Liczba wyświetleń: 808
4 tys. pracowników fabryki firmy Foxconn w chińskim Zhengzhou przyłączyło się do tutejszego strajku. Powodem sprzeciwu robotników są warunki pracy związane z produkcją nowego modelu smartfona Apple: iPhone 5. Informację opublikowała organizacja China Labor Watch.
To kolejne doniesienia o walkach pracowniczych w zakładach tajwańskiego podwykonawcy Apple, które wychodzą na światło dzienne niedługo po niedawnych protestach pracowników fabryki tej korporacji w Taiyuan. Strajk robotników zmusił tutaj przedsiębiorstwo do zamknięcia zakładu po brutalnym spacyfikowaniu robotników przez chińską policję. W wyniku jej działań rannych zostało przeszło 40 osób.
Zdaniem China Labor Watch protesty wywołało zwiększenie przez Foxconn eksploatacji robotników w związku z „dbałością o szczególną jakość jej produktów”. Szczególny nacisk wywierany jest na pracowników ze względu na specjalne żądania Apple, które domaga się dokładności przy składaniu produktów sięgającej nawet 0,2 mm.
Tylko w 2010 r. w zakładzie Foxconn w Shenzen doszło do 9 prób samobójczych, z czego 7 było udanych. Firma słynie również z pozaprawnego wsparcia chińskich władz i agresywnych działań wobec dziennikarzy próbujących badać sprawę nadużyć w jej fabrykach, czego doświadczyli m.in. reporterzy Reutersa.
Pomimo wszystkich tych szokujących doniesień, koncern założony przez Steve’a Jobsa w dalszym ciągu korzysta z usług Foxconn, łamiącego prawa swoich pracowników.
Opracowanie: Łukasz Drozda
Źródło: Lewica
0,2 mm, to za duża dokładność? Ciekawe czego… jeżeli ułożeniu układu scalonego na płytce, to chyba informacja bezsensu, bo musi być jeszcze dokładniej ułożony, a jezeli długości kabla słuchawkowego to rzeczywiście przesadzają. Ogólnie wiadomość nie na poziomie.
idz pozyj tam popracuj tydzien w fabryce przyjdz i napisz komentarz. Czlowiek to nie maszyna.
Kogo obchodzą samobójstwa w chińskich fabrykach, skoro telefony są takie ładne i cool.
To co opisujesz to nie jest zwykła chęć zysku, tylko chciwość, która krzywdzi człowieka.
@onelove
Widać, że kolega pracował w tamtej fabryce? Może w takim razie przybliżyć wszystkim problem, że przy produkcji elektroniki 0,2mm dokładności przekłada się na straszne warunki pracy?