Rób dzieci, płacz i płać

Opublikowano: 29.12.2011 | Kategorie: Edukacja, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 881

Średnio w kraju opłaty za przedszkola wzrosły w dniu 1 września aż o 22,3% – tak wynika z raportu na podstawie danych wojewodów.

Dziennik „Rzeczpospolita” omawia raport przygotowany dla premiera przez wojewodów, dotyczący tegorocznych podwyżek opłat za przedszkola. Bezpośrednią przyczyną podwyżek była nowelizacja ustawy o systemie oświaty. Wynika z niej, że dziecko w przedszkolu może bezpłatnie spędzić 5 godzin dziennie. Większość gmin podniosła od września czesne za dodatkowe godziny.

Najbardziej, bo o ponad 30% opłaty wzrosły w woj. łódzkim oraz mazowieckim. Na dole tabeli jest woj. opolskie, gdzie podwyżka wyniosła „tylko” 15%. Jak przypomina gazeta, PO przed wyborami złożyła obietnicę, że wesprze gminy przez wprowadzanie częściowej subwencji na przedszkola – obecnie samorządy utrzymują je w całości. Na razie nic z tych obietnic nie wyszło. Co więcej, rząd blokuje pomysły koalicjanta oraz inicjatywy obywatelskie, mające na celu poszerzenie zakresu bezpłatnej opieki przedszkolnej. PSL złożył w Sejmie projekt zakładający, że od początku 2012 r. gminy dostaną wsparcie na prowadzenie edukacji przedszkolnej najpierw dla dzieci 5-letnich (koszt miliard złotych rocznie), a od roku 2014 r. dla 4-latków (wtedy koszty wzrosłyby do 2 mld zł). Dziś już wiadomo, że ustawa nie wejdzie w życie od stycznia.

Podobnie stało się z innymi podobnymi projektami. „Rzeczpospolita” przypomina, że w ciągu ostatnich trzech lat w Sejmie złożono dwa projekty z inicjatywy Związku Nauczycielstwa Polskiego (poparte przez 200 i 150 tysięcy obywateli), kolejny autorstwa ruchu „Ratuj maluchy”, a czwarty przygotował resort edukacji, lecz nie zyskał on akceptacji ministerstwa finansów. Gazeta zapytała resort finansów Jacek Rostowski, jakie są szanse na subwencjonowanie przedszkoli z budżetu. – „Prowadzenie przedszkoli ogólnodostępnych od samego początku było i jest zadaniem własnym gmin finansowanym z ich dochodów własnych” – tyle raczyła odpowiedzieć rzeczniczka ministra.

Tak wygląda polityka prorodzinna po polsku. Czyli wcale.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

15 komentarzy

  1. fm 29.12.2011 10:50

    To jest polityka pro niewolnicza.. płódź kolejnych niewolników niech potem płacą na nas i radź sobie sam skoro narobiłeś dzieci.

  2. norbo 29.12.2011 11:26

    @fm, jak na razie przymusu plodzenia potomstwa chyba nie ma…

  3. adambiernacki 29.12.2011 15:15

    Nie ma czegoś takiego jak polityka prorodzinna w tym kraju jest natomiast polityka antyrodzinna jak wiadomo. Musiał bym być sadystą żeby spłodzić dziecko w Lublinie np. Załóżmy, że chował bym dziecko z partnerką bez pomocy innych toż to nędza lub śmierć głodowa. Nie ma gdzie mieszkać przecież. Tzw. “pracodawcy” płacą ludziom 1000 PLN. Wynajęcie mieszkania kosztuje 1200 PLN. Może rata lichwy hipotecznej? 1500? 1800? Oczywiście gdyby mieszkać z rodzicami do ich śmierci i być przez nich wspieranym finansowo i nie tylko to jeszcze by się dało. Gdybyż jeszcze rodzinka miała coś wspólnego z PZPR albo NKWD to wyższa klasa średnia i pole position.

  4. ink 29.12.2011 16:04

    Polecam wy googlować – list otwarty nacjonalisty rosyjskiego do wladimira putina.

    Władek tak jak Rosji, taj i Donek doprowadza do depopulacji Polaków.

  5. fm 29.12.2011 16:41

    Nie pisałem o przymusie tylko o polityce. Przymus to już dyktatura.

  6. spragniony 29.12.2011 17:03

    @adambiernacki
    to też zostań pracodawcą skoro to takie ‘fajne’.

  7. edek 29.12.2011 18:39

    @spragniony
    Jedno z drugim nie ma wiele wspólnego. Jest wielu świetnie radzących sobie przedsiębiorców, a jednak zatrudniających większość pracowników za stawkę minimalną lub na czarno.
    Najbardziej w…wia mnie to, że lobby pracodawców to jakieś chore ugrupowania typu lewiatan. Wzywające do zrównania płac w Polsce z płacami w Chinach lub jeszcze niżej.
    DLACZEGO polscy biznesmeni zajmujący się PRODUKCJĄ nie stworzą lobby promujące hasła by kupować polskie (czyli ich) produkty? Dla dobra ich portfeli, ale i nas wszystkich. Tak jak to się dzieje na zachodzie. Są zadżumieni ideologią liberalną? Jeszcze kilkanaście lat to też większość z nich ustawi się przed pośredniakiem. Tylko jak ten chory kraj zbankrutuje to już dla nikogo nie starczy. Dziś chciałem sobie kupić POLSKIE gacie. W kilku sklepach znalazłem jedynie chińszczyznę produkowaną dla polskich hurtowni. W kraju który był kiedyś potęgą w przemyśle odzieżowym nie można kupić polskich gaci? A to tylko symptom. Ostatnio przy wizycie komorowskiego w Chinach łaskawie w tv wspomnieli że deficyt handlowy z Chinami wynosi 1:10. 10 lat temu było coś 1:8.
    Do czego to doprowadzi?

  8. adambiernacki 29.12.2011 21:11

    @spragniony – biedni “pracodawcy” jakąż oni nędzę cierpią ledwie koniec z końcem wiążą biedactwa bezbronne wobec krwiożerczych prrracowników.

    @edek – lewiatan to bardzo ciekawa organizacja polecam przyjrzeć się dokładniej:-) Dotychczas ta mafia czaiła się zaledwie do skoku ale teraz jest w natarciu. Zmonopolizuje rynki i będzie wszędzie. Ponoć w małych wiejskich sklepach wszystkie towary zastępowane są lewiatankowym badziewiem. To agenda NWO. Ps. tzw. “liberalizm” to neomarksizm.

  9. keem 29.12.2011 21:48

    skoro nikt nie chce subwencjonowa przedszkoli proponuje zmniejszy podatek dochodowy kademu z obywateli w wysokosc czesci ktora byla przeznaczana na dotychczasowe doplaty, a przedszkola niech finansuja rodzice, i gminy ze srodkow wlasnych … bo obietnice rzadu mozna juz dawno miec w D

  10. spragniony 29.12.2011 23:29

    @edek
    z lobbystami zawsze był problem. a teraz staje się coraz większy, bo politycy są bardziej podatni na łapówki i nikt tego nie kontroluje (patrz UE czy USA). To niszczy gospodarkę -> jak prawie każda aktywność rządu. Ale z drugiej strony spójrz na to tak: gdyby nie te Chiny ze swoją tanią produkcją to ceny byłby jeszcze wyższe. A już teraz ludzie narzekają na “drożyznę”.
    Niestety, to co jest teraz to jest raczej zaprzeczenie liberalizmu. Lobby, biurokracja, duża rola rządu w gospodarce – to na pewno nie są cechy liberalizmu, więc nie wiem czemu pojawiają się głosy jakoby obecna sytuacja “byłą winą liberalizmu”.

    @adambiernacki
    nie napisałem, że cierpią biedę. Napisałem tyle, że często droga do zostania pracodawcą jest na tyle ciężka, że wielu narzekających mądrali nie byłoby w stanie przebyć jej nawet w jednej czwartej. Ale oczywiście łatwiej i wygodniej jest narzekać na przedsiębiorców, a samemu siedzieć na tyłku i się nie wychylać, nie ryzykować. Bo po co?

  11. spragniony 29.12.2011 23:34

    a i jescze jedno.
    jest trochę prawdy w tym zdaniu (jakkolwiek przejaskrawionym):
    “bezbronne wobec krwiożerczych prrracowników.”
    Zgodnie z obecnym prawem pracownik w Polsce to święta krowa. Mało razy tak jest, że pracownik robi sobie kpiny z pracodawcy biorąc co chwila zaświadczenie lekarskie o “chorobie” (a oczywiście lekarze wydają, bo nie ponoszą żadnej odpowiedzialności). Inną sprawą jest np. chore prawo dotyczące urlopów, chodzi o sumowanie stażu. Powinno się brać pod uwagę staż w danej firmie, a nie ogólnie ile kto przepracował (pomijając, że wlicza się też studia i chyba nawet szkołę średnią). a później przychodzi delikwent koło 30 i mu się należy 4 tyg urlopu (20 dni roboczych).
    Tu jest patologia i tu też trzeba szukać rozwiązań.

  12. norbo 30.12.2011 05:40

    @spragniony, kto ma te urlopy skoro wszyscy pracuja na umowach smieciowych? skad sie bierze i na czym opiera sie wartosc naszego pieniadza skoro wszystko kupujemy z Chin? @adambiernacki, podaj jakies uzadnienie dla nazywania liberalizmu gospodarczego mianem “neomarksizmu”…

  13. 8pasanger 30.12.2011 06:12

    @spragniony -chyba żyjesz na innej planecie niż ja-pracownika traktuje się w Polsce jak szmatę.Sam słyszałem historie bardzo ciekawe np.: pracownicy TPSA nie mogą podchodzić do okien podczas przerw w pewnym budynku dlaczego? ano samobójstwo popełniła jedna ofiara mobbingu-żeby za dużo nie myśleli o niej
    A dlaczego w Polsce jest taka bryndza z przedszkolami?To oczywiste-polityka kościoła katolickiego i różnej maści konserwatystów sprzymierzonych z tą organizacją-dobrze wiedzą jak zagonić kobiety do domu-dlaczego kobiety?One przeważnie mniej zarabiają zatem oczywiste kto zostanie w domu z dziećmi.

  14. fm 30.12.2011 06:29

    @8pasanger – “-pracownika traktuje się w Polsce jak szmatę” – tak dokładnie to wygląda i jest spotykane prawie w każdej firmie w której ktoś się dorobił i nos zahacza mu już o sufit lub w każdym większym koncernie/dużej firmie, gdzie człowieka traktuje się jak maszynę i/lub niewolnika.

  15. edek 30.12.2011 19:49

    @spragniony
    Byłeś kiedyś pracownikiem? Nie pisz bajek o wykorzystywaniu pracodawcy przez pracownika. Na pewno są przypadki nieuczciwych pracowników. Jednak na co dzień znam wiele przykładów odwrotnych. A co do L4. Co zyskuje pracownik wykorzystujący zwolnienia lekarskie? Odroczenie otrzymania wypowiedzenia. Nawet jak nie symuluje.
    A co do tanich chińskich towarów. Potrafisz szerzej spojrzeć niż tylko dzień dzisiejszy? Jeśli dany kraj ma ujemny bilans handlowy to po jakimś czasie transfer kapitału z tego kraju do np. Chin osiągnie taki poziom, że ten kraj zbankrutuje.
    To co się dzieje z gospodarkami m.in. zachodu w dużej części dzięki temu.
    Czy to naprawdę takie trudne do pojęcia że najpierw trzeba zarobić by wydawać?
    A o lobby myślałem w sensie artykułowania interesów naszego kraju. Nie przekupywania polityków. Wiem że zdanie “Nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla ciebie, zapytaj, co ty możesz zrobić dla swojego kraju” umarło wraz z Kennedym. I jest wprost zwalczane przez lobby liberalne. Tylko że kraj to my wszyscy. Sama demokracja w swym sednie sprowadza się do tego. Nie mylić z samym państwem. Bo państwo powinno być sługą obywateli. I dlatego jest obecnie niszczone. Bo tylko państwa mogły by ochronić obywateli przed finansjerą i wielkim kapitałĸem. Z pozoru wygląda to na paradoks. Jednak jest prawdziwe.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.