W końcu, podróżujący w czasie mogą nie chcieć być znalezieni.”
Autor: Mariusz Błoński
Na podstawie: Telegraph
Źródło: Kopalnia Wiedzy
Ja też chcę taką robotę.
A jakby znaleźli jasnowidza zamiast podróżnika w czasie? O tym nie pomyśleli!
@Konter: Może nie wierzą w jasnowidzów, albo zakładają że jasnowidz to własnie podróżnik w czasie 🙂
Wydaje mi się, że tu chodzi o zwykłe polowanie na ludzi zajmujących się praktykowaniem różnych stanów świadomości, którzy byli na tyle nieostrożni , że upublicznili zdobytą wiedzę zostawiając ślady o sobie.
Informacje/ wiedza jest równie dostępna dla każdego w pełnym zakresie ludzkiego pojmowania. Wiedza jest wspólna i dzielona ze wszystkim. Kwestie czasu nie istnieją. Top Secret nie istnieje. Ale konsekwencje nie ostrożności są realne.
Zwykła medytacja/ wyciszenie potrafi otworzyć drzwi dla wielu odpowiedzi, praktykowanie snu świadomego czy stanów osiąganych metodami szamańskimi potrafi przynieść ogromną ilość informacji. Każdy ma taki sam dostęp i żadne klauzuly czy dyrektywy tego nie są w stanie ograniczyć.
Istnieją starożytne, magiczne teorie kreacji przyszłych wydarzeń, za pomocą wywołania w określonym czasie traumatycznych, jakby w ofierze popełnionych spektakularnych, energetycznych zdarzeń, które wiążą ze sobą ścieżkę zaplanowanej przyszłości i stają się kreacją, przyczynkiem do właściwej zmiany. Dzieje się tak dlatego, bo czas jest związany wyłącznie z materialną formą energii w której ta ostatnia zwyczajnie lubi się zagnieżdżać, natomiast sam otaczający nas świat ma formę inteligentnej, duchowej energii w której rządzą prawa powszechnej wiedzy i kreacji dla oświeconych śmiertelników znanej jako prawo przyciągania i odpychania. Zgodnie z tym prawem, aby w gęstym, powolnym świecie materialnym wykreować daną sytuację musisz w szerokim aspekcie przewidzieć ścieżkę i algorytm jej energetycznych skutków i tak ustawić w nim swoje długotrwałe działania, jakby ta zmiana już odpowiednio wcześniej miała miejsce. Zgodnie z prawem w którym szeroko mentalnie wykreowanym i zrealizowanym skutkiem przywołujemy odpowiednią jego przyczynę. Więc dla przykładu szukając pretekstu do wojny najpierw realizujemy własne w wyniku spektakularnego napadu straty i nie modlimy się o bogactwo, tylko dziękujemy za bogactwo i dlatego tylko ci dochodzą do czegoś w pracy, którzy z pasją pracują, bo zwyczajnie to lubią, a pieniądz robi pieniądz i jak chcesz być bogaty, to zjadaj, oczywiście energetycznie współistniej z bogatymi …