Proroctwa

Opublikowano: 29.03.2011 | Kategorie: Gospodarka

Liczba wyświetleń: 1244

Neoliberalizm miał być najwyższym stadium rozwoju ludzkości. Proroctwo o końcu historii nie potwierdziło się. Teraz finansiści wykańczają system, który sami stworzyli.

Siła wielkich korporacji, fasadowa demokracja i osłabienie państw narodowych wydawały się gwarantem trwałości. Przymus ekonomiczny skutecznie tłumił odruchy buntu, co wyzwoliło niepohamowaną chciwość. Rządy pieniądza doprowadziły do kryzysu. Historia chichocze. Sprawdza się proroctwo I sekretarza PZPR, W. Gomułki, który twierdził, że burżuazja doprowadziła do upadku ustrój burżuazyjny, a rządy klasy robotniczej zostaną obalone przez robotników.

Historia nie wykazuje żadnych objawów wyczerpania. Agresorzy straszą, wybuchają konflikty graniczne i terytorialne, toczą się wojny ekonomiczne, surowcowe, plemienne i religijne. Nawet można odnieść wrażenie, że Historia szykuje nam powtórki. Władcy na Kremlu stosują te same wypróbowane chwyty, na które Zachodnia Europa i USA tak samo się nabierają.

Rosja dąży do odtworzenia swojego imperium, ale ideologia marksistowska odradza się nie w Rosji, tylko w Ameryce Łacińskiej. Jan Paweł II zlikwidował teologię wyzwolenia. „Solidarność” też została pokonana. Korporacjom nie zagraża już ani Chrystus z karabinem, ani związek zawodowy ostentacyjnie wyrzekający się przemocy. Tym razem sprawa jest poważniejsza.

Jedynie w polskich szkołach udało się zakończyć Historię. Nie tylko nie ma na nią czasu, ale, co gorsze, nie można jej uczyć. Prawda nie istnieje, fakty się nie liczą. Są tylko różne narracje. Narracje autorytetów są obowiązujące. Narracje osób „kontrowersyjnych” – podejrzane. Historię piszą zwycięzcy, przykrawając ją do potrzeb rządzących.

Słyszałam wypowiedź jakiegoś rządowego guru, że dzieci więcej nauczą się z opowieści rodziców i dziadków, niż od nauczyciela. Jeden chłopiec dowie się, że jego dziadek był partyzantem, drugi, że walczył z bandami. Chłopcy sami ustalą, który był bardziej bohaterski. Historia już przyznała rację temu z UB. Prawda bez sprawiedliwości rodzi frustrację i agresję.

Próba pisania historii bez faktów nie w pełni się powiodła. Następną linią obrony jest – „nie osądzajmy”. Nie należy osądzać Wałęsy, Jaruzelskiego, Kiszczaka, Michnika, Balcerowicza, Orszulika. Wszyscy byli realistami i skutecznymi politykami. Osądzanie drugiej strony też nie jest wskazane, ponieważ nie można powiedzieć, o co walczyła. Język zdecydowanie złagodniał. Oszołoma nazywa się teraz „kontrowersyjnym”.

Nie tylko nauczanie historii, cała szkoła jest zagrożona. Propozycja nowej reformy zmierza w tym samym kierunku, co wszystkie inne projekty rządu. Celem są oszczędności, zrzucenie odpowiedzialności z władzy centralnej i zachowanie posad dla swoich. Aby przekonać opinię publiczną, że nauczycielom trzeba dołożyć obowiązków i obniżyć zarobki, posłużono się kłamstwem. Według MEN nauczyciel dyplomowany zarabia 4502 zł. Podstawowe wynagrodzenie wynosi 2799 zł. Do tego dochodzi obligatoryjny dodatek za staż oraz uznaniowe dodatki przyznawane przez dyrektora i gminę. Sprawdziłam konkretny przykład. Wynagrodzenie nauczyciela o najwyższych kwalifikacjach, z długim stażem, dobrze ocenianego przez dyrektora i gminę, wynosi 3795,04 zł brutto. Skąd się wzięło 4502 zł?

Od tej pory za nauczycielskie pensje będą odpowiadać samorządy. Subwencja oświatowa pokrywa tylko 40 do 60% kosztów funkcjonowania szkół. Negocjacje pensji będą oznaczać głównie jej zmniejszenie oraz podnoszenie pensum. Kuratoria zostaną zlikwidowane. W województwach powstaną departamenty i regionalne ośrodki jakości edukacji, w powiatach Centra Rozwoju Szkoły. O awansie nauczycieli będą decydować dyrektor i rodzice, a audyt szkół będzie zlecany firmom zewnętrznym. W każdej szkole zostanie powołany moderator, organizator i mentor. Już teraz biurokracja – wdrażanie procedur, pisanie planów i sprawozdań – pochłania ogromną ilość czasu nauczycieli i dyrektorów. Po reformie uczenie i wychowanie będzie zbędnym dodatkiem do obowiązków.

Reformy PO to majstersztyk. Pod pozorem większej samodzielności nauczyciele tracą oparcie w służbach resortu, a równocześnie popadają w zależność od rodziców, dyrektorów, radnych gminy, urzędników województwa i całej sfory ekspertów, kontrolerów jakości edukacji i specjalistów od audytów. System będzie droższy, ale to już nie jest zmartwienie ministerstwa. Szkoła musi wygospodarować pieniądze na zewnętrznych ekspertów.

Niektórzy podejrzewają szatański plan ogłupiania polskiej młodzieży. Przypuszczam, że przyczyny są prozaiczne. Rząd cały czas kombinuje, jak pozbyć się obowiązków nudnych, żmudnych i ryzykownych politycznie.

Nie przesadzajmy z oskarżaniem szkoły o ogłupianie młodzieży. To nie jest wina szkoły, że maluchy nie chcą słuchać bajeczek. Chcą oglądać pościgi, wrzaski, wybuchy i szaleć. Od nauczycieli wymaga się, żeby dzieci się nie nudziły, żeby wiedza była przekazywana w formie łatwej i atrakcyjnej.

Masowa kultura i masowa informacja produkują w głowach kartoflankę. Zalewają nas nieistotne informacje, powierzchowne opinie, agresywne reklamy i zwyczajne brednie. Ambitniejsi podejrzewają, że nie mogą zrozumieć świata, ponieważ za mało wiedzą, za wolno się poruszają, są za mało aktywni. Jeszcze szybciej przełączają kanały w telewizorze, strony w Internecie, odbierają i wysyłają setki maili i SMS-ów. Mniej ambitni rezygnują, oglądają atrakcyjne programy i czekają, aż los się do nich uśmiechnie, wygrają samochód albo casting.

Przeczytałam w „Rzeczpospolitej”, że mózg naszego gatunku kurczy się. Uczeni nie wiedzą, dlaczego; pocieszają się, że chociaż mózg jest mniejszy, sprawniej działa. Pesymiści obawiają się, że już w nieodległej przyszłości ludzie nie będą w stanie zrozumieć tekstu, sformułować wypowiedzi, liczyć. Nastąpią rządy idiokracji.

Obawiam się, że to proroctwo się spełnia. Nie można bezkarnie atakować mózgu chaotycznymi bodźcami i zaniechać używania go do myślenia.

Autor: Joanna Duda-Gwiazda
Źródło: Obywatel


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

18 komentarzy

  1. Hassasin 29.03.2011 08:50

    mózgi się kurczą z tej prostej przyczyny , przez rozwój cywilizacyjny , ułatwiający rozmnażanie się głupim ( np: takim co nie przygotowywują się np: do zimy ….bo cywilizacja, bo państwo , bo społeczna struktura zachowa ich przy zyciu ) ….po prostu głupich jest więcej, łatwiej się rozmnażają ( beztroska, brak myslenia perspektywicznego etc.)a mądrzy im tym pomagają …zachwiany selekcyjny charakter doboru naturalnego środowiska (przez antybiotyki(rozwój chemii , biologi, nauki) …między innymi przez opiekę socjalną )…moim zdaniem są to biologiczne konsekwencje rozwoju cywilizacyjnego, a bardziej chyba jego złego kierunku …sparszywienie materii

  2. -chris 29.03.2011 12:50

    Pani Joanno proszę już przestać się obawiać. Proroctwo już się spełniło.
    Kiedy na początku lat 90 tych do Polski przyjeżdżali między innymi duńscy specjaliści unijni różnej maści, niektórzy z nich (ci bardziej uczciwi) mówili: “wasza sytuacja jest niezwykła! nie macie wielkopowierzchniowych sklepów, prześcigających się w spełnianiu marzeń konsumentów o dobrym, tanim jedzeniu. Nie ma jeszcze u was tych miejsc spędzania rodzinnie weekendowych dni! Za żadne skarby nie wpuszczajcie ich do siebie!!
    No i co?
    Wpuściliśmy. W 1995 roku w Piasecznie powstał pierwszy. A potem poszło.
    Efekt znamy – w żadnym z tych sklepów nie ma więcej niż 20 artykułów, które można nazwać bezpieczną żywnością. W tym woda i ocet jabłkowy, czasami kiszone ogórki. Reszta, to trujące śmieci do jedzenia. Za sprawą efektu kumulacji, tzw. przeciętny obywatel nie jest w stanie skojarzyć swojego zrujnowanego zdrowia z tym żarciem. Ba! Tej korelacji zdaje się nie zauważać tzw. Ministerstwo Zdrowia, nie mówiąc już o 99% lekarzy. Przecież żyją oni z faktu, że ludzie chorują.
    Trująca papka w sklepach, telewizji, gazetach, internecie, kinach, szkołach, na uniwersytetach, w pracy…
    Wszystko podane. Na tacy. Większość podprogowo. Aż do zaniku własnego myślenia. Sheeple. Tak to się chyba nazywa.

  3. taihosan 29.03.2011 13:49

    Ale jak dojdzie do selekcji w skali całego globu to kto ma szanse?
    Moim zdaniem tylko prymitywne plemiona przeżyją w całości plus garstka pozostałych. To oni rozpoczną cykl cywilizacyjny od początku. Trzecia szansa.

  4. Dobrodziej 29.03.2011 14:51

    @Hassasin od Twojego myślenia tylko krok do eugeniki.
    NWO myśli podobnie, dlatego chcą sobie wybrać kogo kropną i to zrobią, zostawiając samą “elitę”. A resztę zachipują, by wiedzieć kto jest głupi i wymaga sterylizacji, a komu pozwolą tyrać jak niewolnik w systemie.
    @Taihosan, nie trzecia tylko już któraś z kolei. W naszym cyklu były już co najmniej 4 “Oczyszczenia Planety” a każde z pierwszoplanowym innym żywiołem.
    A co do tej edukacji, to wg mnie to jest realizacja planu, realizacja Protokołów Mędrców Syjonu. Żydzi żyją pośród nas i wysyłają swoje pociechy do lepszych szkół w lepszych dzielnicach, więc co ich obchodzą jacyś Gojowie, których Talmud nakazuje im tępić? Na uczelniach większość profesury to oni, większość studentów na prestiżowych kierunkach to ich dzieci, im więcej do szczęścia nie potrzeba, no może tylko tego by Polskę bardziej zadłużać i ciągnąć kasę od biednych Polaków do tych swoich banków, by mieli kasę na realizację NWO.

  5. ink 29.03.2011 16:02

    to system robi z ludzi nawet najmądrzejszych morderców.

    Nikt tego nie wie tak dobrze, jak np. Ojciec mający 2 dzieci i nagle stający przed groźbą utraty pracy – bez perspektyw na nową prace, i musi spodziewać się widoku swoich głodujące dzieci!

  6. mgmg 29.03.2011 20:12

    Ilość intelignecji na świecie jest constans, tylko ludzi przybywa.

  7. edek 30.03.2011 07:03

    @Hassasin i @realista
    Przeginacie. Albo jesteście za depopulacją?
    Uważam, że akurat mądrość nie zależy od statusu (majątkowego czy innego). A że ludzi się ogłupia? Mogą być 2 przyczyny. A raczej są. Jedna to “wolny rynek” w świecie mediów. Czyli ciągła pogoń za kasą, oglądalnością. Schlebianie najniższym instynktom. Bo to się dobrze sprzeda.
    Swoją drogą to media miały informować ludzi. Pomagać też demokracji. Dziś jest to jakby tylko produkt uboczny świetnego biznesu. I Public relations.
    Druga przyczyna to łatwość rządzenia nieświadomymi jednostkami.
    Są ludzie, którzy chcą byśmy w to co piszecie uwierzyli. I uczestniczyli w wyścigu szczurów w nadziei że się załapiemy w pobliże pańskiego stołu.

  8. Raptor 30.03.2011 14:35

    @edek
    Hassasin i realista napisali o tym samym co Ty, tylko w inny sposób.
    Ta degeneracja jest napędzana przez kierunek, jaki przybrał rozwój kultury naszej cywilizacji… i degeneracja sama z siebie już zaczęła wyznaczać i utrwalać ten kierunek, tak jakby dzieło zaczęło samo pracować za mistrza. Pozostaje pytanie, w jakim stopniu to wszystko było/jest celowe, a w jakim stanowi już tylko efekt domino?

    Pozdro.

  9. Velevit 30.03.2011 14:35

    Cóż, ja też zgadzam się z Hassasinem i Realistą. Ludzkość rozmnaża się bezmyślnie, świadomość wciąż zastępują pierwotne instynkty. Sprawdzało się to w przeszłości i było gwarantem przetrwania gatunku, w chwili obecnej jest jednak dokładnie na odwrót – zagraża jego przetrwaniu.

    “Przeginacie. Albo jesteście za depopulacją?”

    Osobiście może nie jestem za depopulacją ale jestem przekonany, że natura jak najbardziej jest, dąży do równowagi i jest absolutnie obojętna wobec życia jakiegokolwiek. Tak więc obawiam się, że jeżeli się w porę nie ockniemy to depopulacja nastąpi, czy nam się to podoba czy nie 😉

  10. edek 30.03.2011 17:59

    To że ludzie są ogłupiani to jedna strona układanki. To że są ludzie którzy ponad przyszłość ludzkości stawiają doraźny zysk jest największym problemem. A system kapitalistyczny bez zahamowań wg liberalnych haseł “wolność dla biznesu” doprowadził (proces postępuje) do wypaczenia demokracji. Wszystko jest obecnie podporządkowywane zyskowi. Także media i informacja, szkolnictwo. To samonapędzająca się machina. I dopiero kryzys może ją zahamować. Jaki by nie był jego charakter.

  11. Velevit 30.03.2011 19:03

    “(…) są ludzie którzy ponad przyszłość ludzkości stawiają doraźny zysk jest największym problemem. (…)”

    Ci ludzie stanowią w przybliżeniu 99,9?% populacji…

  12. Raptor 30.03.2011 19:14

    Czyżbym był w tej 0,1% mniejszości? 😛

  13. Velevit 30.03.2011 22:43

    Hmm, ja chyba nie jestem, od jakiegoś czasu przyszłość ludzkości “zwisa mi i powiewa”. A może nawet jestem za depopulacją… tzn. sam bym jej nie przeprowadził ale chętnie popatrzę; ubaw po pachy… haha!

  14. Raptor 31.03.2011 00:15

    Cóż, to może być efekt zbytniego przejmowania się przy jednoczesnym zderzaniu się z rzeczywistością jaką żyje te 99,9%… momentami mam podobnie 😉
    Pozdro.

  15. Hassasin 04.04.2011 08:50

    nie jestem za depopulacją , nie jestem za NWO, ale 6 – 7 mld ludzi na tej planecie…zaczyna się robić tłoczno…np: wykańczamy przyrodę (zanika biróznorodność )…majowie , aztekowie..ich wykończyła ekologia…a bardziej jej brak ….i teraz …przy obecnym ,, systemie ,, wszystko było by ok gdyby były nowe obszary ekspansji ( My jak ta pleśń) czyli kierunek kosmos …ale to jeszcze baaardzo długa droga…i pleśń może się tak rozrosnąć że nie zdążymy wysłać ,, zarodników ,, na kolejne obszary do zdobycia….czyli co ? …zostaje zmiana systemu ….projekt Venus… i inne utopię …jak socjalizm …ale one nie wyszły lub nie wyjdą ..sparszywienie materii ….czyli co znowu ? …cykl ….łububu i budujemy od nowa ?…albo inne bardziej chore scenariusze z chipowaniem w tle ?….. ale i tak zmienić coś trzeba !…inaczej wszystko jeb… nie samo !

  16. Hassasin 04.04.2011 11:59

    @Velevit
    ,,ubaw po pachy ,, z tą depopulacją ,yoo yoo …. zależy z której strony drutu kolczastego 😉

  17. Hassasin 04.04.2011 12:31

    …krok do eugeniki ….hmmm…kiedyś rolę eugeniki miała matka natura, sama eliminowała chore i słabsze jednostki ….

  18. Hassasin 04.04.2011 13:01

    ..dorzucę coś jeszcze , stawiam hipotezę że rozwój cywilizacyjny ściśle jest związany z posiadaniem ….zimy na badanym obszarze :)…..jak macie wątpliwości , to wyobrażcie sobie Afrykę żę od teraz bedzie tam przez 25 lat wystepowała taka pora roku jak zima … 🙂 …. jedno pokolenie ,,naturalnej eugeniki,,…. chodzi mi o przedstawienie Wam MATKI natury , takiej prawdziwej, bezlitosnej , wręcz faszyzującej…bo taka jest natura biologi…..nie znam rozwiązania , ale widzę zachwianie sił które doprowadziło Nas prawdopodobnie do kolejnego przełomu …jesteśmy jak te bakterię na szalce pod mikroskopem….będzimy się rozmnażać, rozprzestrzeniać aż , zabiją Nas nasze własne ,,produkty przemiany materii,, ….czyli znowu czeka Nas Potop …gówna ..hah ha

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.