Liczba wyświetleń: 973
Krajowy Zjazd Delegatów Związku Nauczycielstwa Polskiego zdecydował o złożeniu wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie nauczycieli ze szkół publicznych przekazanych do prowadzenia innym podmiotom.
Rzecz w tym, że pedagodzy zatrudnieni w takich placówkach pracują nie w oparciu o Kartę Nauczyciela, lecz Kodeks pracy. W efekcie ich warunki pracy oraz wynagrodzenia ulegają pogorszeniu, a dodatkowo tracą możliwości awansu zawodowego.
„Zadania dydaktyczne i opiekuńczo-wychowawcze realizowane przez nauczycieli w publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach prowadzonych przez osoby fizyczne lub prawne niebędące jednostkami samorządu terytorialnego nie różnią się od zadań wykonywanych przez nauczycieli w przedszkolach, szkołach i placówkach publicznych podlegających obecnie ustawie Karta Nauczyciela” – przypomnieli delegaci w przyjętej uchwale. Podkreślili też, że nauczyciele pracujący w publicznych placówkach prowadzonych np. przez stowarzyszenia muszą posiadać takie same kwalifikacje jak ci uczący w placówkach prowadzonych przez samorządy. Co równie istotne, na prowadzenie obu typów szkół subwencja oświatowa jest identyczna.
W związku z powyższym ZNP chce, by status zawodowy nauczycieli zatrudnionych we wszystkich placówkach publicznych był taki sam. Domaga się, by Trybunał Konstytucyjny zbadał, czy zróżnicowanie statusu nauczycieli szkół publicznych w zależności od ich organu prowadzącego jest zgodne z prawem.
W innych przyjętych stanowiskach nauczyciele podkreślili, że zdecydowanie sprzeciwiają się zamiarom likwidacji Karty Nauczyciela, a także postulowali m.in.: przywrócenie kuratorom prawa weta wobec uchwał samorządów w zakresie kształtowania sieci szkół; finansowanie wynagrodzeń nauczycieli z dotacji celowej budżetu państwa; stworzenie rozwiązań gwarantujących stały wzrost wynagrodzeń w oświacie; objęcie przedszkoli subwencją oświatową; zmianę zasad wspierania edukacji niepublicznej ze środków publicznych.
Delegaci wystosowali też apel do parlamentarzystów, władz centralnych i lokalnych o wprowadzenie rozwiązań zapewniających prawidłowe wykonywanie przez samorządy ich ustawowych obowiązków. Obecnie ma bowiem miejsce eskalacja naruszeń prawa oświatowego, szczególnie w kwestiach dotyczących likwidacji szkół publicznych i przekazywania ich prowadzenia innym podmiotom.
Podczas zjazdu wyłoniono nowe władze związku, zrzeszającego ok. 260 tys. pracowników oświaty, wychowania, szkolnictwa wyższego i nauki. Na prezesa ponownie został wybrany Sławomir Broniarz.
Źródło: Nowy Obywatel
Zapomnieli dodać, że w wielu (nie we wszystkich) szkołach, w których nauczyciele zatrudnieni są na zasadach kodeksu pracy są zupełnie inne zarobki.
czytam o tym że w szkołach zamierzamy równać w górę, to jako nauczyciel myślę sobie, że będzie poruszony temat nie dostatecznie wysokiego poziomu polskiego szkolnictwa spowodowanego:
– przeludnionymi klasami – 30 osób w klasie to standard
– brakiem dostosowania treści do ucznia – uczniowie słabi chodzą do klasy razem z genialnymi – niemożliwym jest żeby błyskotliwy uczeń był zmuszony do wysiłku gdy ten słabszy ma jednocześnie nadążać
– dostosowaniu przedmiotów szkolnych do uczniów i nauczycieli – nie ma w szkołach matematyków który równie dobrze uczy logiki, algebry, analizy, geometrii i prawdopodobieństwa. Tak jak przeciętny uczeń może pasjonować się z fizyki np tylko kinematyką, a nie rozumieć fal elektromagnetycznych. Tak jak licealista powinien mieć możliwość wyboru tych przedmiotów które go interesują (np zamiast wosu – podstawy politologii, lub podstawy socjologii, zamiast języka polskiego – literatura, twórczość własna, zamiast geografii – podstawy geodezji i kartografii, podstawy geologii, itp), tak i nauczyciel powinien uczyć tylko tych przedmiotów które są jego pasją. Ja na ten przykład zostałbym na ten moment nauczycielem z przedmiotów matematycznych geometrii, logiki, statystyki i rachunku prawdopodobieństwa oraz z informatycznych programowania, a z fizyki: dynamiki i kinematyki, a te przedmioty z matematyki, informatyki i fizyki, które mnie nie pasjonują wykładałby inny matematyk, fizyk, informatyk, który ma odmienne ode mnie zainteresowania.
Za bardzo rozpisałem się na temat poboczny. Wracając do głównego wątku. Zamiast dyskusji o tym jak szkolnictwo ma działać za równanie w dół nauczyciele przyjmują nie spadający poziom, a fakt że za lipnie wykonywaną pracę mało im płacą. Dobry nauczyciel zawsze znajdzie dobrze płatną pracę. To jedynie reszta ma zastrzeżenia.