Pracują na resztę świata

Opublikowano: 30.12.2012 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 659

W latach 2014-2020 polscy emigranci wytworzą dla innych państw nawet 130 mld euro PKB. Gdyby znaleźli pracę w Polsce, pieniądze zostałyby w kraju.

Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, od 2007 r. liczba emigrantów z Polski utrzymuje się powyżej 2 mln osób. – „W okresie 2014-2020 Polacy wytworzą dla PKB innych krajów ok. 85 mld euro. Ale trzeba wziąć pod uwagę to, że polski PKB per capita wynosi 65 proc. średniej dla 27 krajów UE. Dlatego przez te sześć lat ich realna siła nabywcza w Polsce wyniesie nawet 130 mld euro” – tłumaczy Janusz Kobeszko, ekspert ds. finansów publicznych z Instytutu Sobieskiego i autor publikacji „Wizja Polski 2014-2020”. Szacunki oparte są na wysokości PKB na mieszkańca oraz średnim kursie euro w 2010 r. Należy podkreślić, że wyliczenia strat uwzględniają fakt, że część pieniędzy Polacy pracujący za granicą przesyłają rodzinom w kraju (średnio ok. 4,5 mld euro rocznie).

To uproszczony model, jednak nawet jeśli od liczby 2 mln emigrantów odejmie się dzieci i młodzież do 18. roku życia oraz dorosłych niepracujących (razem stanowią ok. jedną piątą polskiej emigracji), strata PKB dla Polski w omawianym okresie to 96 mld euro. A gdyby, zgodnie z życzeniem prof. Stanisława Gomułki, w rachunkach m.in. obniżyć liczbę realnie pracujących emigrantów do ok. 1 mln – i tak wyjdą nam ogromne kwoty. Zdaniem ekspertów model – mimo przyjętych uproszczeń – dobrze pokazuje skalę zjawiska i jego skutki dla naszej gospodarki.

Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert rynku pracy z Uniwersytetu Warszawskiego, wskazuje, że straty dla Polski wynikające z emigracji mogą być jeszcze bardziej dotkliwe, jeśli Polska zacznie gospodarczo równać w dół do pogrążonych w recesji państw zachodnich. To nie będzie skłaniać emigrantów do powrotu, podobnie jak gorszy niż za granicą dostęp do świadczeń socjalnych czy zdrowotnych.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. ARTUR 30.12.2012 12:38

    Cóż tu mówić o powrotach jeśli ok.500 000 tys. Polaków w różnym wieku zamierza w tym roku wyjechać na stałe za granicę .

  2. Murphy 30.12.2012 18:23

    Każdy kto może sobie życie polepszyć na pewno je polepszy a nie pogorszy. Żeby było do czego wracać to musiały by być lepsze warunki życia w Polsce niż za granicą. Nie wyjadą tylko ci co mają jakąś pracę i się boją zmian.

  3. MichalR 31.12.2012 09:31

    Zamierzam na kilka lat – dokładniej 5 – wyjechać za granicę. Zamierzam przez pięć lat żyć “o chlebie i wodzie” tylko po to żeby po pięciu latach wrócić do kraju i wybudować dom i mieć dosłownie wszystko już w ciemnym miejscu usytuowanym na moim siedzeniu. Czy mało osób tak robi, że będąc za granicą tak naprawdę odkłada pieniądze aby po kilku latach wrócić do kraju? Większość osób które znam a wyemigrowały sprowadza pieniądze z zagranicy do nas. Odkładają po 60% swoich dochodów, aby potem mieć bezpieczne życie z rodziną w kraju. Sam zamierzam tak zrobić. Jeśli bym został tutaj to tych pieniędzy bym nie zarobił i Polska gospodarka wcale nie dostałaby zastrzyku. Nasi emigranci wypompowują kasę z innych państ i pompują ją do Polski. Powinniśmy być im wdzięczni.

  4. Szaman 31.12.2012 09:56

    otóż to zgadzam się z przedmówcą. Prawdopodobnie gdyby nie ci co wyjeżdżają to to już dawno była by w kraju bida i nędza. mówi się ze Polacy to jedyny naród który przy kosztach życia większych niż zarobki wiąże koniec z końcem i że to niby takie fascynujące jest ale ja zawsze powtarzam że nic nie bierze się znikąd. nasz rząd doprowadza do wypływu gotówki za granice, większość większych firm wywozi pieniądze za granicę bo są nie polskie, nasze surowce są rozkradane za granicę wiec jak myślicie jak to jest że jakiekolwiek pieniądze w ogóle jeszcze są w kraju? no właśnie…

    Ten cały artykuł od razu śmierdzi na kilometr jakimś obcym interesem kogoś kto dostaje w łapę żeby zwracać polaków przeciwko polakom na emigracji i powstrzymywać ich od wyjazdu z kraju..

    kolejne bzdety mające kształtować opinię publiczną pod czyjeś brudne interesy, które to serwuje nam kolejne łapówkarskie medium “Gazeta (bez)Prawna”

  5. religiatoPCPdlaludu 31.12.2012 10:55

    Jakie powroty? 8 lat temu z mojej wiochy za granicę jeździłem ja plus parę osób. Teraz co chwila ktoś nowy opuszcza zieloną wyspę. Niedługo zostaną tylko renciści i emeryci.

  6. fugazi 31.12.2012 12:07

    Szaman:z punktu widzenia jednostki to zupełnie zdrowy instynkt samozachowawczy,obojętne,czy wrócą czy nie-jedna i druga wersja posiada głęboką logikę.Jednak dla gospodarki kraju jest to katastrofa.I gadanie z dumą paru polityków,że teraz przed Polakami stoi Europa otworem,albo że teraz Polacy nie mają kompleksów i mogą konkurować na zagranicznych rynkach pracy powinno być politycznym samobójstwem,ale mało ludzi chce myśleć…W imię służalczości wobec idei globalnego wyzysku zniszczyli kraj.

  7. Szaman 01.01.2013 18:43

    Żaden kraj, firma czy instytucja ludzka która nie będzie się kierować polityką zgodną z ludzką naturą, czyli właśnie ze zdrowym instynktem zachowawczym, rozpadnie się i zniknie. Taka jest smutna prawda dla wszystkich tych którzy chcieli by wprowadzić jakiś swój porządek który z tym faktem nie jest w zgodzie. jeżeli nasz naród tego nie zrozumie to zniknie i tyle… ale niema też nic zdrowego w zamkniętych granicach bo ja nie czuje się istotą z polski tylko z ziemi i nie widzę żadnego powodu dla którego miałbym się ograniczać do tego małego chorego kawałka przestrzeni jakim jest polska który powstał na skutek jakichś tam politycznych przepychanek i walk rządnych władzy band matołów(co moim zdaniem wcale nic a nic z kolei z naturą człowieka nie ma wspólnego) o surowce i zasoby które dla mnie i tak są wspólnotą wszystkich mieszkańców ziemi bez większych czy mniejszych praw dla kogokolwiek.

  8. fugazi 01.01.2013 19:33

    Maksymalnie upraszczając:zdrowym odruchem jest zarobić tam gdzie dużo dają a wydawać tam gdzie mało chcą,ale niezdrowe jest to,że takie różnice istnieją.Zarżniemy się konkurując na dole,a ci na górze zacierają ręce.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.