Liczba wyświetleń: 1804
System sztucznej inteligencji, opracowany przy pomocy amerykańskiej firmy Google, prześcignął ekspertów w dokładności analizy kobiecych zdjęć rentgenowskich i diagnozie raka piersi – czytamy na stronie przedsiębiorstwa.
Przedstawiciele Google we współpracy z brytyjską firmą DeepMind, która zajmuje się sztuczną inteligencją, centrum Cancer Research UK Imperial Centre, amerykańskim uniwersytetem Northwestern University i szpitalem Royal Surrey County Hospital w brytyjskim Guildford przeprowadzili badanie, w czasie którego użyli systemu sztucznej inteligencji do wykrywania raka.
Po ustawieniu i zapoznaniu się z jego funkcjonowaniem model sztucznej inteligencji został wykorzystany do analizy zdjęć rentgenowskich ponad 25 tysięcy kobiet w Wielkiej Brytanii i trzech tysięcy kobiet w Stanach Zjednoczonych. W czasie tego badania system Google dał o 5,7 procent mniej niż amerykańscy radiolodzy fałszywie pozytywnych diagnoz i o 1,2 procent mniej niż eksperci w Wielkiej Brytanii. Liczba negatywnie fałszywych diagnoz zmniejszyła się z kolei o 9,4 procent i 2,7 procent odpowiednio.
„Te dane pokazują, że nasz model sztucznej inteligencji wykrył raka piersi na podstawie wyników mammografii z większą dokładnością i mniejszą ilością fałszywie pozytywnych i fałszywie negatywnych wyników niż eksperci” – głos oświadczenie Google.
Przedsiębiorstwo zauważa, że ten model sztucznej inteligencji może poprawić dokładność i skuteczność programów badań, a także „skrócić czas oczekiwania i stres dla pacjentów”. W celu jego zastosowaniu w leczeniu pacjentów trzeba jeszcze przeprowadzić szereg badań klinicznych, a także otrzymać pozwolenie od stosownych organów władzy.
Źródło: pl.SputnikNews.com
…”W czasie tego badania system Google dał o 5,7 procent mniej niż amerykańscy radiolodzy fałszywie pozytywnych diagnoz”….
Wow! Faktycznie lepiej wykrywa – szok!! :)).
A tak na serio to wynika z tego, że na 100 diagnoz jak było np. 20 fałszywych pozytywnie przez radiologów to google dało 19 czyli o 1 mniej.
Kluczowe więc pytanie: Jaki był % fałszywie postawionych diagnoz pozytywnych?
Bo jeśli radiolodzy się mylą mniej niż 10% to praktycznie znikoma różnica.
Jedyne co na duży ale to b. duży + że wydajność radykalnie wzrośnie w diagnostyce.
Oby jak najszybciej to dopracowali, aczkolwiek obawy mam co do możliwości wykorzystania to w innych (ukrytych i niekoniecznie pozytywnych) celach, jak to historia ciągle pokazuje.