Liczba wyświetleń: 1702
„4 Ukraińców pobiło pracownika warszawskiej księgarni gdy wracał z żoną ze sklepu (kopano go po głowie). Nie chcieli zejść z drogi pomimo kierowanych do nich próśb. Po zagrożeniu im policją rzucili się najpierw na kobietę, ale mężczyzna stanął w obronie swojej żony” – poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych red. Michał Murgrabia.
Jak się dowiedzieliśmy, do zdarzenia doszło w ostatnią sobotę. Wedle naszych ustaleń, sprawa została w poniedziałek zgłoszona policji. Funkcjonariusze mieli jednak stwierdzić, że to nie pobicie, a jedynie naruszenie nietykalności cielesnej.
Warto zwrócić uwagę, że wedle orzecznictwa Sądu Najwyższego „za naruszenie nietykalności cielesnej może być uznane tylko takie zdarzenie, które nie powoduje żadnych zmian anatomicznych lub fizycznych w organizmie człowieka i nie pozostawia na jego ciele żadnych lub – co najwyżej – nieznaczny lub przemijający ślad w postaci niewielkiego i krótkotrwałego zasinienia” (wyrok SN z 09.09.1969 r., V KRN 106/69, OSNKW 1970, nr 1, poz. 3).
Autorstwo: Paweł Kubala
Na podstawie: Twitter.com
Źródło: MediaNarodowe.com
Ja to wcale bym się nie zdziwił jak by serie takich darzeń były prowokacjami – byśmy się sobie rzucili do gardeł. Daleki jestem od usprawiedliwiamia nazizmu na Ukrainie ale znam też sporo Ukraińców – to porządni ludzie którzy wyjechali za normalnością i pracą jeszcze przed rozpoczęciem operacji… Jeden z nich, Viktor powiedział że „Ukraińcy są zaczadzeni, nie mają pojęcia co się dzieje na świecie” No…. trzeba było lat bym zrozumiał co miał dokładnie na myśli…