Sejm znowu liberalizuje Kodeks pracy

Opublikowano: 01.09.2013 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 686

30 sierpnia posłowie odrzucili wniosek Solidarnej Polski o odrzucenie w pierwszym czytaniu poselskiego projektu ustawy o zmianie Kodeksu pracy. Głosami PO i PSL przy sprzeciwie wszystkich klubów opozycyjnych, ustawa trafi do prac w komisji.

Sejm będzie więc nadal procedował nad projektem posłów PO, który zakłada, że pracownicy świadczący pracę z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej na rzecz przedsiębiorcy zagranicznego lub jego oddziału czy przedstawicielstwa, nie będą mieli prawa do wolnej soboty, niedzieli lub święta, jeżeli w kraju pochodzenia tego przedsiębiorcy jest to dzień pracy.

Nowelizacja art. 151(10) Kodeksu pracy będzie prowadzić do sytuacji, w której dni pracujące i wolne będą dla osób zatrudnionych u pracodawców zagranicznych uzależnione od tego, jaki poziom zabezpieczenia prawa do wypoczynku przysługuje w kraju pochodzenia przedsiębiorcy.

Przeciwko nowelizacji Kodeksu pracy zgodnie wystąpiła opozycja. Anna Grodzka z Ruchu Palikota wskazywała, że posłowie PO “sukcesywnie demontują chroniące pracowników prawa i gwarancje używając przy tym gładkiego określenia elastyczność. Jej zdaniem, projekt nowelizacji ma prowadzić do tego, że elastyczni mają być wyłącznie pracownicy, poświęcając dla zysków pracodawców życie prywatne, rodzinne i swobodę dysponowania sami sobą.”

Poseł SLD Ryszard Zbyżny mówił o tym, że proponowana nowelizacja to “marna telenowela, marnego reżysera posła Szejnfelda”. Projektowi zarzucił także, że prowadzi do rozmontowania Kodeksu pracy oraz zaproponował, aby posłowie PO ujawnili swoje prawdziwe intencje i wnieśli pod obrady Sejmu taki projekt ustawy, które unieważni cały Kodeks pracy, zamiast likwidować go etapami.

W trakcie dyskusji nad projektem sala sejmowa świeciła pustkami. W niektórych momentach w ławach obecnych było 7 posłów. Na galerii, debacie nie przysłuchiwał się ani jeden przedstawiciel związków zawodowych.

Autor: Grzegorz Ilnicki
Źródło: Lewica


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. Libertus 01.09.2013 12:52

    Nie pozostaje nic innego jak zaakceptować fakt, że demokracja taka jaką ją widzimy w obecnym wydaniu, to już przeżytek. Wszelkie ustawy od tej pory powinny być ustanawiane za pomocą referendum, z tym że wcześniej kwestie te powinny być wytłumaczone każdemu obywatelowi aby wiedział i był w pełni świadomy co dla niego będzie znaczyło głosowanie za oraz przeciw danej ustawie. Wtedy możnaby mówic o demokracji, bo wtedy rzeczywiście prawo byłoby ustanawiane przez wszystkich obywateli, nie tylko przez elity, które dla swoich korzyści tak gmatwają i manipulują informacjami tak, iż przysłowiowy KOWALSKI nie wie o co w tym wszystkim chodzi.

  2. _SL_ 01.09.2013 13:02

    Co ten umyslowo chory komuch, stary SBek, Krzysztof Begowski, berdzi?

    Jesli ktos pracuje przez internet I nie ma sztywnych godzin pracy, to co tym starym zboczenca do tego?
    Czy jesli popracuje z fotela na laptopie kilka godzin w srode, nastepnie kilka w sobote to to juz jest niszczenie praw pracowniczych itd. jak przedstawiaja te czerwone wymiociny w tekscie?

    Wolne dni sa rozne w roznych kulturach, wiec Zyd zatrudni goim jako szabesgoim do pracu w sobote, Chrzescijanin zatrudni Zyda aby wysluzyc sie nim w niedziele, a pobozny Muslim szuka kogos na piatek I miesiac Ramadanu.
    Pastkomusze lewactwo tego nie ogarnia, oni chca jeden model bezmyslnego, latwego do oszukania robolahomosovieticusa ktorego chca masowo odlewac w lewicowej odlewni niewolniczych umyslow.

    Czerwone parhy niech trzymaja sie jak najdalej od prwyatnych umow miedzy ludzmi, zaraza, szarancza.

    Podkreslam ze chodzi o prace przez net dla zagranicznego zleceniodawcy.

  3. mr_craftsman 01.09.2013 14:15

    _SL_ – drogi chłopcze, nie chodzi tu o jakieś kłody dla ludzi pracujących zdalnie z własnej woli i wyboru – bo ci dokładnie wiedzą co wybierają. Konsultanci, graficy, informatycy, prawnicy – pracujący na zachodnie zlecenia – ci doskonale sami zarządzają swoim czasem i mają wolne wtedy, kiedy chcą, bo tak sobie ustawiają pracę (robią szybciej, dłużej, żeby potem odpocząć dłużej, etc)

    Chodzi o pracowników firm outsourcingowych – call center, faktoringu, biur obsługi….
    Pracownicy robią na 3 zmiany, bo świat nie śpi.
    Ale…ten przepis doprowadzi do patologii na tym i tak dość wyżyłowanym rynku.
    Przykładowa sytuacja po nowelizacji:

    24 grudnia, Wigilia, godzina 20:00 – setki pracowników call center musiało zrezygnować z udziału w tradycyjnym święcie i pracować do 25.12.

    Przykładowe tłumaczenia korporacji (płacącej podatki i tak za granicą) :

    – muzłumanie nie obchodzą waszych świąt
    – mam 100 studentów na wasze miejsce
    – nadgodziny ? haha, i tak was możemy rozliczyć na pół roku, więc żadnych ekstra płatnych nie będzie

  4. koxy 01.09.2013 20:54

    Wolę być tubylcem w UK, niż niewolnikiem w Polsce. Lubisz giąć kark przed swoim żydowskim panem? Twòj problem, ją go nie mam. I od kiedy pracownik sorry niewolnik w Polsce ma jakieś prawa?

  5. saal 01.09.2013 21:00

    Problemem nie są zmiany w Kodeksie Pracy, tylko sam kodeks. Bo gdyby go nie było, to sam ustalałbyś wszystko z pracodawcą – a tak decydują za Ciebie przekupni “starsi i mądrzejsi”.

  6. ka10r24 04.09.2013 11:43

    Co ma rząd do prywatnych umów zawieranych pomiędzy, dwoma prywatnymi podmiatani przecież oni lepiej wiedza co dla nich korzystne a nie jakiś tam oderwany od rzeczywistości rząd który chce mieć nad wszystkim kontrolę.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.