Liczba wyświetleń: 1434
Doradcy ds. organów ścigania poinformowali ministra bezpieczeństwa publicznego Marco Mendicino, że protest Konwoju Wolności jest pokojowy.
Zgodnie z dokumentami uzyskanymi przez „Rebel News”, dyrektor generalny centrum operacyjnego Bezpieczeństwa Publicznego Kanady nadzorującego stłumienie protestu stwierdził, że podczas demonstracji nie było przemocy ani gróźb.
„Ocena ogólna: Generalnie impreza przebiega spokojnie. Ponieważ większość pracowników rządowych pracuje zdalnie, zakłócenia w działaniach rządowych są jak dotąd niewielkie” — głosi notatka. Inne e‑maile z 1 lutego pokazują, że policja zauważyła również, że organizatorzy konwojów wzywają ludzi do przestrzegania prawa.
W szczytowym momencie konwoju wolności przeciwnicy protestów, tacy jak lider NDP Jagmeet Singh, fałszywie twierdzili, że przemoc na ulicach Ottawy jest „powszechna”. Singh powołał się na fałszywe twierdzenia, jakoby protestujący brali udział w próbie podpalenia budynku mieszkalnego.
W rzeczywistości w czasie trwania protestu wskaźnik przestępczości ulicznej zmniejszył się. Dodatkowo tymczasowy szef policji w Ottawie Steve Bell przyznał, że policja nie znalazła żadnej broni palnej pomimo twierdzeń, że broń była tam obecna.
„Mogę zapewnić, że przez cały czas trwania protestu otrzymaliśmy informacje i dane wywiadowcze dotyczące broni i posiadania broni przez ludzi, którzy albo brali udział, albo zamierzali w nim uczestniczyć”, powiedział Bell. „W wyniku akcji usuwania protestujących w żadnym momencie nie postawiliśmy zarzutów związanych z bronią palną, ale nadal trwają śledztwa w związku z posiadaniem broni podczas okupacji”.
Autorstwo: Andrzej Kumor
Źródło: Autonom.pl