Psychiatra pozwany za „procedurę zmiany płci”

Opublikowano: 14.09.2022 | Kategorie: Prawo, Seks i płeć, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1765

Australijka Jay Langadinos pozwała psychiatrę, doktora Patricka Tooheya, pod zarzutem zaniedbania zawodowego za skierowanie jej na „terapię hormonalną”, a następnie zabieg chirurgicznego usunięcia piersi i macicy. Dopiero po czasie kobieta zdała sobie sprawę z rozmiaru szkód, jakich doznała.

Jay Langadinos jako nastolatka wierzyła, że jest „transpłciowa”. Portal Marsz.info jako powód takiego jej zachowania podaje „skomplikowaną sytuację rodzinną”. W 2010 roku kobieta została skierowana przez swojego endokrynologa do psychiatry, dr. Patricka Tooheya.

Ten podczas pierwszego spotkania zdiagnozował u niej dysforię płciową i „stwierdził, że nadaje się do terapii hormonalnej, w tym przypadku testosteronu, który sprzyja rozwojowi męskich drugorzędowych cech płciowych”. Z kolei w wyniku drugiej wizyty skierował kobietę na podwójną mastektomię (zabieg usunięcie piersi). Na trzecim spotkaniu Langadinos została wysłana na histerektomię (zabieg chirurgicznego usunięcia macicy). Psychiatra stwierdził, że nie dostrzega „żadnych psychiatrycznych przeciwwskazań do przeprowadzenia histerektomii w ramach zmiany płci”.

Zalecone przez psychiatrę działania nie pomogły kobiecie odnaleźć szczęścia. Wręcz przeciwnie – z każdą kolejną operacją odczuwała coraz większą depresję. Kiedy zdała sobie sprawę, że tzw. zmiana płci tylko pogarsza stan jej zdrowia psychicznego, zaczęła szukać innej pomocy psychiatrycznej. W listopadzie 2016 roku, będąc pod opieką dr. Roberta D’Angelo, zrozumiała, że hormony i operacje były błędem.

Teraz ponownie identyfikuje się jako kobieta, jednak szkody poczynione przez nieodpowiedzialne zalecenia psychiatry są nieodwracalne. Jay Langadinos twierdzi, że dr Toohey „nie podjął środków ostrożności”, aby zapewnić, że „utrata piersi, macicy, jajowodów i jajników” nie zaszkodzi jej nieodwracalnie. Australijka twierdzi również, że Toohey powinien był powiedzieć jej, aby uzyskała drugą opinię psychiatryczną przed tak drastycznym krokiem.

Jak podkreślono, Langadinos „cierpiała i nadal cierpi z powodu urazów i niepełnosprawności” z powodu jej terapii hormonalnej, w tym „komplikacji związanych z wczesną menopauzą”, „zaburzonego funkcjonowania psychologicznego, ciągłej potrzeby leczenia i zmniejszonej zdolności do zatrudnienia”.

Anna Kerr, prawnik, stwierdziła, że przypadek Langadinos to jedynie wierzchołek góry lodowej, a w nadchodzących latach możemy się spodziewać fali tego typu pozwów.

Autorstwo: Paweł Kubala
Na podstawie: Marsz.info
Źródło: MediaNarodowe.com


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Irfy 14.09.2022 13:52

    Eee… Innymi słowy pani pozywa lekarza za to, że nie uprzedził jej, że wycięte piersi, jajowody i macica nie odrastają. Naprawdę ciekaw jestem, co powie na to sąd. Osobiście uważam, że ją spławi. Gdyż lekarz postąpił w całkowitej zgodzie z obecnie panującą ideologią. Pacjentka “czuje się mężczyzną”? Do dzieła. Zróbmy z niej mężczyznę!

    Że co? Że chodzi o nastolatkę z burzą hormonalną, ogłupioną “postępowymi” bredniami? Nie szkodzi! Skalpel w dłoń i do boju, za wieczny progres. A potem wychodzą takie kwiatki. I będzie tego o wiele więcej, jak zawsze, kiedy wbrew rozsądkowi i biologii się usiłuje uprawiać kulturowy łysenkizm.

  2. Stary Kulas 15.09.2022 07:16

    @Irfy
    Nie masz racji. Każdy normlany (nie polski) sąd bez wachania przyzna, że podjęcie tak poważnej decyzji po JEDNEJ rozmowie z pacjentką to rażący brak profesonlaizmu.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.