Pytania do prawnika

Opublikowano: 07.04.2018 | Kategorie: Prawo, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1158

Po oswobodzeniu z więzienia przez sąd Tomasza Komendy, który przesiedział za kratami całe swoje dorosłe życie odsiadując drakoński wyrok, obiegła media informacja, że jednym z najważniejszych świadków oskarżenia była jakaś Dorota P., której zeznania miały pogrążyć Komendę. Portal Onet.pl twierdzi, że kobieta mówiła, że oskarżony mówił jej wciąż o jakiejś Małgosi (tak miała na imię zamordowana), że spędził Sylwestra w miejscu popełnienia zbrodni i różne inne dodatkowe szczegóły, które pogrążały człowieka. Prokuratura i potem sąd dały wiarę tym zeznaniom, choć Dorota P. nigdy nie znała bliżej Tomasza Komendy. Jak podaje portal: „Dorota P. zniknęła. Nikt nie wie, gdzie jest. Szuka jej policja i prokuratura. Śledczy chcą jej zadać kilka ważnych pytań”.

A ja chciałbym zadać kilka pytań polskiemu wymiarowi sprawiedliwości. Nie wiem, czy ważnych. Dla mnie jednak istotnych.

Jak to się stało, że mimo zeznań kilkunastu świadków, dających oskarżonemu alibi, sąd nie zwrócił na nie uwagi? Jakim cudem prokuratura nie sprawdziła, że Komenda nie był w stanie w noc zabójstwa przemieścić się z Wrocławia (gdzie istotnie przebywał) do Miłoszyc. Nie miał prawa jazdy, ani samochodu, a nic wówczas na tej trasie nie kursowało. Nie zauważono i nie wzięto pod uwagę wątpliwości biegłego.

Onet podaje, że gdyby nie jeden prokurator, Bartosz Biernat, który w 2010 roku poza godzinami pracy sprawdzał akta i dowody, Komenda mógłby siedzieć do końca kary. Portal twierdzi, że wobec wątpliwości, którymi dzielił się z przełożonymi, zakazano mu wreszcie zajmowania się tą sprawą. To było, przypomnę, w 2010 roku. Dopiero po zmianie prokuratury dociekliwemu prokuratorowi udało się doprowadzić do aktywności wymiar sprawiedliwości. A przez kolejnych 8 lat niewinny i niesłusznie skazany człowiek siedział w więzieniu.

Chciałbym usłyszeć, że wymiar sprawiedliwości zapyta dzisiaj ówczesnego oskarżyciela, czemu dopuścił się takich błędów i uchybień? A może tylko zaniedbań? Chętnie zobaczyłbym tłumaczenie sędziego, który ostatecznie przyklepał wysoki wyrok, czemu nie zapaliła się w jego głowie lampka ostrzegawcza? Rad byłbym zobaczyć, co powie ówczesny szef policyjnej ekipy śledczej, która przedstawiała tak cienkie dowody prokuraturze? Może, gdyby udało się udowodnić karygodne i świadome zaniedbania, trzeba by kogoś pociągnąć do odpowiedzialności, choćby dyscyplinarnej?

Kiedy podzieliłem się powyższymi wątpliwościami z prawnikiem, żywym i praktykującym – wyśmiał mnie. Prokurator, pouczył mnie, może dziś być adwokatem lub radcą prawnym i nie podlega ministerstwu sprawiedliwości. Sędzia? Sędzia sądził i wydawał wyrok na podstawie tego, co dostał w aktach. A to, że nie wykazał dociekliwości, nie był nadmiernie aktywny w tak ważnej dla skazywanego człowieka sprawie? Cóż… może miał gorszy dzień, może się spieszył do domu, pokłócił z żoną, nie wiadomo. Przestępstwa nie popełnił w każdym razie.

No dobrze, kontynuowałem swój wywód, a może warto byłoby powołać jakąś izbę dyscyplinarną stanu prawniczego, która wezwała by przed swoje oblicze uczestników tej strasznej pomyłki i choćby zapytała ich, jak to się stało?

No właśnie. Nie chcę ani krwi, ani kar dla oskarżycieli i sędziów. Chciałbym tylko, żeby taka sytuacja się więcej nie powtórzyła, że niewinny człowiek siedzi w więzieniu 18 przeraźliwie długich lat. W tym celu prawniczy stan musi umieć oderwać się od swojej korporacyjnej fałszywej solidarności i wyciągać wnioski, choćby najbardziej przykre. Dopóki tego prawnicy w Polsce nie będą potrafili, ludzie nie uwierzą wymiarowi sprawiedliwości, a tacy ludzie jak Ziobro zrobią z nim co chcą przy aplauzie znakomitej większości społeczeństwa.

Autorstwo: Maciej Wiśniowski
Zdjęcie: essica45 (CC0)
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. robi1906 07.04.2018 19:53

    Pan Maciej, w miarę sprawnie pisze, ale nie widzi istoty rzeczy.

    Vox populi,
    to jest ściema, to fałsz, a kto skazał Sokratesa?,
    ludzie są posłuszni jak dzieci, albo jak owce.
    Demokracja jest najbardziej zbrodniczym pomysłem żydo-komuny,
    gorszym tysiąc razy bardziej od bolszewizmu.

    W socjalizmie w Polsce, był bat nad sędziami i prokuratorami, oczywiście to kulało gdzieniegdzie (bo to zależało od układów), ale Państwo starało się pilnować praworządności.
    30 lat temu żydo-bolszewia, wpierdzieliła nam “demokrację”,
    sędziowie, bez nadzoru i bata,
    prokuratory, bez nadzoru i bata.

    Więc nic dziwnego że robili i robią co chcą.

    Ja osobiście pamietam często powtarzane,
    że “wyroków sądowych” nie można komentować, powtarzane dość często w tiwi,
    a dlaczego nie można komentować?.

    O to właśnie chodziło i chodzi,
    bo to pieniądz “rządzi”, kto ma kasę albo układy, ten jest zawsze niewinny,
    bo to, że Ziobro naprawi ten system żydo-bolszewicki,
    możecie między bajki włożyć.

    P,s.
    Z tego co wiem, to ten nieszczęśnik posadzony w kryminale,
    był tylko kozłem ofiarnym. Dlatego nikogo nie interesowała inna wersja wydarzeń,
    ale jak mówię, z tego co wiem. Prawda może być inna.

  2. janpol 09.04.2018 01:04

    Widzę że niektórzy są odporni na wiedzę, głównie płynącą z rozumnej analizy faktów…
    – O Sokratesie wiemy niewiele ale jeżeli wyciągniemy rozumowe wnioski z tego co wiemy to popełnił on raczej coś na kształt “wyrafinowanego urzędowego samobójstwa” jako stary i zmęczony zapewne tłumaczeniem “oczywistych oczywistości” i widząc upadek Aten, mając nadzieję (płoną, jak pokazała historia bo Ateny utraciły swoje znaczenie na rzecz Sparty a nieco później zostały podbite przez Macedończyków), że taka “terapia szokowa” coś da do myślenia. Nie do końca ma ona związek z demokracją jako-taką (w Atenach zresztą nie było “prawdziwej demokracji” ale o tym można poczytać i sam też wielokrotnie o tym pisałem).
    – Ciekawe ile razy można mówić i pisać (udowadniać w oparciu o fakty), że nie ma i nigdy nie było czegoś takiego jak żydokomuna (zwykłe motanie, zadymianie i odwracanie uwagi społeczeństw i kierowanie jej na bzdury i pseudo-problemy np. przez bezpieczniackich propagandystów, pożytecznych idiotów i najmitów prawdziwych i samozwańczych “elyt”). Jeżeli chcemy dopatrywać się jakichś istotnych wpływów ludzi o pochodzeniu żydowskim na współczesne prądy społ – pol to będzie to raczej socjaldemokracja, bo komuna z zasady była antysemicka. Może trafi taki przykład: jeden z członków polskiego TSKŻ kiedyś powiedział, że wielu tzw. Żydów komunistów (u nas z H.Mincem i J.Bermanem itd.) było takimi samymi Żydami jak W. Wasilewska, F.Dzierżyński, K.Rokossowski czy K.Świerczewski Polakami.
    – Widzę, że jest konieczne po raz kolejny przypomnienie współczesnej definicji demokracji np. wg Manifestu Oksfordzkiego (np. tu: http://politykawspolnedobro.neon24.pl/post/30664,liberalizm-zlo-wcielone): “…prawdziwa demokracja jest nierozłączna z wolnością polityczną oraz jest oparta na świadomej, wolnej i światłej zgodzie większości, wyrażonej przez wolne i tajne wybory, przeprowadzone z poszanowaniem dla wolności i opinii mniejszości…” i oczywiście jest ŚCIŚLE związana z kontrolą instytucji państwa przez obywateli. A to co mamy to mamy NA WŁASNE życzenie z powodu głupoty, tumiwisizmu, wygodnictwa… ale i o tym już pisałem też wielokrotnie. Czyli pretensje o to co jest to do siebie w pierwszym rzędzie a nie do “onych” a “oni” robią tylko to na co im pozwalamy. I BASTA!!!

  3. robi1906 09.04.2018 10:18

    janpol,
    o czym ty chcesz ze mną dyskutować?,

    twierdzisz, że sterowanie tłumem, nie jest możliwe?.
    twierdzisz, że to nie żydzi mordowali Rusinów?,
    twierdzisz, że to nie żydzi mordowali Polaków?,
    twierdzisz, że to nie żydzi mordowali Węgrów?.

    Możesz sobie tak twierdzić,
    możesz również twierdzić, że Słowianie sami z siebie doprawadzają swoje państwa do ruiny, bo nadajemy się tylko do czarnej roboty i , że z myśleniem mamy na bakier.
    To wszystko możesz twierdzić.

  4. janpol 10.04.2018 00:40

    @robi1906 09.04.2018 10:18
    No właśnie: “dyskutować” to może bym i podyskutował, ale jak sugerujesz, że nie ma z kim i o czym, to jestem skłonny się zgodzić. A szczególnie po przeczytaniu “nibymoich” twierdzeń, których nigdy nie “stwierdzałem” bo to są zwykłe brednie a tymi się brzydzę.

    Tak tylko dla informacji (może coś trafi?):
    -Żydzi jako zorganizowane państwo, organizacja czy nacja, przestali się liczyć w polityce, gospodarce czy w ogóle historii po spacyfikowaniu ich przez syna cesarza rzymskiego Wespazjana, Tytusa (wraz ze zrównaniem z ziemią znacznej części miast z Jerozolimą i Świątynią włącznie) i przejęciu Judei na “prywatną własność” przez cesarza. Rusini, Polacy czy Węgrzy, nawet jeżeli w tym czasie istnieli to się inaczej nazywali i nie istnieli jeszcze przez jakie 8 wieków jako podmiot i przedmiot historii i najprawdopodobniej zajmowali zupełne inne niż dziś terytoria. W późniejszych latach Żydzi byli tylko narzędziem innych, potężniejszych władców (np. handlowali niewolnikami, w tym słowiańskimi, sprzedawanymi im przez np. Mieszka I, za złoto władców arabskich, którzy ich potrzebowali).
    -Nigdy nie “stwierdzałem”, że tłumem nie da się sterować, wręcz przeciwnie ostrzegałem, ostrzegam i będę ostrzegał, że tzw. “kryterium uliczne” nigdy niczego dobrego nie wywalczyło i nigdy do niczego dobrego nie doprowadziło. Jedynym skutecznym lekarstwem jest wiedza i prawdziwa demokracja.

    No ale to faktycznie wyszło by tylko w rzeczowej dyskusji na argumenty z kimś kto chce i umie dyskutować…

  5. robi1906 11.04.2018 10:58

    janpol

    śmierć Sokratesa, czym była, przejawem demokracji?.
    Ludzie (w swoim ogóle) nigdy nie nauczą sie myśleć.
    Tak było za Sokratesa, tak jest w bajce o Jezusie i Barabaszu i tak jest teraz.
    Obecnie to telewizja, proboszcz czy inny Pazura będzie ci mówił “że to jest bankowe” i będą to ludzie łykali jak ryba, haczyk.
    Kiedy Zinowiew (bodajże) chciał uratować ZSRR kto wyszedł przeciwko niemu?,
    tłum,
    napuszczony i zmanipulowany który poparł największą kanalię lichwy, czyli Jelcyna.

    Rozejrzyj się po historii Rosji i Polski, kto nam narzucił germańców do rządzenia?,
    przez 300 ostatnich lat rządzili nami jak chcieli, doprowadzili nasze kraje do całkowitej ruiny, a ty mówisz, że my to sami (o Watykanie który to robi od tysiąca lat, nawet nie wspomnę).

    I o czym ja mam z tobą dyskutować?,
    to że germaniec nie ryje się na wschód?,
    to że chazary pomagają mu jak mogą, dla osobistych korzyści a “Okrągły stół”, rozwalenie Ukrainy, Jugosławii, mi się tylko przyśniły?.

    Dlatego twierdzę że demokracja, to rządy pasożytów nad ludzmi.

    zydzi, żydzi to chazarzy, to nie naród a zlepek plemion połączonych narzuconym językiem i wiarą,
    żydzi z zachodu europy to nie żydzi,
    tylko konglomerat Greków, Fenicjan czy Kartagińczyków, połaczonych miłością do złota.
    żydzi mają takie samo prawo do Palestyny jak my do księżyca, bo ktoś napisał bajkę o Twardowskim.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.