Dla UE rakotwórczy glifosat nie jest rakotwórczy

Opublikowano: 26.07.2017 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości ze świata, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 834

Władze UE złamały własne zasady i zignorowały dowody na raka żeby zatrzymać glifosat na rynku.

Nowy raport toksykologa dr Petera Clausinga pokazuje, że władze UE naruszyły własne zasady i odrzuciły dowody na to, że glifosat jest rakotwórczy, żeby dojść do wniosku iż ta substancja chemiczna nie wywołuje raka.

Władze UE doszły do wniosku, że glyphosate nie jest rakotwórczy lekceważąc i odsuwając dowody na nowotwory u eksperymentalnych zwierząt i naruszając dyrektywy i wskazówki które mają rzekomo kierować ich pracą, jak czytamy w nowym raporcie niemieckiego toksykologa dr Petera Clausinga.

Raport po raz pierwszy pokazuje, że glifosat powinno się uznać za rakotwórczy według obecnych standardów UE. To oznaczałoby automatyczny zakaz według legislacji unijnej o pestycydach. Ale władze UE odrzuciły i naruszyły te standardy, ułatwiając im dojście do wniosku, że ten środek chemiczny nie jest rakotwórczy.

Komentując to dr Clausing powiedział: „Co mnie zaskoczyło najbardziej, to jak wyraźnie i szeroko władze naruszyły własne przepisy. To mnie rozgniewało. Władze powinno się uznać za odpowiedzialne za swoje fiasko”.

Dr Clausing dodał: „Dowody na rakotwórczość jest tak przekonująca, że powinien być zakazany”.

Organami na linii ostrzału są Niemiecki Federalny Instytut Szacowania Ryzyka (BfR) (Niemcy jako autor raportu o glifosacie w UE), Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) i Europejska Agencja Chemiczna (ECHA).

Wniosek trzech agencji, że glifosat nie jest rakotwórczy zaprzeczał temu Międzynarodowej Agencji ds. Badań Raka (IARC) WHO, która w 2015 uznała glifosat za „prawdopodobnie rakotwórczy dla ludzi” w oparciu o „wystarczające” dowody u zwierząt i „ograniczone” dowody u ludzi. IARC uznaje się za jej niezależną politykę i wysoką jakość badań.[…]

Tłumaczenie: Ola Gordon
Źródła oryginalne: GMWatch.org, GreenMedInfo.com
Źródło polskie: Wolna-Polska.pl


TAGI: , , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. MB 26.07.2017 14:07

    Pieniądze Monsanto mają większą siłę przekonywania, niż jakieś tam dowody. Z resztą wystarczy poczekać na inne, sponsorowane, badania, które wykażą że jest inaczej… Po prostu kolejny przykład jawnej bezkarności korporacji.

  2. Jedr02 26.07.2017 17:36

    Tutaj można przypomnieć że Monsanto zostało wykupione przez Bayer. Niemcy po prostu bronią swojego biznesu.

  3. Almuric 28.07.2017 22:32

    Obawiam się, że przejęcie Monsanto przez Bayer jest kolejnym ogromnym krokiem do zalania całej Europy przez ich produkty… “cudownie” wiele preparatów, odmian roślin pochodzących od tego koncernu przestanie być groźne dla zdrowia… Glifosfat to zapoczątkował kolej na inne… Dochodzi do tego pozycja hegemona Niemiec w Unii i mamy prawdziwą IV rzeszę niemiecką. Najgorsze jest to, że większość moich rozmówców chwali Unię i nie zauważa, że to z demokracją ma co raz mniej wspólnego. Stany wyjątkowe, bardzo poważne ograniczenia obywatelskie w wielu starych krajach unijnych, gigantyczne kary dla źle komentujących, nietykalność uchodźców, u nas daleko do tego…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.