Sekcja zwłok potwierdzi wersję wybuchu?

Opublikowano: 25.07.2012 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 756

Ciało leżące w grobie Anny Walentynowicz znaleziono wewnątrz fragmentu kadłuba Tu-154M, w którym zdaniem ekspertów zespołu Macierewicza doszło do wybuchu. Rodzina legendarnej działaczki Solidarności domaga się ekshumacji jej zwłok. Wyniki sekcji mogą się okazać przełomowe dla śledztwa.

Sekcja zwłok, które znaleziono wewnątrz rozerwanego kadłuba, w sektorze numer osiem, może się okazać kluczowa w badaniu przyczyn katastrofy. Jeśli na pokładzie tupolewa doszło do wybuchu, to właśnie w tym miejscu najprawdopodobniej było jego epicentrum.

– Do dziś nie wiadomo, z jakiej przyczyny Rosjanie zarządzili zakaz otwierania zaspawanych trumien po ich przylocie do Polski. Nie znam podstawy prawnej, która warunkowała taką decyzję – przyznaje Piotr Pszczółkowski, pełnomocnik rodziny śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. – Paradoksalne jest jednak to, że choć zwłoki zostały pochowane, wciąż nie ma w Polsce pełnej dokumentacji medycznej. Wiele rodzin wciąż na nią czeka. Niebywałe jest transportowanie zwłok z zagranicy bez pełnej dokumentacji – dodaje.

To szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski zgodził się na żądanie Rosjan, aby nie otwierać trumien. Ewa Kochanowska, wdowa po Januszu Kochanowskim, rzeczniku praw obywatelskich, podkreśla, że ze względu na irracjonalny zakaz otwierania trumien w kraju oraz brak podstawowej dokumentacji wszystkie ofiary katastrofy, poza prezydentem Lechem Kaczyńskim, którego trumnę otworzono, zostały pochowane nielegalnie.

– Wiele rodzin miało ogromne problemy podczas organizowania pochówku. Dyrekcje cmentarzy nie chciały przyjąć zaspawanej trumny z tabliczką, bez właściwej dokumentacji. Nikt nie wiedział, kto i czy w ogóle jest w tych trumnach – podkreśla Ewa Kochanowska.

– Prawnicy twierdzą, że nie było żadnych przesłanek prawnych do wydania zakazu otwierania trumien i dokonania autopsji. Bzdurą jest tłumaczenie, że zabraniały tego wymogi sanitarne. A co z ciałami odnajdywanymi po kilku miesiącach? Przecież odbywają się także i takie sekcje. A tu mówimy o dniach – mówi mecenas Stefan Hambura, pełnomocnik rodziny Anny Walentynowicz.

Autopsji jednak nie przeprowadzono, gdyż jak ze łzami w oczach zapewniała rodziny ofiar, posłów i dziennikarzy ówczesna minister zdrowia, a obecna marszałek Sejmu Ewa Kopacz, nie było takiej potrzeby, ponieważ „polscy patomorfolodzy pracowali z rosyjskimi ręka w rękę”. Kopacz stworzyła też narrację do tej historii, opowiadając, jak to początkowo polscy lekarze tylko przyglądali się z boku pracy rosyjskich kolegów, aby po kilkunastu minutach zacząć wspólne badanie ciał. Tymczasem nie ma już żadnych wątpliwości, że ani polscy patomorfolodzy, ani prokuratorzy nie brali udziału w żadnej z sekcji ofiar katastrofy smoleńskiej. W dokumentach medycznych nie widnieje bowiem żaden polski podpis. – Na dokumentach sekcyjnych babci, które niedawno otrzymaliśmy z Moskwy, widnieją podpisy rosyjskich patomorfologów i tłumacza. Nie ma żadnego polskiego nazwiska – powiedział podczas wtorkowego posiedzenia zespołu parlamentarnego badającego przyczyny katastrofy smoleńskiej wnuk Anny Walentynowicz, Piotr.

– Dlaczego Ewa Kopacz kłamała – sprawdzi prokuratura. Zespół parlamentarny zawiadomi bowiem śledczych o odpowiedzialności byłej minister zdrowia Ewy Kopacz oraz prokuratorów w związku z nieprawidłowościami przy sekcji zwłok ofiar tragedii – zapowiedział Antoni Macierewicz. – Polska prokuratura zapewniała opinię publiczną, Sejm i rząd, że uczestniczyła w sekcjach zwłok, identyfikacji i oględzinach. Okazuje się, że to nieprawda. Dokumentacja, którą przeglądali w prokuraturze przedstawiciele rodziny Anny Walentynowicz, udowadnia, że przedstawiciele organów państwa polskiego jej nie sporządzali i nie uczestniczyli w jej sporządzaniu – mówił poseł Antoni Macierewicz, przewodniczący zespołu parlamentarnego badającego przyczyny katastrofy Tu-154M.

W jego opinii rządowe zapewnienia są nie tyle kłamstwem i oszustwem, ile ma na celu ukrycie przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez polskich prokuratorów, którzy byli w Rosji, a także wprowadzenie w błąd organów ścigania i opinii publicznej.

Autor: Katarzyna Pawlak
Źródło: Gazeta Polska Codziennie i Niezależna.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Raptor 25.07.2012 20:23

    Banda łgarzy za wszelką cenę nie może dopuścić, by choćby cień prawdy wyszedł na jaw, bo to by oznaczało katastrofę dla ich karier.

  2. Flower777 25.07.2012 21:49

    Dobrze mówisz, ale i tak zostaliby na swoich stołkach ludziom i tak nie przegadasz do rozsądku jeżeli załóżmy, że wyszłaby prawda na jaw to i tak ludzie mieli by to gdzieś może by się nawet cieszyli. Przecież jak się spotyka ludzi co sądzą o Smoleńsku to powiadają: dobrze im tak kaczki poległy lub a co mnie to interesuje oni w kółko tylko o tym mówią. Także wiesz kolego Naród uległ rządowi w mówią wszystko co jest Kłamstwem!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.