Liczba wyświetleń: 1205
Hunter Biden, syn Joego Bidena, został już w tym roku skazany za kłamstwa na temat swojego uzależnienia od narkotyków podczas zakupu broni. W czwartek 5 września rozpoczął się jego kolejny proces, tym razem o oszustwo podatkowe.
Proces rozpoczął się w Los Angeles, a Bidenowi grozi nawet do 17 lat więzienia. Hunter Biden zamierza jednak przyznać się do oszustwa podatkowego, co ogłosili dziś jego prawnicy. Ma to na celu uniknięcie procesu.
Ta zmiana taktyki obrony nastąpiła tuż przed rozpoczęciem wyboru ławy przysięgłych. Sędzia federalny zawiesił teraz rozprawę, aby dać prokuraturze czas do namysłu nad ugodą w sprawie kary.
Do niedawna epatowano ludzi tym, że Donald Trump był pierwszym prezydentem, który stanął przed sądem, chociaż jego oskarżenia miały charakter mocno polityczny. W przypadku Huntera, po raz pierwszy w historii Ameryki dziecko urzędującego prezydenta stanęło przed sądem. Ponieważ Joe Biden nie kandyduje, sprawa ta raczej Demokratom już nie zaszkodzi.
Robert Hunter Biden ma 54 lata, jest prawnikiem i biznesmenem, drugim synem prezydenta USA Joe Bidena i jego pierwszej żony, Neilii Hunter Biden. Zasiadał w zarządzie Burisma Holdings, jednego z największych prywatnych producentów gazu ziemnego na Ukrainie, z czym także wiążą się pewne zarzuty. Sprawy podatkowe Bidena są przedmiotem federalnego dochodzenia karnego od końca 2018 r.
Autorstwo: BD
Na podstawie: AFP
Źródło: NCzas.info
Reasumując wychodzi na to, że wszystkim wmawia się „prawo” „praworządność” „uczciwość”, że tak należy postępować, bo tak musi być, aby Państwo funkcjonowało. A tak naprawdę każdy kombinuje i tylko kwestia tego kto pozwoli się złapać to ma pecha.
A maluczcy to tylko systemowo bardziej pilnowani, żeby nie mogli za bardzo kombinować, żeby konkurencji „na górze” nie było.