Rosja nie pozwoli na strefę zakazu lotów nad Syrią

Opublikowano: 19.06.2013 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1361

Wojna w Syrii coraz bardziej wygląda na próbę sił między Rosją a USA. Oba kraje wspierają walczące ze sobą strony konfliktu, co eskaluje spiralę przemocy. USA oficjalnie już uzbraja terrorystów zwanych w zachodnich mediach rebeliantami, a Rosja grozi rozlokowaniem baterii rakietowych S-300, których skuteczność w zwalczaniu celów latających jest wręcz legendarna. Przedmiotem międzynarodowych targów jest też wciąż kwestia ustanowienia strefy zakazu lotów nad Syrią.

Jak wiadomo wojny nie da się wygrać bez panowania w powietrzu, dlatego zakaz lotów nad Syrią spowodowałby pewne wyrównanie sił między walczącymi stronami konfliktu. Do tej pory do tego nie doszło. Gdy niedawno na Syrię napadł Izrael, Władimir Putin szybko pozbawił złudzeń, że będzie tolerować obecność izraelskich myśliwców nad Syrią. Zadzwonił on do premiera Netanjahu i oświadczył, że wysyła w rejon konfliktu systemy rakietowe zdolne do strącania jego samolotów.

Izraelski wywiad twierdzi, że S-300 jeszcze nie znalazły się w Syrii, ale faktem jest, że Rosja jest zobowiązana kontraktem na dostawy tej broni i odwlekanie jego realizacji zależy tylko od dobrej woli Putina. Z drugiej zaś strony Amerykanie po prostu zainstalowali w Jordanii baterie rakietowe Patriot, będące odpowiednikiem S-300. Oficjalnie uczyniono to na czas ćwiczeń wojskowych.

Waszyngton zaczął też sondowanie tego ile może i zasugerował wprowadzenie zakazu lotów przynajmniej w okolicy granicy Syrii z Jordanią. Spotkało się to jednak ze zdecydowaną reakcją Rosji, która poprzez swój MSZ po prostu oświadczyła, ze na to nie pozwoli i nazwała te podchody “brakiem szacunku dla prawa międzynarodowego”. Oba mocarstwa trzymają się w szachu i tylko powstaje pytanie jak silne czują się Stany Zjednoczone i czy nadal traktują Rosję, jako poważnego i groźnego konkurenta do globalnej hegemonii.

Tymczasem państwa G8 podczas szczytu w Irlandii wezwały wszystkie strony syryjskiego konfliktu do walki z Al-Kaidą. Mówi o tym oświadczenie wydane po szczycie. Liderzy państw G8 zaproponowali syryjskim władzom i opozycji zjednoczenie sił w celu wyparcia z kraju Al-Kaidy i wszystkich osób z nią związanych. W oświadczeniu podkreślono również potrzebę szybkiego przeprowadzenia konferencji w sprawie rozwiązania syryjskiego konfliktu. Wszyscy przywódcy państw uczestniczących w szczycie zgodzili się co do niedopuszczalności wojskowej ingerencji w wojnę domową i obstają przy politycznym rozwiązaniu kryzysu. Jednocześnie nie rozpatrywali oni osobno kwestii losu Baszara al-Assada.

Źródło: Zmiany na Ziemi (akapity 1-4) i Głos Rosji (akapit 5)
Kompilacja 2 wiadomości na potrzebę “Wolnych Mediów”


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Luk 19.06.2013 10:36

    Jak dla mnie to jest gra na zwłokę z tylną furtką. G8 nie chce lub opóźnia z jakiegoś powodu interwencję ale daje sobie szansę na wkroczenie do walki pod hasłem “walki z Al-Kaidą”.
    Ciekawe czego się boją? Kosztów wojny (zyski z niej i tak przecież zgarnie USA), narażania się Rosji czy może jeszcze czegoś innego?

  2. Murphy 19.06.2013 12:41

    “W jakim świecie żyją liderzy państw G8?”

    Wg mnie to chyba wirtualnym.

  3. retor 20.06.2013 01:50

    Oświadczenia G8 to polityczne brednie, ale za to wpisują się w propagandową doktrynę USraela: “walki z terroryzmem”, którą świat zachodni “kupił” i która jest podstawą do ignorowania przez USA i Izrael prawa międzynarodowego i poszerzania militarnej i finansowej dominacji nad coraz większą częścią globu. Syria, a docelowo Iran, to już “czerwona linia”, którą USrael usiłuje przekroczyć. Liderzy G8 mają tu poważny dylemat: albo totalne uzależnienie od USraela (“wirtualnego dolara” w handlu surowcami), na czym grubo stracą, albo przejście do opozycji przez współpracę z Rosją i Chinami, bo “drugi Irak, czy Libia” już nie przejdzie, stąd takie z pozoru idiotyczne oświadczenia – “temu świeczka i temu ogarek”. Błąd popełnili już w Iraku, bo Saddam chciał sprzedawać ropę za euro, nie za dolary, no, ale idioci poparli “amerykańską wojnę” licząc na “zyski”. Teraz nie wiedzą jak z tego wybrnąć, bo sprawa śmierdzi światowym konfliktem.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.