Liczba wyświetleń: 1702
Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock przybyła do Warszawy. Wypowiedziała się na temat noty dyplomatycznej w sprawie reparacji wojennych od Niemiec.
„Kwestia reparacji z punktu widzenia rządu federalnego jest kwestią zamkniętą” – powiedziała dodając, że Niemcy poczuwają się do swojej odpowiedzialności historycznej bez ograniczeń.
Na czym ma polegać ta „odpowiedzialność historyczna”? Według jej słów zadaniem jej będzie przypominanie o cierpieniu, które Polsce zadały Niemcy. W sposób brutalny, z kampanią germanizacji i wyniszczeniem. „Pamięć o tym musimy przekazywać młodym ludziom w Niemczech. Szczególnie w Niemczech musimy zawsze o tym przypominać. I to jest część, nad którą możemy wspólnie pracować”.
„Dobrą wiadomością jest to, że mamy wspólną przyszłość z naszą UE” – dodała na pocieszenie.
Autorstwo: Michał Waligóra
Na podstawie: Tysol.pl
Źródło: MediaNarodowe.com
Komentarz „Wolnych Mediów”
Warto przypomnieć, że niemieckie władze dyskryminują Polaków. Od czasów III Rzeszy nie uznają istnienia polskiej mniejszości w Niemczech.
Przyszłość owszem mamy wspólną, szczególnie tą, kiedy wreszcie oddadzą nam nasze pieniądze. O cierpieniu porozmawiać możemy tylko wtedy, gdy wypłacą jakieś zadośćuczynienie. Niech i oni pocierpią.
Bo narazie wygląda to tak, że na nas można bezkarnie najechać, wyniszczyć i wymordować, a odpowiedzialność tylko w deklaracjach. Spadaj niemiaszku na bambus.
HI
@MasaKalambura , nie wiem kto ci sprzedaje „gandzię”, ale zmień dealera! Bredzisz ostatnio (i to nie tylko w tym temacie) jakbyś się najarał kiepskiego szajsu.
Poczytaj trochę o temacie reparacji wojennych, ich zrzeczenia się przez nasz kraj, podpisanych oficjalnie i przez legalne rządy obydwu krajów uzgodnienia, dojdź do siebie, i może dostrzeżesz w końcu paranoję i absolutną bezpodstawność podnoszonych roszczeń. Zresztą PZPiS dobrze p tym wie, a cała sprawa jest przedwyborczą „kiełbasą” i nieudolną próbą odwrócenia uwagi społeczeństwa od prawdziwych i bardzo istotnych problemów. No ale na tym przecież polega polityka!
DuDuS
sprawdzałem to ja i nie tylko i to co zostało podpisane da się sprawnie i prawnie podważyć. Jakiegokolwiek zadośćuczynienia ze strony RFN (nie NRD względem którego uzgodnienia pod przymusem sowietów dokonano), właściwego spadkobiercy Nazistów jak dotąd nie otrzymaliśmy, a krzywda przeogromna
nie wiem co wy tam wciągacie, ale ścierwo to jest
Patrzcie – za złote zęby skradzione naszym dziadkom np takiej helgi rodzina mogła pobudować sobie dom, a teraz przyjeżdża taki jakiś … babok i pluje nam w twarz, tak jak jej przodkowie ! To niepojęte !