Liczba wyświetleń: 769
Premier Theresa May udzieliła silnego poparcia projektowi budowy pomnika oraz muzeum poświęconych pamięci ofiarom Holocaustu niedaleko budynków brytyjskiego parlamentu. Wobec tych planów protestują… ekolodzy oraz specjaliści od przestrzeni miejskiej.
Pomysł stworzenia nowoczesnego centrum edukacji dotyczącego zagłady Żydów podczas II Wojny Światowej spotkał się z powszechnym poparciem politycznym. Ideę popiera nie tylko stojąca na czele brytyjskiego rządu Theresa May, ale również wszyscy żyjący byli premierzy Wielkiej Brytanii. Pomnik oraz muzeum miałyby stanąć niedaleko budynków należących do parlamentu, w samym sercu Londynu, w Victoria Tower Gardens nad Tamizą. I właśnie w związku z tą lokalizacją aktywiści sprzeciwiający się temu projektowi ruszyli z akcją „Save Victoria Tower Gardens”.
O co chodzi? Otóż przeciwko projektowi budowy pomniku i muzeum protestują zarówno aktywiści ekologiczni, jak i specjaliści od przestrzeni miejskiej. W akcja zaangażowali się przedstawiciele International Council on Monuments and Sites (ICOMOS), pozarządowej instytucji zajmującej się zachowaniem architektonicznego dziedzictwa kulturowego, która między innymi doradza UNESCO.
Projekt muzeum ma mieć gigantyczny wpływ zarówno na lokalną przyrodę (zostanie wyciętych wiele drzew i spora część parku zostanie przeznaczona pod budowę), jak i krajobraz jednego z najbardziej urokliwych miejsc w brytyjskiej stolicy.
Ich protesty nie zmieniły jednak zdania szefowej rządu. „Budując National Holocaust Memorial and Education Centre obok naszego parlamentu składamy uroczystą obietnicę, że Wielka Brytania nigdy nie zapomni tego, co wydarzyło się podczas Holokaustu” – komentowała Theresa May podczas ceremonii z okazji dorocznej nagrody British Heroes of the Holocaust. Wtórowali jej poprzedni premierzy UK David Cameron, Tony Blair i John Major.
Źródło: PolishExpress.co.uk