Liczba wyświetleń: 1033
W 2011 roku spadła sprzedaż dzienników ogólnopolskich i regionalnych. Gorzej niż przed rokiem sprzedawała się też większość tygodników opinii i tygodników lokalnych.
Z trzech najlepiej sprzedających się w Polsce dzienników dwa to tabloidy. Według danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy liderem rynku jest Fakt, który w ubiegłym roku rozchodził się średnio w 395 tys. egzemplarzy. Drugie miejsce zajęła Gazeta Wyborcza (około 306 tys.), a trzecie – Super Express (174 tys.). Wszystkie zanotowały w 2011 roku spadki sprzedaży – Fakt o 9,8 procent, GW – o 8,8 procent, a SE – o 5,3 procent.
Kilkuprocentowe spadki dotknęły też innych dużych dzienników – Rzeczpospolita rozchodziła się w nakładzie o 8,4 procent mniejszym niż rok wcześniej (średnio w 129 tys.), a Dziennik Gazeta Prawna – o 8 procent (92 tys.).
W 2011 roku zaczął wychodzić jeden ogólnopolski dziennik – Gazeta Polska Codziennie. Tytuł ukazuje się od września, jednak i on notuje spadki – w październiku jego średnia sprzedaż wyniosła 34 tys. egzemplarzy, w listopadzie – w 31 tys., a w grudniu – w 29 tys.
Spadki zanotowały wszystkie duże dzienniki regionalne. Sprzedaż Dziennika Zachodniego spadła o 8,7 procent (średnia sprzedaż w 2011 r. to ok. 64 tys. egz.), Gazety Pomorskiej – o 7,5 procent (62,4 tys.), Expressu Ilustrowanego – o 8,5 procent (43,9 tys.), Głosu Wielkopolski – o 6,3 procent (42,1 tys.). Kilkuprocentowe spadki sprzedaży dotknęły też większość dużych lokalnych tygodników. Jedynie lider tego rynku – gazeta Regionalna – zanotował wzrost sprzedaży o 0,7 procent (średnia sprzedaż w ubiegłym roku to 27,6 tys. egz.).
W 2011 roku gorzej niż przed rokiem radziła sobie także większość dużych tygodników opinii, jednak były wyjątki. Zyskały Gazeta Polska, której sprzedaż wzrosła o 41,3 procent (średnia sprzedaż to 71,7 tys. egz.) i Wprost (wzrost o 15,9 procent; średnia sprzedaż – 119,4 tys. egzemplarzy). Niewielki wzrost odnotował też lider rynku, którym jest Gość Niedzielny (wzrost o 0,2 procent; średnia sprzedaż – 143,4 tys. egzemplarzy). Stosunkowo stałą liczbą czytelników cieszy się Tygodnik Powszechny, którego sprzedaż spadła w ubiegłym roku zaledwie o 0,1 procent (średnia sprzedaż to 22,2 tys. egzemplarzy).
Sprzedaż Polityki – drugiego najchętniej kupowanego w 2011 r. tygodnika opinii – spadła o 5,9 procent (średnia sprzedaż – 134,6 tys. egzemplarzy). Na trzecim miejscu uplasowało się wychodzące od lutego 2011 roku Uważam Rze (133,1 tys. egzemplarzy) Kolejny był Newsweek Polska (115,5 tys. egzemplarzy), którego sprzedaż spadła o 3,5 procent. Największy odpływ czytelników odnotował Przekrój, którego właściciel Grzegorz Hajdarowicz zdecydował się na zmniejszenie objętości pisma w wersji drukowanej i sprzedaż wersji przeznaczonej na urządzenia mobilne. Sprzedaż tego tygodnika spadła w ubiegłym roku o 16,5 procent i wyniosła 38,9 tys. egzemplarzy. E-wydania Przekroju nie cieszą się specjalnym powodzeniem – w grudniu zeszłego roku kupowano ich średnio 137.
Stosunkowo niewiele wydań elektronicznych sprzedają też inne polskie pisma. Spośród dzienników w grudniu 2011 roku czytelnicy najwięcej kupowali e-wydań DGP – średnio 8,9 tys. (to 15 procent liczby sprzedanych w tym czasie wydań papierowych), Rz – 6,1 tys. (7 procent) i GW – 1,7 tys. (0,6 procent). Z tygodników – Wprost (1,5 procent) i Polityki (1 procent) – po 1,4 tys. oraz Newsweeka – 1,1 tys. (1 procent).
Źródło: Władza Rad
Wygląda na to że :
a) ludziom poprostu zaczyna brakować pieniędzy na gazety – wolą kupić coś do jedzenia
b) ludzie mają dość „opiniotwórczych” gazetek i przemądrzałych redaktorków
c) wkrada się marazm do społeczeństwa
Dodałbym jeszcze możliwości:
d) większy zasięg informacji dostępnych dzięki Internetowi
e) brak potrzeby korzystania z wydawnictw i przejęcie czasu przeznaczanego na ich czytanie przez inne „rozrywki”
Przecież to wina niżu demograficznego 😉
No i PIS-u rzecz jasna 😉
Jak przeczytałam, że Fakt stoi na pierwszym miejscu w ilości sprzedanych egzemplarzy, to poczułam się… zażenowana. W jakim my kraju żyjemy.
To normalne, że Fakt jest na pierwszym miejscu. Znajdziesz tam najwięcej kontrowersyjnych i absurdalnych artykułów, a wydrukowanie ich na papierze nadaje im pozoru prawdy. Coraz więcej osób przenosi się jednak do internetu, gdzie mogą wraz ze swoimi ulubionymi autorami obalać całą współczesną naukę, czy wykrywać światowy spisek żydowski i to wszystko ZA DARMO. 😀
Ja wiem jakie Fakt zamieszcza artykuły, tanie sensacyjki. Pytanie kto to czyta, no chyba nie jest to młodzież, raczej ludzie starsi, mniej inteligentni i wykształceni. Tego bełkotu i pogoni za sensacją nie da się czytać, każde zdanie nadmuchane jakieś. Każda historia napisana w ten sposób, żeby czytelnik nie mógł wyjść z osłupienia. Zupełnie jak na pudelku:) A ludzie czytają, bez refleksji. Ech