Przedsiębiorca bił rurką pracownika

Opublikowano: 29.03.2016 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 601

Wściekał się na swojego podwładnego za źle wykonaną pracę. Traktował bo brutalnie, bez najmniejszego szacunku. W końcu zaczął go okładać metalową rurką po głowie. Po kilku dniach pracownik już nie żył. Przedsiębiorcy grozi teraz dożywocie.

Koszmar miał miejsce w podkieleckiej miejscowości Micigózd w gminie Piekoszów. Według ustaleń śledczych, Daniel W. najpierw wyżywał się na swoim pracowniku, zwracając mu w wulgarny sposób uwagę na temat jakości wykonywanej przez niego pracy. Gdy ten nie zdołał się poprawić, usłyszał, że może sobie szukać innego zatrudnienia. Pomiędzy mężczyznami doszło do kłótni, która przerodziła się w rękoczyny. Młodszy i bardziej sprawny fizycznie właściciel chwycił za pręt zakończony metalową rurką, który, jak się potem okazało, został wykonany przez jego ofiarę, po czym kilkoma ciosami w głowę pozbawił 64-latka przytomności. Pracownik kilka dni spędził na oddziale intensywnej terapii, jednak ostatecznie nie udało się go uratować.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód. W ubiegłym tygodniu do sądu trafił akt oskarżenia. – Daniel W. został oskarżony o usiłowanie zabójstwa i spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu realnie zagrażającemu życiu – zakomunikował Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

Początkowo wydawało się, że przedsiębiorca zostanie oskarżony o zabójstwo, jednak w oparciu o opinie biegłych prokuratura stwierdziła, że śmierć pracownika nie była bezpośrednią konsekwencją bicia rurką po głowie. Jako przyczyne zgonu podano zatorowość płucną. – Materiał dowodowy wskazuje jednak jednoznacznie, że oskarżony działał z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia pokrzywdzonego. Zgon nastąpił jednak później, nie był bezpośrednio związany z tymi obrażeniami – mówi Prokopowicz.

Całkiem możliwe, że agresywny właściciel firmy nie trafi za kratki. Biegli psychiatrzy stwierdzili bowiem, że napastnik miał miał “ograniczoną w stopniu znacznym poczytalność w chwili popełnienia czynu”.

Autorstwo: PN
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. karwan 29.03.2016 10:57

    Ha, Ha. Czyli gdyby kułak nie poprzestawiał dziadkowi klepek rurką w głowie to i tak by po kilku dniach zmarł na zator płucny?…(wiem przebarwiam w odniesieniu do logiki prawnej, ale celowo, po ludzku) Miał pecha pracodawca, mógł głupi poczekać a sprawa sama by się rozwiązała….
    Pewnie pechowiec to syn/wnuk/brat/zięć/kochanek/przyjaciel pana(i) prokurator/sędziego/adwokata/ordynatora/burmistrza/wójta/parlamentarzysty/komendanta/
    generała/biskupa (cholera dużo tego, a ja nie załapałem się, przegrałem życieee…) itp. Zatem nie ma innej możliwości to…. nieszczęśliwy wypadek będzie.
    PRLowcy prominenci! Wszyscy WON!! (może przez 10 lat byłoby uczciwie, potem nieuniknione kolesiostwo)

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.