Liczba wyświetleń: 868
Półtora tysiąca obrazów wielkich mistrzów epoki modernizmu zostało znalezionych w mieszkaniu 80-letniego mieszkańca Monachium. Arcydzieła były skonfiskowane w czasach II wojny światowej kolekcjonerom żydowskiego pochodzenia. Obrazy z mroczną przeszłością dziś odkrywane są w kolekcjach muzeów oraz w prywatnych kolekcjach na całym świecie.
Obrazy pędzla Pablo Picasso, Henri Matisse’a, Marca Chagalla, i innych wielkich artystów znaleziono u mieszkańca Monachium. Według wstępnych ocen, ogólna wartość tysiąca płócien wynosi miliard euro. O tym w niedzielę poinformowała niemiecka „Sächsische Zeit“ powołując się na pismo „Focus”.
A w zeszłym tygodniu 139 skradzionych przez nazistów dzieł sztuki zostało odnalezionych w szeregu muzeów w Holandii. Tak samo, jak i obrazy znalezione w Monachium, te przedmioty sztuki wcześniej należały do kolekcjonerów żydowskiego pochodzenia i zostały skonfiskowane przez nazistów podczas II wojny światowej.
O takich grabieżach opowiedział profesor historii najnowszej Uniwersytetu w Ruhr, doktor Constantin Goschler: „W III Rzeszy istniał cały szereg instytucji, które zajmowały się polowaniem na dzieła sztuki, przede wszystkim w okupowanych państwach. Kierowano tam komisje, które oczyszczały muzea. Aby zadowolić Adolfa Hitlera wyszukiwano do jego prywatnej kolekcji najwartościowsze dzieła sztuki.”
W ten sposób podczas wojny z samej tylko Francji wywieziono ponad 20 tysięcy przedmiotów sztuki. Te dzieła, które nie były prezentowane w muzeach, były sprzedawane na aukcjach i trafiały do prywatnych kolekcji. Dlatego znaleźć ich ślady jest dziś bardzo trudno. Arcydzieła o takim tragicznym losie są przypadkowo odnajdywane w prywatnych kolekcjach i muzeach na całym świecie. Jednak, według słów doktora Goschlera, muzea niechętnie się z nimi rozstają. „Te obiekty staja się często narodowym lub lokalnym przedmiotem dumy. Na przykład, muzeum ma w swojej kolekcji obraz, który przyciąga turystów. A potem okazuje się, że trzeba go oddać. I najczęsciej właśnie na szczeblu lokalnym podnoszony jest największy hałas.”
Dziś termin „Raubkunst“ („skradziona sztuka”) odnosi się nie tylko do dzieł sztuki, które należały do kolekcjonerów żydowskiego pochodzenia i zostały im odebrane przez nazistów, ale i do dzieł sztuki bezpowrotnie wywiezionych ze Związku Radzieckiego podczas wojny. Do najbardziej słynnych utraconych przedmiotów sztuki należy Bursztynowa Komnata, fontanna „Samson rozdzierający lwią paszczę” i Krzyż Sw. Eufrozyny.
Autor: Kira Kalinina
Źródło: Głos Rosji
Ciekawe, Związek Radziecki autor piętnuje, ale już Niemców zastępuje jakimiś „Nazistami”.
Co to za naród „Nazistowski” i co się z nim działo przed 1933 rokiem i po 1945 roku?
Czy i my mamy się wpisywać w zakłamywanie historii?
To Niemcy ukradli te obrazy i Niemcy je przechowywali i gdyby nie przeciek, nigdy Niemcy by ich nie oddali.
.
„Kiedy Niemcy uznają się za ofiary II Wojny Światowej, ich sąsiedzi powinni zacząć się bać”.
.
WW