Liczba wyświetleń: 2132
Podpisany przedwczoraj w marokańskim Marrakeszu globalny pakt migracyjny w swoich założeniach ma uporządkować imigrację, zapewniając większe bezpieczeństwo osobom opuszczającym swoje dotychczasowe miejsca zamieszkania. Sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych António Guterres twierdzi jednak wprost, że państwa zachodnie powinny przyjmować więcej obcokrajowców, aby dzięki temu nie doszło do spowolnienia gospodarczego.
Jeszcze w lipcu dokument akceptowali wszyscy członkowie ONZ poza Stanami Zjednoczonymi, lecz z każdym miesiącem kolejne państwa wypowiadały swoje poparcie dla nieformalnego porozumienia. Ostatecznie „Globalne porozumienie na rzecz bezpiecznej, uporządkowanej i legalnej migracji” nie zostało wczoraj podpisane m.in. przez USA, Polskę, Izrael, Węgry, Włochy, państwa bałtyckie czy Słowacja, natomiast dzień przed szczytem w Marrakeszu wycofały się z niego Chile.
Porozumienie według oficjalnych założeń miało uporządkować proces migracji ludzi, aby zapewnić bezpieczeństwo ludziom chcącym zmienić kraj swojego zamieszkania, a także ułatwić państwom współpracę w zakresie kontroli przemieszczania się osób.
Wspomniany szef ONZ-u ostatecznie ujawnił jednak prawdziwe intencje dokumentu. Guterres zachęcał bowiem państwa zachodnie do otwarcia swoich granic dla imigrantów, tłumacząc to głównie względami ekonomicznymi. Jego zdaniem brak rąk do pracy może spowolnić wzrost gospodarczy, ponieważ w wielu miejscach maleje płodność społeczeństw przy jednoczesnym wydłużaniu się ich życia. Imigranci mają być więc zwłaszcza pomocni w służbie zdrowia i przy opiece nad starszymi ludźmi.
Na podstawie: Reuters.com
Źródło: Autonom.pl
Wszytko fajnie, brakuje rąk do pracy, potrzebni są nowi pracownicy, gospodarki upadną jeśli nie będzie komu pracować, itp, itd…
Tylko, że:
1. Gospodarki europejskie są technologicznie rozwinięte, następuje ogromny proces automatyzacji i robotyzacji wszystkiego co się da, więc i tak wielkie zakłady pracy będą zatrudniać po kilka osób, tylko po to, żeby napić się kawy i sprawdzić, czy wszystko działa.
2. Islamscy imigranci nie specjalnie garną się do pracy i żadne porozumienie ONZ tego nie zmieni.
Wystarczy posluchac Jerzego Urbana, po co ta szopka. On twierdzi, ze ktos musi na nich pracowac,.. jednak wciaz pozostaje interpretacja – Wiec pozbeda sie bialego czlowieka, a to co pozostanie po zmiksowaniu ras bedzie tym rodzajem niewolnika, ktorego szukaja. Bialy czlowiek to konkurent, niestety nie do zdarcia. Cos jeszcze nie jest jasne?