Liczba wyświetleń: 638
Czy pszczoły mogłyby przyczynić się do rozwiązania problemu bezrobocia w Polsce? Stowarzyszenie „Edukacja dla Przedsiębiorczości” wraz z Uniwersytetem Ekonomicznym w Krakowie stworzyło projekt rozwoju branży pszczelarskiej, który ma zapewnić nowe miejsca pracy dla absolwentów, bezrobotnych i osób z grupy 50+.
W ramach podjętego przedsięwzięcia planowane jest m.in. uruchomienie pilotażowego procesu „zakładania pasiek oraz wzmocnienie ich otoczenia biznesowego”. W ciągu czterech lat ma powstać ok. 3,2 tys. pasiek w całym kraju.
Ogólnopolski program związany z rozwojem branży pszczelarskiej, skierowany jest do absolwentów uczelni wyższych pozostających bez pracy a także, do osób z grupy 50+ zagrożonych bezrobociem oraz do osób niepełnosprawnych.
„Klaser miodowy” oprócz nowych miejsc pracy, ma przyczynić się do zwiększenia udziału produktów z pasieki w przemysłach spożywczym i farmaceutycznym, a także zwiększyć eksport polskich produktów pszczelich na europejski rynek. „Obecnie import miodów do Unii Europejskiej wynosi około 140 tys. ton rocznie, istnieją więc olbrzymie możliwości zbytu tego produktu na wewnętrznym rynku unijnym” – powiedział PAP dr Piecuch, jeden z autorów projektu.
Jak szacuje dr Piecuch koszt założenia pasieki składającej się z 60 uli, to ok. 88 tysięcy złotych. Przychody roczne takiej pasieki to około 100 tysięcy złotych, co przy kosztach działalności na poziomie około 32 tys. zł, daje 5 tys. złotych czystego zysku.
Po raz pierwszy od dość dawna zaprezentowano spójny projekt, który innowacyjne wybiega w przyszłość branży, pozwalając na podjęcie rzeczowej dyskusji m.in. co do kierunków jej dalszego rozwoju – mówi Janusz Kasztelewicz Prezes Związku Pszczelarzy Zawodowych i właściciel Gospodarstwa Pasiecznego „Sądecki Bartnik”
Źródło: Ekologia.pl
„Czy pszczoły mogłyby przyczynić się do rozwiązania problemu bezrobocia w Polsce?” Rozwiązania wolnorynkowe zrobią to szybciej i lepiej, powie to każdy uczciwy ekonomista.
Chyba znam się na dodawaniu gorzej od szanownego dr Piecucha, więc może ktoś wspomoże radą i wyjaśni to stwierdzenie: „Jak szacuje dr Piecuch koszt założenia pasieki składającej się z 60 uli, to ok. 88 tysięcy złotych. Przychody roczne takiej pasieki to około 100 tysięcy złotych, co przy kosztach działalności na poziomie około 32 tys. zł, daje 5 tys. złotych czystego zysku.”
@biedak – to proste. Skoro mówimy o przychodach za rok to i koszty są roczne: 100000 – 32000 = 68 000. 68000 dzielone na 12 miesięcy = 5 666,66 zł. Po odtrąceniu haraczu dla rządu zostanie nam jakieś 5000 🙂
@zaboon to może postawimy 600 uli, będziemy mieli 50 tysięcy CZYSTEGO zysku.
Na prawdę nie widzisz tej bzdury?
Pszczoly gina jak muchy dzieki sztucznym nawozom, srodkom owadobojczym i calej mnogosci chemii w przemysle rolniczo – sadowniczym.
Na uniwersytetach mowi sie o zastapieniu pszczol muchami (serio! -, tez sie usmialem gdy to uslyszalem po raz pierwszy).
A rzad juz liczy przyszly zysk na pasiekach.
Jestem jak zwykle pelen podziwu.