Liczba wyświetleń: 1371
Wczoraj w Wydziale Rodzinnym i Nieletnich Sądu Rejonowego w Białogardzie za drzwiami zamkniętymi odbyła się rozprawa w sprawie rodziców z Białogardu, którzy zabrali dziecko ze szpitala i uciekli za granicę.
Przypomnijmy, że rodzice nie wyrazili oni zgody m.in. na szczepienie dziecka tuż po porodzie, a ich władzę rodzicielską ograniczono niemal natychmiastowo po pośpiesznym procesie sądowym w szpitalu, bez zgody sędziego na wysłuchanie rodziców. Za rodzicami rozpętała się wielka nagonka medialna pełna kłamstw i pomówień, oraz wszczęto policyjną obławę zanim wyrok się uprawomocnił.
Sąd miał podjąć wczoraj decyzję o odebraniu rodzicom pełni praw rodzicielskich, ale rozprawa była burzliwa i towarzyszył jej protest kilkudziesięciu osób pod budynkiem sądu demonstrujących poparcie dla rodziców i sprzeciwiających się państwowemu terrorowi. Wygląda na to, że media mainstreamowe i lekarze przeliczyli się, gdyż reakcja społeczna jest zupełnie inna niż zaplanowano. Dużą zasługę ma w tym film rodziców, którzy opowiedzieli, jak było naprawdę. Zderzenie się propagandowych, stronniczych artykułów z prostymi słowami rodzica wywołuje w ludziach wielki szok, oburzenie i podważa ich zaufanie do korporacyjnych mediów.
Sąd uchylił ograniczenie praw rodzicielskich ponieważ było wydane na okres okołoporodowy a ten już się kończy. Sąd wyznaczył kolejną rozprawę na 13 października, kiedy podejmie decyzję ws. kolejnego ograniczenia praw rodziców do dziecka w zakresie do procedur medycznych lub całkowitego pozbawienia praw rodzicielskich.
Rodzice tymczasem poinformowali w internecie, że dziecko zostało przebadane przez pediatrę, pod którego kontrolą się znajduje. Wystawił on zaświadczenie, że dziecko jest zdrowe i nie zagraża mu niebezpieczeństwo.
Rodzice zamierzają pozwać szpital lub lekarzy i domagać się pół miliona złotych odszkodowania za próbę narażenia dziecka na niebezpieczeństwo z powodu próby podania mu niebezpiecznych substancji, w tym preparatu Vitacon (ogromnej dawki sztucznej witaminy K2), który do dziś nie ma ulotki w języku polskim.
Autorstwo: Maurycy Hawranek
Na podstawie: prk24.pl, 24kurier.pl
Źródło: WolneMedia.net
Daj boże, wszystkiego dobrego maluśkiemu i rodzicom
Jestem pelna podziwu, dla tych rodzicow. Decyzje podejmowali w warunkach burzliwych i bardzo 'szokowych’, jednak nie stracili zimnej krwi. Wykazali sie nie tylko odwaga i miloscia, ale takze madroscia (zaswiadczenie od lekarza to b.dobry krok zatyka funkcjonariuszom medycznym mordke). Wszyscy mozemy sie czegos od nich nauczyc. System jest silny i wszechpotezny, jesli sie go boimy. Tak naprawde boimy sie swoich wyobrazen o nim. Ale jesli sie mu sprzeciwic, okazuje sie byc niewydolna, pelna niemoznosci i sprzecznosci- zwyczajnie slaba maszyneria.
Nawet jeśli sąd pozytywnie dla nich rozpatrzy sprawę to i tak będą już na muszce sądów i służby zdrowia. Jeśli postanowią nie zaszczepić dziecka w ogóle, to im w końcu całkowicie odbiorą prawa rodzicielskie, może nie teraz, nie w tej sprawie, ale w przyszłości.