Sześć miesięcy więzienia za krytykowanie islamu

Opublikowano: 21.08.2017 | Kategorie: Media, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 696

Michael Stürzenberger, niemiecki dziennikarz został skazany na 6 miesięcy pozbawienia wolności za krytykę islamu. Wszystko z powodu historycznego artykułu, w którym opisał spotkanie nazistowskich oficjeli z Muhammadem Aminem al-Husajnim, wielkim muftim Jerozolimy.

Stürzenberger opisał w swoim tekście „Swastyka i półksiężyc” związki z islamu z nazizmem. Opisywał m.in. Muhammada Amina Al-Husajniego, który nazywany jest często jednym z najbardziej zagorzałych antysemitów w dziejach świata. Niektórzy historycy spekulują nawet, że to on namawiał Hitlera do realizacji planu eksterminacji Żydów w Europie. Nie ma na to żadnych dowodów, bo nie zachowały się zapiski rozmów obu polityków, ale wiadomo, że Al-Husajni był wielkim miłośnikiem Htilera i zwolennikiem utworzenia muzułmańskich dywizji Waffen-SS.

Po wojnie Al-Husajniego wpisano nawet na listę zbrodniarzy wojennych, ale muftiemu uratowali życie Francuzi. Islamskiego duchownego schwytano, ale uniknął skazania, bo Paryż uznał, że jego wiedza i znajomości mogą się przydać do budowy lepszych stosunków Francji w świecie arabskim. W 2015 roku o spotkaniu Hitlera i Al-Husajniego przypomniał premier Izraela Benjamin Netanjahu, który stwierdził, że pierwotnie Adolf Hitler nie chciał eksterminować Żydów, ale został do tego namówiony właśnie przez palestyńskiego muftiego Jerozolimy.

To właśnie m.in. o tych faktach poinformował w swoim tekście Michael Stürzenberger. Podstawą do oskarżenia w niemieckim sądzie stał się wpis na Facebooku, w którym dziennikarz umieścił zdjęcie muftiego ściskającego prawą rękę nazistowskiego polityka, który miał na ręku opaskę ze swastyką. Zdjęcie zostało przez niemiecki sąd uznane za jeden z głównych dowodów przestępstwa. Sąd uznał, że oglądający tę fotografię mogą ją zinterpretować w sposób szkodzący islamowi, a Stürzenberger powinien zostać ukarany za pokazanie obrazu, który można odczytywać w taki sposób.

Prezentujemy bulwersujące nagranie z wywiadem z niemieckim dziennikarzem, który ujawnia więcej szczegółów dotyczących tej sprawy:

Wyrok 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3,5 roku (!) roku nie jest prawomocny. Michael Stürzenberger ma długą historię “walki” z poprawnością polityczną, także w kontekście informowania niemieckiej opinii publicznej o islamie. Zaczynał karierę jako dziennikarz, był aktywnym blogerem, w 2004 roku został rzecznikiem prasowym monachijskiego CSU (centroprawicowa chadecka partia polityczna działająca tylko w Bawarii). Od 2010 roku jest członkiem „Die Freiheit“, małej partii o profilu konserwatywno-liberalnym, cały czas udziela się jako dziennikarz i bloger.

Autorstwo: Artur Ceyrowski
Źródło: Stefczyk.info


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Konter 21.08.2017 16:34

    Niemcy krytykują Erdogana za próbę zamknięcia Doğan’a Akhanlı a sami zamykają swoich politycznie niepoprawnych dziennikarzy, hipokryzja.

  2. Herstoryk 22.08.2017 08:27

    Ciekawe jaki byłby los dziennikarza, odważającego się napisać/przypomnieć o próbach syjonistycznej organizacji terrorystycznej Lehi nawiązania sojuszu z Nazistami i Hitlerem?! Albo o umowie Haavara, syjonistów z hitlerowskimi Niemcami? W Anglii było o to kilka procesów!

    Lehi (Banda Sterna) zamieszana w rozliczne akty terroru i mordy w Palestynie, uważała Niemcy za naturalnego sojusznika przeciw Anglikom. Nie przeszkodziło to ani jej przywódcy Ichakowi Szamirowi (Icek Jeziernicki) zostać premierem Izraela, ani w stawianiu Lehi licznych pomników, ani w ustanowieniu orderu “Wstęga Lehi”.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.