Rafał Ziemkiewicz wygrał w sądzie z Tomaszem Lisem

Opublikowano: 11.07.2023 | Kategorie: Media, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 2425

Prawicowy publicysta i pisarz Rafał Ziemkiewicz wygrał w Sądzie Najwyższym z dziennikarzem Tomaszem Lisem.

Sprawa dotyczyła tekstu opublikowanego na łamach „Newsweeka” w lipcu 2017 roku. W tekście Cezary Michalski nazwał Ziemkiewicza „tchórzliwym brutalem”, który nie walczył czynnie z komunizmem w PRL, tylko namawiał znajomych do kolaboracji, a opozycjonistów nazywał „frajerami”. Redaktorem naczelnym pisma był w tamtym czasie Tomasz Lis i to on został pozwany z powodu tekstu, jako osoba, która była odpowiedzialna za to, co ukazuje się na łamach magazynu.

Początkowo sąd oddalił pozew i stwierdził, że „źródła informacji”, którymi posłużył się Michalski, zostały „starannie dobrane”. Sąd Apelacyjny stwierdził już, że określenie „tchórzliwy brutal” jest „przesadne, a nawet obraźliwe”. Uznano jednak, że mieści się ono w ramach „dozwolonej krytyki dziennikarskiej”. Ustalono także, że Rafał Ziemkiewicz w czasach studenckich angażował się w działalność opozycyjną. Pozew jednak ponownie oddalono. Dopiero w Sądzie Najwyższym Ziemkiewiczowi udało się wygrać z Lisem.

Publicysta opisał całą sprawę na swoim Facebooku: „Sąd Najwyższy, w trybie skargi kasacyjnej, unieważnił skandaliczny wyrok sądów niższych instancji, które odmówiły swego czasu ukarania Tomasza Lisa za rozpowszechnianie o mnie kłamstw anonimowych (prawdopodobnie w ogóle nieistniejących) »kolegów ze studiów«, jakobym w latach PRL namawiał rówieśników do kolaboracji z władzą, a działaczy opozycji nazywał pogardliwie »frajerami«. W toku przewodu sądowego ani Lis, ani autor oszczerczego artykułu Cezary Michalski nie potrafili wskazać źródła tych rewelacji – wszyscy świadkowie, których przedstawili (na moim roku studiowało, gwoli informacji, ponad sto osób), przyznali, że »Newsweek« skontaktował się z nimi już po publikacji przedmiotowego artykułu. Nie potrafili też zeznać nic poza tym, że nie wiadomo im nic było o mojej działalności politycznej i że słyszeli ode mnie, iż dla zwycięstwa nad komunizmem literatura będzie ważniejsza od polityki. Michalski musiał też na procesie przyznać, że słowa o »frajerach« w istocie padły w prywatnej rozmowie z nim dopiero w latach 90 (wcześniej się zresztą nie znaliśmy) i w innym kontekście, jako wyraz mojego rozgoryczenia zdradą Wałęsy, Michnika, Kuronia i innych: »ludzie, którzy działali dla nich w podziemiu, wyszli na frajerów«. Wreszcie, wykazałem, że przypisane mi przez Lisa i Michalskiego deklaracje pozostawały w rażącej sprzeczności z moją drogą życiową: w latach 1980. pracowałem jako kolporter dla niezależnego wydawnictwa STOP i okazjonalnie rozprowadzałem druki innych podziemnych oficyn, nie należałem do żadnej komunistycznej »organizacji młodzieżowej« czy »młodoliterackiej«, o samej partii nie wspominając, ani w ogóle nie zrobiłem absolutnie niczego, co mogłoby służyć karierze w oficjalnych strukturach, którą jakoby miałem zachwalać innym. Jak, dysponując takim materiałem procesowym, zdołali sędziowie w dwóch instancjach „wydrukować” wyrok zwalniający redaktora naczelnego »Newsweeka« od odpowiedzialności za oczywiste, intencjonalne oszczerstwa, służące poniżeniu mnie i odebraniu dobrego imienia, to pytanie o skalę upadku i upolitycznienia części polskich sędziów, czujących się sądowym ramieniem PO i jej medialno-celebryckiego zaplecza. Nie taję, że dzisiejszy wyrok mile mnie zaskoczył i ucieszył. Może jednak okaże się, że w Polsce nie ma immunitetu na posługiwanie się bezczelnymi kłamstwami dla osób czyniących to ze »słusznych« pozycji politycznych”.

Autorstwo: SG
Na podstawie: Facebook.com
Źródło: NCzas.com


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.