Liczba wyświetleń: 803
Mieszkańcy stanu West Virginia, w którym niegdyś mieściły się fabryki firmy Monsanto produkujące wysoce szkodliwe, rakotwórcze substancje, mogą niedługo rozpocząć pobieranie odszkodowań za działalność firmy, które były im obiecane już w 2012 roku.
Biuro, które ma rozstrzygać jakie rekompensaty należą się poszczególnym mieszkańcom zostało w końcu otworzone w mieście. Informacje udzielane będą do 31 października. Biotechnologiczny gigant Monsanto, lider w produkcji genetycznie modyfikowanych nasion i chemikaliów do ochrony roślin, zamknął swoje zakłady w West Virginia w 2004 roku. W fabrykach tych produkowane były dioksyny używane podczas wojny wietnamskiej do wypalania lasów. Tam produkowana była słynna substancja z czasów wojny znana pod nazwą Agent Orange. Produkcja tych substancji wpłynęła na zdrowie mieszkańców miasta, w którym były one wytwarzane, wielu z nich zachorowało na raka.
W związku z groźbą procesu sądowego firma zgodziła się wydać miliony dolarów na pomoc poszkodowanym mieszkańcom miasta. Lokalne media poinformowały mieszkańców, że ludzie, którzy pracowali lub uczęszczali do szkół w obszarach skażonymi dioksynami mogą zgłaszać się do biura w celu rejestracji do otrzymywania świadczeń medycznych i odszkodowań. W wyniku gody Monsanto zgodziła się przekazać 84 miliony dolarów na 30-letni program monitorowania skutków produkcji dioksyn, 21 milionów dolarów na dodatkowe badania, a jeśli będzie trzeba zrobić więcej ma przeznaczyć na ten cel dodatkowe 63 miliony dolarów. Dodatkowe 9 milionów ma być przeznaczone na oczyszczanie obszarów skażonych. Według mediów firma ma oczyścić ok. 4500 domów skażonych pyłem z produkcji dioksyn.
Aby ubiegać się o świadczenia mieszkańcy muszą wykazać, że mieszkali i pracowali w obszarze objętym skażeniem w latach pomiędzy 1948-2010. Rzecznik Monsanto powiedział, że firma jest zadowolona z pomyślnego rozwiązania sprawy zakładów w Nitro w West Virginia.
Tymczasem najnowsze badania wykazują, że produkowany przez Monsanto środek ochrony nasion modyfikowanych o nazwie Roundup może być przyczyną śmiertelnej choroby nerek. Badania przeprowadzone na początku roku w Międzynarodowym Ośrodku Badań Środowiska i Zdrowia Publicznego mówią, że glifosat, podstawowy składnik herbicydu Roundup wchodzi w silne reakcje ze składnikami gleby – arsenem i kadmem. Glifosat został opatentowany przez Monsanto w roku 1970 i jest używany do ochrony roślin.
Na podstawie: RT
Źródło: Autonom
„produkujące wysoce szkodliwe, rakotwórcze substancje,”
„w latach pomiędzy 1948-2010”
„Aby ubiegać się o świadczenia mieszkańcy muszą wykazać, że mieszkali i pracowali w obszarze objętym skażeniem”
no tak tylko pytanie: skoro były rakotwórcze to ilu mieszkańców mieszkających w tym obszarze tak pomiędzy 1948 a 2000 (kiedy produkcja byłą pewno najgorliwsza) jeszcze żyje i może się o to ubiegać? odpowiedz = prawie żaden ;] tak wiec pozostaje pewno pula tych z ostatnich 10 lat o ile nie mniej.
pomijając fakt że:
” lub uczęszczali do szkół w obszarach skażonymi dioksynami”
OMG! zdrowie dziecka zrąbane na całe życie!
Polityka wielkich korporacji:
Poczekamy aż wyzdychają a potem powiemy że mogą wziąć odszkodowania żeby „oczyścić” swój wizerunek.
patrz>>> koszta ew odszkodowań nie większe niż koszta reklamy a media i tak rozpropagują na szeroką skale wiec efekt ten sam.
A koszta sprzątania i tak były pewno od początku wliczone w cenę czekano tylko na dogodny moment żeby przy tym jeszcze zyskać.
MASAKRA…