Syryjskie wojsko wkracza na kurdyjskie tereny

Opublikowano: 29.12.2018 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 3041

Dowództwo Syryjskiej Armii Arabskiej poinformowało o wkroczeniu jej sił do prowincji Manbidż, kontrolowanej dotychczas przez kurdyjską Demokratyczną Federację Północnej Syrii. Syryjskie wojsko weszło na te tereny na wyraźne „zaproszenie” kurdyjskich milicji, które chcą w ten sposób powstrzymać zapowiadaną od kilkunastu dni ofensywę tureckiej armii i sprzymierzonych z nią „rebeliantów”.

Generalne Dowództwo Armii i Sił Zbrojnych w specjalnym oświadczeniu podkreśliło, że syryjskie wojsko wkracza na tereny północnej części Syryjskiej Armii Arabskiej, aby tym samym wyjść naprzeciw oczekiwaniom miejscowej ludności. Ponadto Syryjska Armia Arabska (SAA) chce dzięki temu kontynuować politykę ochrony suwerenności wszystkich syryjskich terenów, polegającą głównie na zwalczaniu terroryzmu i wyrzucanie z kraju obcych najeźdźców.

Do sprawy odniosło się również dowództwo Powszechnych Jednostek Ochrony (YPG), czyli skrajnie lewicowej milicji operującej na terenie wspomnianej, samozwańczej Demokratycznej Federacji Północnej Syrii. Twierdzi ono, iż tereny zagrożone przez ofensywę sił tureckich należą do Syrii, dlatego oddziały syryjskiego wojska powinny wypełnić swój obowiązek w postaci ochrony granic miasta Manbidż przed Turkami i ich sojusznikami.

YPG przypomina, że na początku bieżącego roku Turcy i sprzymierzone z nimi oddziały Wolnej Armii Syrii (FSA) zajęły prowincję Afrin, niszcząc ją i zmuszając do ucieczki jej mieszkańców. Same kurdyjskie milicje po wycofaniu z regionu Manbidż, w związku z przekazaniem go SAA, będą kontynuować swoją walkę z Państwem Islamskim oraz innymi grupami terrorystycznymi skupionymi po wschodniej stronie Eufratu.

Kilkanaście dni temu turecki prezydent Recep Tayyip Erdoğan zapowiedział, że jego wojsko przeprowadzi „operację antyterrorystyczną” wymierzoną w YPG, natomiast kilka dni później jego amerykański odpowiednik Donald Trump poinformował o wycofaniu amerykańskich sił z północnej Syrii. Co prawda przed tygodniem Erdoğan powiedział, iż na razie wstrzymał ofensywę swoich wojsk, lecz atakiem na Manbidż i okolicę grożą „rebelianci” z protureckiego FSA.

Na podstawie: Sana.sy, Hawarnews.com
Źródło: Autonom.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. arthur 29.12.2018 15:23

    Teatrzykowi możemy się tylko przyglądać i nie sądzę, żeby któraś z kukiełek podejmowała jakiekolwiek decyzje, choć może jej się tak wydawać:)
    Co innego lalkarz( tu wstaw sobie, co tam lubisz: demiurga, żydów, masonerię, reptilian, cyklistów itd).

  2. polach 29.12.2018 17:09

    Coraz ciekawiej- arthur ma rację, zmiana nie dzieję się bo Kurdowie naglę mądrzy się stali…
    Jakieś nowe rozdanie jest w trakcie realizacji, zmiana równowagi sił.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.