Pszczele pasieki sposobem na bezrobocie?

Opublikowano: 25.02.2014 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 538

Czy pszczoły mogłyby przyczynić się do rozwiązania problemu bezrobocia w Polsce? Stowarzyszenie „Edukacja dla Przedsiębiorczości” wraz z Uniwersytetem Ekonomicznym w Krakowie stworzyło projekt rozwoju branży pszczelarskiej, który ma zapewnić nowe miejsca pracy dla absolwentów, bezrobotnych i osób z grupy 50+.

W ramach podjętego przedsięwzięcia planowane jest m.in. uruchomienie pilotażowego procesu „zakładania pasiek oraz wzmocnienie ich otoczenia biznesowego”. W ciągu czterech lat ma powstać ok. 3,2 tys. pasiek w całym kraju.

Ogólnopolski program związany z rozwojem branży pszczelarskiej, skierowany jest do absolwentów uczelni wyższych pozostających bez pracy a także, do osób z grupy 50+ zagrożonych bezrobociem oraz do osób niepełnosprawnych.

„Klaser miodowy” oprócz nowych miejsc pracy, ma przyczynić się do zwiększenia udziału produktów z pasieki w przemysłach spożywczym i farmaceutycznym, a także zwiększyć eksport polskich produktów pszczelich na europejski rynek. „Obecnie import miodów do Unii Europejskiej wynosi około 140 tys. ton rocznie, istnieją więc olbrzymie możliwości zbytu tego produktu na wewnętrznym rynku unijnym” – powiedział PAP dr Piecuch, jeden z autorów projektu.

Jak szacuje dr Piecuch koszt założenia pasieki składającej się z 60 uli, to ok. 88 tysięcy złotych. Przychody roczne takiej pasieki to około 100 tysięcy złotych, co przy kosztach działalności na poziomie około 32 tys. zł, daje 5 tys. złotych czystego zysku.

Po raz pierwszy od dość dawna zaprezentowano spójny projekt, który innowacyjne wybiega w przyszłość branży, pozwalając na podjęcie rzeczowej dyskusji m.in. co do kierunków jej dalszego rozwoju – mówi Janusz Kasztelewicz Prezes Związku Pszczelarzy Zawodowych i właściciel Gospodarstwa Pasiecznego „Sądecki Bartnik”

Źródło: Ekologia.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Rozbi 25.02.2014 17:14

    Jeśli te firmy będą zakładane z dotacji państwowych to tylko zepsuje ten rynek.
    Tak duży SZTUCZNY napływ gotówki i tzw boom na tą działalność spowoduje po pierwsze- spadek cen midou – więd przychody roczne nie będą wynosić 100.000 tylko jakies 20-30% mniej.
    Koszt założenia prawdopobnie też wzrośnie ponieważ przy tej samej podaży na ule/ wzrośnie popyt – czyli firmy które zajmują się obecnie zakładaniem pasiek czy budową uli – nie będą wyrabiać ze zleceniami – więc ceny będą musiały wzrosnąć. I z planowanych 5 tys zysku wyjdzie że trzeba dopłacać na ZUS.

    JEstem sceptykiem takich super optymistycznych prognoz.

    No chyba że ten cały program polegać ma tylko na rozpromowanie samego pomysłu wśród ludzi a nie na sztucznemu dotowaniu nowo powstałych pasiek.

  2. biedak 25.02.2014 19:36

    “Czy pszczoły mogłyby przyczynić się do rozwiązania problemu bezrobocia w Polsce?” Rozwiązania wolnorynkowe zrobią to szybciej i lepiej, powie to każdy uczciwy ekonomista.

    Chyba znam się na dodawaniu gorzej od szanownego dr Piecucha, więc może ktoś wspomoże radą i wyjaśni to stwierdzenie: “Jak szacuje dr Piecuch koszt założenia pasieki składającej się z 60 uli, to ok. 88 tysięcy złotych. Przychody roczne takiej pasieki to około 100 tysięcy złotych, co przy kosztach działalności na poziomie około 32 tys. zł, daje 5 tys. złotych czystego zysku.”

  3. zaboon 26.02.2014 00:24

    @biedak – to proste. Skoro mówimy o przychodach za rok to i koszty są roczne: 100000 – 32000 = 68 000. 68000 dzielone na 12 miesięcy = 5 666,66 zł. Po odtrąceniu haraczu dla rządu zostanie nam jakieś 5000 🙂

  4. biedak 26.02.2014 03:22

    @zaboon to może postawimy 600 uli, będziemy mieli 50 tysięcy CZYSTEGO zysku.
    Na prawdę nie widzisz tej bzdury?

  5. @oxycort 26.02.2014 05:48

    Pszczoly gina jak muchy dzieki sztucznym nawozom, srodkom owadobojczym i calej mnogosci chemii w przemysle rolniczo – sadowniczym.
    Na uniwersytetach mowi sie o zastapieniu pszczol muchami (serio! -, tez sie usmialem gdy to uslyszalem po raz pierwszy).
    A rzad juz liczy przyszly zysk na pasiekach.
    Jestem jak zwykle pelen podziwu.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.