Liczba wyświetleń: 1723
Właściciel firmy zajmującej się utylizacją odpadów medycznych mielił i zakopywał w ogródku lub trzymał w całości w magazynie fragmenty ludzkich ciał. Prokuratura znalazła ok. 100 ton fragmentów ludzkich ciał, podała „Gazeta Wyborcza”.
„To cud, że nie doszło do jakiejś epidemii“ – stwierdziła Prokuratura. Marek M. z Chorzowa prowadził spółkę zajmującą się utylizacją odpadów medycznych. Podpisał umowy z ponad 300 szpitalami, prywatnymi klinikami, przychodniami i gabinetami lekarskimi w całym regionie. Zobowiązał się odbierać od nich wszystkie medyczne odpady. Chodziło o zużyte wenflony, strzykawki, bandaże, a także amputowane nogi, ręce, wycięte macice, wyrostki robaczkowe oraz inne pooperacyjne fragmenty ludzkiego ciała. Odpady miały trafić do specjalistycznej spalarni.
Katowicka prokuratura ustaliła jednak, że mężczyzna nie wywiązywał się z nałożonych na niego obowiązków. Po pierwsze, nie miał odpowiednich środków transportu. Dwaj pomagający mu bracia jeździli po odpady polonezem truckiem lub żukiem. Dodatkowo nie mieli żadnych ubrań zabezpieczających, a po pracy myli ręce zwykłym mydłem. Najgorsze jest jednak to, że nie wywozili odpadów do spalarni. Początkowo zakopywali je w Chorzowie na działce, na której stał dom Marka M. Kupili nawet profesjonalną maszynę do szatkowania, w której mielili fragmenty ludzkich ciał.
Później na działce zabrakło miejsca , dlatego Marek M. wynajął kilka furgonetek, które wypełnił po dach tkankami i wstawił je do garaży. Potem wynajął więc dwa gigantyczne magazyny w Chorzowie i Rudzie Śląskiej, do których jego bracia zwozili biologiczne odpady. Na pojemnikach były nazwiska pacjentów, którym je usunięto.
Prawdopodobnie nikt by się nie dowiedział o sprawie, gdyby nie to, że okoliczne psy wyczuły mięso i całymi stadami krążyły wokół magazynów. Policja wezwała Marka M. na przesłuchanie. Mężczyzna do komendy przyjechał truckiem, w której miał pół tony odpadów medycznych. Marek M. przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze bez procesu.
Źródło: PL Delfi
To się nazywa cięcie kosztów.
pewnje żydzi z talmudem w grabiach bo jhwh albo inny pejsaty cwaniak bo oni tak mogą robić bo w tej książce tak pisze. Zabijaj i grab ile możesz pejsaty, nikt ci i tak nic nie zrobi.
Realista,
To się nazywa kapitalizm. Gonitwa za pieniądzem za wszelką cenę.
Kto zamordował Polską Inteligencje w Katyniu? „Ruscy” do tej pory nie powiedzieli.
Gdyby powiedzieli, to żydzi już zostaliby odparowani, posypani prochem z talmudeu. albo zwyczajnie obsrani.
Talmud powinien służyć w każdym kiblu jako papier toaletowy na każdej szerokości geograficznej
tylko kto by chciał kalać kichę stolcową tą makulaturą?
http://polskawalczacastopsyjonizmowi.files.wordpress.com/2013/05/c5bcyd-na-pw-stsy.jpg
Dołączam się do Hawkinga albo Hawking do mnie (na jedno wychodzi)
http://wolnemedia.net/nauka/stephen-hawking-odmawia-izraelowi/
Pozdrawiam Wszystkich czytających artykuły i piszących kontarze.
reszta poszła do marketów
Co za kraj. Do każdego tekstu potrafią włączyć swoje antyizraelskie fobie.
Ludzie dają się kontrolować jak bydło.
U nas wszystkiem winni są Żydzi a w Czechach mówią że winni są Polacy.
Podobno w Polsce od dawna były i są jakieś specsłużby i inne służby kontrolujące.
„Pic na wodę” – Wypłata … „i aby do dziesiątego, i jak najwięcej zysków z lychwy”
A co z ciałami Polaków zamordowanych podczas tak zwanej obławy augustowskiej ?
Ciekawe kto pokryje koszty zutylizowania tego wszystkiego? Bo jak znam życie to „pan” Marek i jego bracia są biedni i nic nie mają. A i wyroki pewnie dostaną w zawieszeniu. Ale poloneza i żuka można zlicytować na poczet kosztów.
@ realisto zwróć jednak uwagę ,że gdyby nie istnienie aparatu państwowego(Sanepidy ,PIP,Policja ,PIH) to ludzie o takiej mentalności jak właściciel tej firmy zniszczyliby ten kraj ze szczętem.Chore pojmowanie rynku i konkurencji to nie tylko polska specyfika.
http://wolnemedia.net/gospodarka/wlasciciele-firmy-strzelali-do-pracownikow/
To nie oznacza bezkrytycznego zaufania do instytucji państwa.Jednak władza korporacji czy firmy o takim podejściu muszą czuć istnienie przymusu państwowego(pod kontrolą społeczną oczywiście) bez tego zniszczą środowisko i społeczeństwo.Aż dziwne ,że nie wpadli na przerabianie ludzkiego mięsa na konserwy dla psów czy ludzi.
http://dowbor.org/2008/05/demokracja-ekonomiczna.html/
@obecny najgorsze ,że możesz mieć rację.Takich ludzi powinna prześwietlać skarbówka żeby przestępstwo nie popłacało.
@pasanger8: „Aż dziwne ,że nie wpadli na przerabianie ludzkiego mięsa na konserwy dla psów czy ludzi”
Skąd wiesz, że nie wpadli ? A karma dla zwierząt ?
” Podlaskie: Zmielił żonę w maszynce do mięsa ? ”
http://www.se.pl/wydarzenia/kronika-kryminalna/podlaskie-zmieli-zone-w-maszynce_133918.html
Tu ciekawie o polskawym wymiarze (nie)sprawiedliwości:
„Prokuratura zainteresowała się sprawą ponownie, gdy w 2008 roku przypomniały o niej media, sugerując, że w śledztwie popełniono poważne błędy, wskutek których nie udało się znaleźć sprawców.
Stawiano nawet tezę, że mąż kobiety – podejrzewany przez jej rodzinę o zabójstwo – mógł być chroniony przez miejscową policję.”
http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100826/REGION99/972686399