Przesłuchania studentów na UŚ to rażące naruszenie autonomii uczelni

Opublikowano: 10.06.2020 | Kategorie: Edukacja, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 788

Policja i prokuratura, przesłuchując studentów Uniwersytetu Śląskiego przed wynikiem postępowania dyscyplinarnego, rażąco naruszyły autonomię uczelni – napisali przedstawiciele Prezydium Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich oraz Prezydium Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

We wtorek prezydia Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich oraz Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego wydały oświadczenie w sprawie przesłuchań studentów Uniwersytetu Śląskiego. Wyraziły one „głębokie zaniepokojenie i sprzeciw wobec bezprecedensowej ingerencji organów ścigania w sprawy, których rozstrzyganie należy do autonomicznych obowiązków uczelni, poprzez prowadzenie przesłuchań studentów Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach w związku z toczącym się w uczelni postępowaniem dyscyplinarnym”.

Chodzi o sprawę dr hab. Ewy Budzyńskiej. Uniwersytet Śląski prowadzi wobec niej postępowanie dyscyplinarne po skargach studentów, według których narzucała im ona własny światopogląd. Postępowanie to jest obecnie zawieszone z powodu epidemii. Pod koniec maja pojawiły się doniesienia medialne i informacje od samorządu studenckiego na temat prowadzonych w tej sprawie przez policję przesłuchań studentów Uniwersytetu Śląskiego.

KRASP i RGNiSzW napisały w oświadczeniu: „Nie czekając na wynik trwającego postępowania dyscyplinarnego w Uniwersytecie, policja i prokuratura podjęły próbę zastąpienia odpowiednich instancji akademickich w ich wewnętrznych procedurach, rażąco naruszając w ten sposób autonomię uczelni, gwarantowaną zarówno przez Konstytucję, jak i przez ustawę – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce”.

Gremia przypominają, że akademicki spór wokół poglądów naukowych oraz treści kształcenia stanowi istotę uniwersytetu. „W uniwersytetach uczymy studentów krytycznego myślenia i odważnego przeciwstawiania się ewentualnym nienaukowym lub niezgodnym z aktualną wiedzą treściom przekazywanym przez wykładowców” – piszą autorzy oświadczenia. I przypominają, że w uczelniach działają wewnętrzne procedury weryfikowania jakości kształcenia, a każdy z wykładowców poddawany jest co najmniej raz w roku ocenie przez studentów – ocenie prowadzonej anonimowo, tak aby zachęcić studentów do bycia krytycznymi i wymagającymi wobec swoich nauczycieli.

„Działania podjęte przez organy ścigania wobec osób sprzeciwiających się złej jakości i nierzetelności przekazywanej wiedzy pod pretekstem podejrzenia, że „tworzyły one fałszywe dowody”, są bezprzykładną próbą wywarcia na te osoby presji psychicznej, poprzez odebranie im poczucia bezpieczeństwa, jakie gwarantują tradycyjne, w pełni obiektywne akademickie standardy rozstrzygania tego rodzaju sporów” – piszą autorzy oświadczenia.

Ich zdaniem takie postępowanie jest nie do pogodzenia z dobrymi obyczajami akademickimi oraz z istotą funkcjonowania instytucji uniwersytetu. „Ustawa mówi także o odpowiedzialności każdego uczonego za wychowanie młodego pokolenia. I z tej odpowiedzialności uczonych i zatrudniających ich uniwersytetów nikt i nic nie zwolni. Zdarzenia, o których mowa powyżej, mogą zniweczyć lata wysiłków środowiska akademickiego na rzecz budowania w uczelniach atmosfery niczym nieskrępowanego, lecz opartego na racjonalnych przesłankach dialogu”.

„Oczekujemy zatem zaprzestania przesłuchań studentów i pozostawienia rozstrzygania kwestii prawdy lub fałszu w odniesieniu do przekazywanej wiedzy uniwersytetom, bo po to zostały one przed wiekami stworzone” – czytamy w oświadczeniu.

Policyjne przesłuchania są związane z zawiadomieniem dotyczącym domniemanej próby pomówienia dr hab. Ewy Budzyńskiej. Jak poinformowała pod koniec maja oficer prasowa katowickiej policji mł. asp. Agnieszka Żyłka, zawiadomienie o możliwości popełnienia takiego przestępstwa złożyła w styczniu osoba prywatna, niemająca związku ani z wykładowczynią, ani studentami, po ówczesnych enuncjacjach prasowych o toczącym się postępowaniu dyscyplinarnym. Mł. asp. Żyłka poinformowała, że zarówno Ewa Budzyńska, jak i 4 dotychczas wezwani studenci byli w tej sprawie przesłuchani jako świadkowie. Wykładowczyni skorzystała z przysługującego jej prawa i przyszła ze swoim pełnomocnikiem. W postępowaniu dyscyplinarnym reprezentują ją prawnicy związani ze stowarzyszeniem Ordo Iuris. Komenda Miejska Policji w Katowicach w oświadczeniu wydanym pod koniec maja zapewniła, że czynności prowadzone są zgodnie z przepisami „Kodeksu postępowania karnego”.

Poniżej – dla przedstawienia poglądów drugiej strony sporu – materiał wideo z wystąpieniem prawniczki Ordo Iuris, która brała udział w przesłuchaniach studentów.

https://www.youtube.com/watch?v=3hwvMD7dA-E

Rzecznik dyscyplinarny UŚ zarzucił dr hab. Ewy Budzyńskiej m.in., że „formułowała wypowiedzi w oparciu o własny, narzucany studentom, światopogląd o charakterze wartościującym, stanowiące przejaw braku tolerancji wobec grup społecznych i ludzi o odmiennym światopoglądzie, nacechowane wobec nich co najmniej niechęcią, w szczególności wypowiedzi homofobiczne, wyrażające dyskryminację wyznaniową, krytyczne wobec wyborów życiowych kobiet dotyczących m.in. przerywania ciąży”.

Źródło: NaukawPolsce.PAP.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Admin WM 10.06.2020 11:44

    Abstrahując od faktu, kto co mówi i jakie ma argumenty, zauważyłem, że przedstawicielka Uniwersytetu Śląskiego mówi z przejęciem i szczerym wyrazem twarzy. Czyli autentycznie mówi to co myśli. Z kolei wystąpienie prawniczki Ordo Iuris wygląda zupełnie inaczej – cyniczne (drwiące?) uśmieszki, dziwna, nieszczera mimika. Mam wrażenie, jakby chciała parsknąć śmiechem. Pierwsza kobieta budzi moje zaufanie, druga wręcz przeciwnie, zapala lampkę ostrzegawczą. Też to widzicie i odczuwacie, czy tylko mi się tak wydaje?

    PS. Nie utożsamiam się z żadną stroną sporu. Uważam, że rację mają częściowo obie strony. Zwracam uwagę tu tylko na komunikat niewerbalny obu stron.

  2. Foxi 10.06.2020 13:26

    (Naruszenie regulaminu punt 5k – szerzenie nieprawdziwych i nienawistnych plotek na temat Admina WM, którego regulamin WM chroni przed hejterstwem. Foxi – otrzymujesz formalne ostrzeżenie. Uzasadnienie wysłałem Ci mailem. Admin WM)

  3. Radek 10.06.2020 18:16

    Wszystko dobrze. Tylko niech ktoś nie bredzi, że “rażąco naruszając w ten sposób autonomię uczelni, gwarantowaną zarówno przez Konstytucję, jak i przez ustawę – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce”.” Bo uczelnie od dawna nie są autonomiczne. Bardzo niewiele uczelni potrafi sobie wywalczyć jakąś autonomię, szczególnie jeżeli chodzi o wyrażanie poglądów niezgodnych z panującymi wszędzie i lansowanymi w mediach poglądami.

  4. Admin WM 10.06.2020 18:56

    Masz rację. Polskie uczelnie nie mają autonomii. To fikcja.

  5. j3w 11.06.2020 03:15

    Bardzo dobrze, że istnieje taka organizacja jak Ordo Iuris, tworzą akcent jawnie sprzeciwiający się tęczowej propagandzie dewiantów, którzy ze swoich preferencji seksualnych robią debatę publiczną z żądaniem akceptacji swoich zboczeń mając wpływ na młode umysły, które postrzegają ten aspekt za normę utożsamiając margines społeczny z kwestiami tolerancji o jaką trzeba walczyć, poszukując podobnym ich w tego typu wyniszczających środowiskach.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.