Stop dewastacji, czas na ochronę

Opublikowano: 03.08.2020 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1191

Dzisiaj rano kilkanaście osób, aktywistów i aktywistek Greenpeace, wspięło się na dach Ministerstwa Środowiska i rozwiesiło olbrzymi baner z napisem „Stop dewastacji! Czas na ochronę” oraz wizerunkiem ministra środowiska Michała Wosia wycinającego drzewo. Aktywiści i aktywistki apelują o objęcie wszystkich starych, cennych polskich lasów odpowiednią ochroną i krytykują ministra środowiska za to, że nie zajmuje się ochroną przyrody tylko realizuje rabunkową politykę szefów koncernu Lasy Państwowe.

„Minister środowiska nie może być wykonawcą biznesplanu leśnych baronów. Obowiązkiem rządzących jest ochrona naszego wspólnego dobra, jakim jest przyroda. Potrzebujemy ministra, który słucha głosu nauki i społeczeństwa, a nie bossów leśnego koncernu. Potrzebujemy ministra, który w obliczu kryzysu klimatycznego i ekologicznego potrafi stanąć po stronie ludzi i przyrody, a nie tych, którzy resztki tej cennej przyrody eksploatują i niszczą dla władzy i pieniędzy” – mówi Marta Grundland, koordynatorka kampanii leśnej Greenpeace Polska.

Greenpeace domaga się, by co najmniej 15% naszych lasów – wszystkie stare, najcenniejsze przyrodniczo siedliska w całej Polsce – zostały pilnie i trwale wyłączone z wycinek i objęte ochroną, na jaką zasługują. Organizacja zwraca uwagę, że właściwa ochrona i zakończenie wycinek w starych lasach jest konieczne między innymi ze względu na kryzys ekologiczny i masowe wymieranie gatunków dzikich zwierząt i roślin. Stare lasy to również doskonałe narzędzia do walki z kryzysem klimatycznym. Przechowują w ściółce, glebie i drzewach ogromne ilości pochłoniętego z atmosfery węgla. Są naszą naturalną tarczą, która już teraz zmniejsza dotkliwość skutków kryzysu klimatycznego takich jak susze czy powodzie.

Od blisko 20 lat nie powstał w Polsce żaden nowy park narodowy. Kolejni ministrowie środowiska dawali zielone światło na eksploatację cennych przyrodniczo drzewostanów w miejscach, które były planowane do objęcia ochroną – w Puszczy Białowieskiej, Karpackiej, Piskiej i wielu innych lasach w całej Polsce. Minister Michał Woś nie tylko kontynuuje tę szkodliwą tendencję, ale wręcz ją wzmacnia. Ten proceder, szkodliwy dla ludzi, przyrody i klimatu, krytykowany przez naukowców i przeważającą część społeczeństwa, musi się zakończyć. Niekompetentni urzędnicy muszą zostać zastąpieni przez osoby, które naprawdę chronią przyrodę, nasze wspólne dobro.

„Wracam właśnie z Bieszczad i Pogórza Przemyskiego, gdzie oglądałem na własne oczy m.in. dewastację starych drzewostanów Puszczy Karpackiej. To szokujące, jak leśni baronowie nie oglądają się ani na głos nauki, ani na sprzeciw społeczeństwa, i dla budowania swojej pozycji są gotowi na wycinki w starych, cennych lasach. Jeszcze bardziej szokujące jest to, że minister środowiska, zamiast kontrolować te zapędy i ograniczyć wycinki, dba tylko o to, by biznesplan szefostwa Lasów Państwowych był realizowany. Czas na gruntowną zmianę w podejściu rządzących do przyrody!” – mówi Marta Grundland.

Aktywiści i aktywistki zapowiadają, że chcą zostać na dachu ministerstwa, by głos wszystkich osób mieszkających w Polsce domagających się odpowiedniej ochrony lasów wybrzmiał odpowiednio mocno. Zwracają też uwagę, że minister środowiska nie odpowiedział do tej pory na żaden z listów wysyłanych mu przez Greenpeace lub koalicje, w których działa organizacja, z prośbą o spotkanie i rozmowę ochronie przyrody.

Wydarzenie odbywa się z zachowaniem zasad dystansu fizycznego. Wszyscy biorący udział w wydarzeniu aktywiści i aktywistki, w przypadku dystansu mniejszego niż 2,5 metra noszą maseczki ochronne na nos i usta.

Źródło: Greenpeace.org


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

10 komentarzy

  1. Stanlley 03.08.2020 11:41

    Te zieloniaki tylko szkodzić potrafią. Nic się nie zajmują ochroną, żadnych realnych projektów a ja na poczekaniu wymyśliłem kilka :
    – sadzić drzewa na parkingach – i zielono i cień. W Izraelu się da 🙂
    – lepsze warunki finansowe dla prosumentów energii – Mój prąd to jakaś kpina!
    – więcej drzew w miastach, więcej zieleni a mnien betonu
    – zezwolić na wycinkę drzew na własnej działce – paradoksalnie zwiększy to zalesienie bo teraz znając zamordyzm nikt nie posadzi drzewek bo potem tylko problem

  2. sga 03.08.2020 12:31

    stanlej a moze to ty tylko szkodzic potrafisz?
    sadzic drzewa na parkingach? w tym kraju wycina sie drzewa pod parkingi i nie sadzi drzew na nich bo ptaszki osraja autka 😀
    wiecej drzew w miastach? czyli gdzie? jak wszedzie chodniczki parkingi domki slepiki itp
    aaa sa mini skwreki gdzies z tujami 😀

    ja ci napisze, ze odwalenie sie czlowieczkow od drzewek najlepiej pomaga.

    aaa i jestem za depopulacja i zmniejszeniem konsumpcji o jakies 80%
    zwiekszenia podatkow od plastiku o 10 000%
    od posiadania auta o 200%
    ciezarowki o 1000%

    od razu bedzie lepiej, jak ceny tak pierdzielna ze ludzie przestana kupowac glupoty a zaczna tylko to czego NAPRAWDE potrzebuja.

  3. realista 03.08.2020 13:30

    makaron i papier toaletowy? :DDD… .. .

  4. Stanlley 03.08.2020 13:44

    @sga – przeczytaj to co napisałem i jeszcze raz przemyśl. Depopulację zacznij od siebie 🙂 daj nap przykład!

  5. realista 03.08.2020 15:10

    depopulacja nie musi oznaczać wymordowania ludzi, wystarczy, że przestaną się mnożyć…
    przeludnienie nie jest korzystne dla nikogo… .. .

  6. sga 03.08.2020 18:10

    stanley
    ja juz dawno zaczalem od siebie
    nie rozmanazam sie 🙂
    I oczekuje wprowadzenia modelu
    max 2+2 (na 2 rodzicow maksymalnie 2 dzieci i koniec, niewazne czy ktores umrze w wyniku wypadku, wymyslonej epidemii itp) jesli ktos nie chce to dobrze.
    Ktora para ma wiecej niz 2, no to wtedy rzucaja moneta i rodzic idzie do rozwalki
    jesli urodza sie blizniaczki czy trojaczki, mozna odpuscic i niech sobie maja
    ale czy z jakims dodatkowym podatkiem to mozna sie zastanowic.
    I populacja od razu zacznie sie przyjemnie kurczyc.

    Pomysl, jak ludzie zaczna sie szanowac jak ich bedzie mniej.
    Jak do sasiada bedzie trzeba isc conajmniej godzine.
    Jak ludzie zaczna dbac o dzieci i opiekowac sie i to nie tylko rodzice, ale i blizsi i dalsi znajomi.

    I ogolnie wychowywac ludzi w poszanowaniu przyrody i jej zasobow.
    A to bardzo proste.
    Ekonomia podatkowa to dziecinnie latwe.
    Manipulacja cenami i juz sie zazieleni, odsmieci, cudowne wynalazki sie pojawia itd.

    Jesli zycie ludzie bedzie bardzo cenne to zobaczysz od razu jak drogi staja sie bezpieczniejsze, bardziej wyprostowane, samochody pijakow nie woza tylko dzwonia po paly i od razu mandat wystawiaja.

    Kolejna rzecz wymog trwalosci i ekologicznosci.
    Np meble, beda przechodzic conajmniej 2-3 pokolenia bo beda z drewna a nie z trocin i kleju. I beda zdrowsze przez to. Ze nie wspomne o elektronice, samochodach itp duperelach.

    Zrewolucjonizowac wszystko przez powszechnie dostepne wykrywacze klamstw.
    (na bank juz maja takie urzadzonka, a guantanama sa dla pokazowki kto tu rzadzi i kto ma za tzw uslugi dla ludnosci dostawac kase z podatkow…)

    I wtedy szybko kazdego da sie zlapac. Wyrzucasz smieci do lasu …. juz Cie mamy itd

    To by byla najwieksza rewolucja. Powszechne wykrywacze klamstw.

  7. Stanlley 03.08.2020 19:08

    No i znowu źle rozumujecie. Po pierwsze depopulacja świadomych ludzi nie ma sensu – co z tego że taki sga czy realista zejdą z tego świata bezpotomnie – afryka i Indie mnożą się na potęgę i nadrobią zaległości – ale osobnikami które mają za nic naturę. Afrykanie rzucają śmieci prosto do morza i całe szczęście że póki co korporacje ich nie zalewają jednorazowym badziewiem – bo afrykanie nie mają za co kupować. Co innego hindusi – ci to bez pardonu rzucają ścieki do rzek (potem się w tym obmywają). Jak się zdepopulujecie to zrobicie miejsce dla takich osobników – a chodzi o to by swoje wartości przekazać jak największej liczbie osób.

    Generalna zasada jest taka że to co dobre dla planety to nie jest dobre dla korporacji. One napędzają ten durny konsumpcjonizm i wytwarzanie śmieci. Przykład – Jonhy Walker w ramach dbałości o środowisko będzie sprzedawany tylko w papierowych butelkach – ok jakiś postęp ale jak by im zależało na środowisku to by używali butelek z kaucją. Koncerny motoryzacyjne pod płaszczykiem dbałości o środowisko wciskają cały czas nowe samochody, projektują je tak by po okresie leasingu zaczęły sprawiać tyle problemów że delikwent kupuje następny. Ja jeżdżę autem które ma 28 lat i dbam o nie – okazuje się że te stare konstrukcje można jakoś sensownie naprawiać. Z drugiej strony na chatce mam zamontowane panele by wytwarzały prąd. Telefon używam już 6 lat, powoli kończy się bateria i wygląda na to że będzie dało się ją wymienić. Unikamy całą rodziną kupowania żywności gotowej, unikamy plastików jak się da – efekt taki że wytwarzamy mniej śmieci niż małżeństwo mieszkające na przeciwko bez dzieci. Preferujemy kupowanie rzeczy używanych albo bardzo solidnych. Czy wiecie że niektórzy co roku kupują np nowe ubrania gdy stare są jeszcze bardzo ładne? Stare wyrzucają i nie tylko ubrania… ostatnio przygarnęliśmy huśtawkę którą ktoś wyrzucił w bardzo dobrym stanie…. Tyle że to są zachowanie szczególnie niemiłe korporacjom… Oni chcą byście żłopali te rakotwórcze syfy z plastikowych butelek – bo tak taniej dla nich a na waszym zepsutym zdrowiu zarobią ich ziomale z bigpharmy

    A czy zieloniaki promują te wartości? Zieloniaki mają potencjał ale go koncertowo marnują, zajmują się jednostkowymi sprawami bo są na pasku korporacji i ani im się śni uszczuplać ich dochody. Czy walczyli o sadzenie drzewek (z praktyki powiem że kupki ptaszków jednak nie są problemem 🙂 ) w miastach? Potencjał jest bo w większości miast króluje beton i całe szczęście że mieszkamy w mieście ogrodzie, ale jednak chciał bym by tak było wszędzie. Jednak najgorsze to są te śmiecie, poniekąd w Austrii znaleźli na to sposób :

    spalarnia śmieci w Wiedniu : https://odpadyblog.pl/2014/01/10/spalarnie-swiata-spittelau/

  8. realista 03.08.2020 19:20

    cyt.:”Powszechne wykrywacze klamstw.”

    raczej czegoś takiego nie ma. obecne wykrywacze bazują na reakcji organizmu, a ludzie bardzo różnie reagują na przesłuchanie, i nawet niewinny stanie się nagle winny. :]

    druga rzecz – piszesz o trwałości, ale przecież im większa trwałość tym mniejszy popyt, aż do nieopłacalności, a potem podniesienie ceny przez tych, co przetrwali. dodając do tego automatyzację i AI (bezrobocie)… no nie wiem czy taka rewolucja byłaby dla człowieka korzystna… ucierpi też postęp technologiczny. nie mówiąc już o tym, że jak do sąsiada będzie godzina, to sieci wodociągowe, gazowe czy kanalizacja też przestają być opłacalne.

    ale i tak do tego nie dojdzie… .. .

  9. realista 03.08.2020 20:01

    cyt.1:”Depopulację zacznij od siebie 🙂 daj nap przykład!”

    cyt.2:”Po pierwsze depopulacja świadomych ludzi nie ma sensu – co z tego że taki sga czy realista zejdą z tego świata bezpotomnie”

    czyli że co? :/… .. .

  10. sga 04.08.2020 10:08

    stanley
    depopulacja oczywiscie ze globalna raczej.
    nasza bronia przeciw moznym i wladnym na tym swiecie jest rowniez kontrola urodzin.
    oni sie tego boja.
    dlaczego?
    bo im mniej ludzi tym zyski mniejsze i mniej chetnych do sluzenia im. Bo tak to trzeba nazwac.
    Zawsze najbardziej liczyl sie niewolnik/rab/robotnik dla ich zyskow. Wiekszosc wojen sie o nich toczyly.

    Inny pomysl zeby poprawic stan planety i ludzi takze?
    Kontrola kasy.
    Limit zarobkow najbogatszych i najwazniejszych ustalic na max 3 krotny sredniej krajowej. Kasa ktora im sie odbierze powinna isc na … no wlasnie?
    Na co?
    A moze lepiej na nic? Niech sobie lezy i czeka az bedzie potrzebna?
    Gdyby mieli oni tylko kilka razy lepiej zarabiac to czy niszczyliby tak ziemie? Jak mogliby korumpowac innych? Tez bylby to dobry pomysl. Ciekawe jak w praktyce by to wyszlo.

    Wracajac do sadzenia dzewek w miastach.
    A nie walcza o to tez?
    I dlaczego nie mialbys tez tym sie Ty zajac?

    Drzewa sie rznie na dawno nie widziana skale.
    I to te najcenniejsze, starsze.
    U mnie w parku doprowadzili do tego ze starych drzew jest moze 5%, tych ktore najwieksze maja znaczenie, tych ktorych produkcja tlenu, oczyszczania jest najwieksza i najbardziej sprzyja bioroznorodnosci.
    A ile bylo jakies 10 lat temu? 20-25%.
    Jak je zalatwili, nawet te pomnikowe?
    Radykalne przycinanie konarow – uwaga, rewitalizacja to sie wg nich nazywa…
    Efekt, drzewo choruje, zwykle nie puszcza juz lisci po kilku latach i sie je wycina.

    Dlatego zamiast popierdywac tu z cicha trzeba sie jednoczyc i tworzyc w swoich miejscowosciach ruch ludzi swiadomych.
    Sa narzedzia do tego, internet, telefon, darmowy prawie druk na domowych drukarkach.
    Wiekszosc inicjatyw pada szybciutko bo ludzikow nie ma chetnych. Nawet o tym pogadac.
    Dyskusja zostala skanalizwowana do pierdow na fejsie.
    Nawet forum zrobic to jest problem.

    Proponuje Wam przylaczenie sie lub jesli nie ma zainicjowanie dzialan. Chocby godzinke na tydzien dla Ziemi.
    Wziac pozbierac nasion, wcisnac gline z ziemia i kulki wrzucic w ziemie. Cos zawsze wyrosnie.
    Zdobyc numery telefonow tych co sa wladni cos zmienic i dzwonic do nich, jesli odpowiadaja to pisac. Przekonywac urzedasow.
    Mozliwosci jest duzo.
    Samemu jest ciezko. Jesli zbierze sie juz 2-3 osoby to mozna wiecej i latwiej.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.