Robotnicy zamknęli się w zbiorniku na produkty naftowe

Opublikowano: 12.09.2020 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 635

Na dramatyczną formę protestu zdecydowało się dziewięciu robotników z Reni w obwodzie odeskim Ukrainy, niedaleko od zbiegu granic Ukrainy, Rumunii i Mołdawii, po tym, gdy nie otrzymali umówionego wynagrodzenia za czyszczenie zbiorników na produkty naftowe.

Mężczyźni byli zatrudnieni do oczyszczenia zbiorników na terenie portu rzecznego na Dunaju ze smoły z węgla kamiennego. W skrajnie trudnych, szkodliwych dla zdrowia warunkach pracowali przez dwa i pół miesiąca. Gdy 10 września zgłosili się po wypłatę, dowiedzieli się, że dostaną co najwyżej część umówionych pieniędzy, gdyż jeden ze zbiorników w przekonaniu zatrudniających nie jest gotowy do dalszej eksploatacji.

Dziewięciu robotników zabarykadowało się w zbiorniku – konstrukcji o wysokości 11 metrów – i zapowiedziało strajk głodowy aż do momentu uregulowania należności. Mówi o tym jeden z mężczyzn na dwuminutowym nagraniu opublikowanym najpierw przez lokalne media, a następnie przez ukraińską agencję informacyjną Unian.

Na miejsce zdarzeń przybyła policja, jednak strajkujący oznajmili, że nie pozwolą siłą wyciągnąć się ze zbiornika i raczej zginą, podpalając cały obiekt razem ze sobą w środku.

Robotnicy twierdzą, że w sprawie wynagrodzenia za pracę dogadywali się osobiście z Denisem Moskalenką, ukraińskim przedstawicielem brytyjskiej firmy Terra Capital Limited, do której należy Ukrczem – terminal przeładunku ropy i produktów naftowych w Reni. Terminal w Reni otrzymał licencję na przechowywanie produktów naftowych w 2019 r., od maja 2020 r. działa jako magazyn produktów objętych akcyzą. Z tej okazji Denis Moskalenko wielokrotnie występował w mediach, opowiadając o możliwościach, jakie daje terminal położony niemal na styku trzech granic, 63 mile od ujścia Dunaju do Morza Czarnego. Ten sam Moskalenko, wspólnie z dyrektorem terminala, odmówił im wypłaty.

Drastyczna forma protestu i nagłośnienie sprawy w mediach dało efekty. 10 września wieczorem robotnicy otrzymali zaległą wypłatę i w asyście policji odjechali z Reni. Jewgienij Żuk zapewnił przy tym, że nie będą mieli złych wspomnień z miasta, gdyż mieszkańcy Reni są osobami otwartymi i przyjaznymi, a są miejsca, gdzie pracowników traktuje się jeszcze gorzej…

Autorstwo: Małgorzata Kulbaczewska-Figat
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.