Liczba wyświetleń: 2268
Think tank Ośrodek Studiów nad Wojną (ISW) w najnowszej analizie ocenił ostatnie działania Kremla mające na celu wzmocnienie narzędzi cyfrowego autorytaryzmu. Chodzi o próby przejęcia kontroli nad systemami monitoringu na terenie Federacji Rosyjskiej.
Rosyjskie media związane z ośrodkami władzy poinformowały o planie ministerstwa rozwoju cyfrowego, które zaproponowało stworzenie wspólnej platformy do przechowywania nagrań ze wszystkich systemów monitoringu w Federacji Rosyjskiej. Już teraz szacuje się, że władze mają dostęp do około połowy z 1,2 mln kamer monitoringu w kraju. Według dziennika „Kommiersant” ministerstwo chce zwiększyć tę liczbę do 5 mln do roku 2030 i zintegrować systemy monitoringu z oprogramowaniem umożliwiającym rozpoznawanie twarzy. Według niezależnych mediów resortowy plan miałby objąć również regionalne systemy monitoringu czy kamery zainstalowane w blokach mieszkalnych.
Ministerstwo zapewnia, że ruchy związane ze zwiększeniem liczby kamer oraz szerszy dostęp do tych już funkcjonujących są narzędziem do zwiększenia wykrywalności przestępstw w Rosji. Niezależni obserwatorzy twierdzą jednak, że inicjatywa ma na celu wzmocnienie narzędzi kontroli społecznej i nasilenie represji w kraju.
Zdjęcie: PhotoMIX-Company (CC0)
Na podstawie: GazetaPrawna.pl
Źródło: Autonom.pl
Na zachodzie działania mające na celu wzmocnienie narzędzi cyfrowego autorytaryzmu nazywa się public service
W samym Londynie jest więcej kamer monitoringu – sam parlament obserwuje 260 kamer, w samym tylko sierpniu 2023 uszkodzono 500 kamer wlepiających mandaty dla ludzi których nie stać na nowe samochody… W GB na jednego mieszkańca przypada 14 kamer!
To że chcą mieć centralny system do przechowywania to skutek tego że co chwila im robią zamachy i to dość poważne – wysadzenie samochodu z dziennikarką, córką rosyjskiego pisarza i filozofa – przez durni nazywanego propagandystą. Zabicie parlamentarzysty ukraińskiego startującego ze wschodniego okręgu wyborczego… drony atakujące cywilne bloki – mało?
Jakiś czas temu w podwarszawskim Milanówku zamordowano małżeństwo i kamery…. akurat nie działały… poszukajcie – Kryminatorium, zbrodnia – willa Chimera. Pani wyszła do kościoła i nie wróciła, na całej trasie są kamery ale tam gdzie ślad się urwał to „nie mogli znaleźć nagrań” Czyli są kamery jak trzbaa wlepić mandat a jak obywatelowi dzieje się krzywda to „nie działa”
podrążcie temat – zapodaję linka z zajawką, punktem odniesienia do dalszych poszukiwań
https://www.se.pl/warszawa/klatwa-willi-w-milanowku-to-jest-przeklete-miejsce-aa-vq3n-dqRk-fz8Y.html
Na ile się tym interesuję – a się interesuję – w Rosji cyfrowy autorytaryzm ma się jak najlepiej, z trzema istotnymi wyjątkami.
1. Kto chce żyć, a właściwie klepać biedę po wiejsku i sobie np. hodować kury albo świnkę, tudzież piec prawdziwy chleb na prawdziwym ogniu, nawet węglem podpalanym – nadal może to robić.
2. Kultura w sensie dziedziny życia społecznego jak była, tak jest: muzyka, w tym pieśni patriotyczne, poza oligarchiczna sztuka dziecięca itd. Ogólnie artyzm. I to nadal wolno uprawiać, sr***c na amerykanizm.
3. Patriotyzm, wręcz miłość do mateczki Rasji – niezmiennie na najwyższym poziomie. Choć nie da się ukryć, że Żydzi zachodni robią co w ich mocy, by przynajmniej osłabić poparcie/jedność Rosjan pod jurysdykcją Żydów wschodnich z motłochem za zasiekami – istniejącymi (granica polsko-białoruska) lub planowanymi (granica polsko-kaliningradzko/ruska).
@stanlley to jest stary artykuł, przynajmniej o starej sprawie informuje, a zakończony ankietą-„czy wierzysz w duchy” moja odpowiedź „nie” (14%) inne odp „tak(70%) i reszta 16% – nie przekonani.
Mimo wszystko dzięki za wrzutę – ludzie to mają pecha.