Powrót do Polski to dla mnie śmierć!

Opublikowano: 22.12.2021 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 2181

Warto zobaczyć TUTAJ materiał wideo białoruskiej telewizji. Zawiera wybiórczo i stronniczo wybrane fragmenty artykułów i tweetów z polskich mediów. Dobrano je tak, aby uwiarygodnić słowa Czeczko. Profesjonalna antypolska propaganda, którą karmieni są Białorusini. Niestety, zablokowano osadzanie go na stronach internetowych. Poniżej wywiad bez białoruskiego dubbingu.

Polskiemu żołnierzowi Emilowi Czeczko, który uciekł na Białoruś, zarzucono kierowanie samochodu pod wpływem alkoholu i narkotyków. Do incydentu miało dojść na początku grudnia w Giżycku.

Szef oddziału komunikacji społecznej płk Marcin Wiącek poinformował PAP, że mężczyzna został zatrzymany 11 grudnia przez policję do rutynowej kontroli drogowej. „Kierujący znajdował się pod wpływem alkoholu i marihuany. W związku z faktem, że Emil Cz. jest żołnierzem, dalsze czynności w tej sprawie będzie prowadziła Żandarmeria Wojskowa” – powiedział płk Wiącek. Zwrócił on uwagę także na to, że za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego grozi grzywna, kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do 2 lat.

Jak przypomina z kolei „Polsat News”, Emil Czeczko został uznany wcześniej za winnego znęcania się nad swoją matką. „Mężczyzna ten znieważał matkę, poniżał ją, krzyczał, zmuszał do robienia mu zakupów w postaci papierosów i alkoholu, a także zabraniał korzystać z jedynego pokoju. W konsekwencji jego matka zmuszona była całymi popołudniami i wieczorami przebywać w kuchni i siedzieć na krześle” – powiedział portalowi rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski.

Poinformował również, że Emil Czeczko wyrokiem sądu z dnia 27 września 2021 roku został uznany za winnego. Sąd skazał go na 6 miesięcy ograniczenia wolności oraz zobowiązał do powstrzymywania się od nadużywania alkoholu. Sąd orzekł także wobec niego zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej kobiety na odległość mniejszą niż 50 metrów i bezpośredniego kontaktowania się z nią na okres 1 roku od uprawomocnienia się wyroku. Rzecznik sądu dodał, że 29 grudnia sąd zajmie się apelacją w sprawie Emila Czeczko. Apelację złożył obrońca oskarżonego.

17 grudnia Państwowy Komitet Graniczny Białorusi poinformował, że polski żołnierz Emil Czeczko. wystąpił w Mińsku o azyl polityczny. Podkreślono, że dzień wcześniej w pasie granicznym białoruska Straż Graniczna zatrzymała urodzonego w 1996 roku żołnierza Wojska Polskiego Emila Cz. Białoruscy pogranicznicy oświadczyli, że „w związku z brakiem zgody na politykę Polski w sprawie kryzysu migracyjnego i praktyki nieludzkiego traktowania uchodźców, żołnierz wystąpił o azyl polityczny w Republice Białorusi”. Zbiegły żołnierz udzielił wcześniej wywiadu dla białoruskiej telewizji, w którym oskarżył polskie wojsko m.in. o strzelanie do migrantów na granicy z Białorusią.

Odpowiadając na pytanie dziennikarki białoruskiej telewizji, czy potrzebuje od białoruskiego państwa ochrony i pomocy i czy chce zostać na Białorusi, powiedział, że oczywiście chce zostać na Białorusi, ponieważ w kraju grozi mu śmierć. Jak zaznaczył, jeśli by go „teraz oddali do Polski”, to „wiadomo jaki by go czekał los”. W jego przekonaniu, po powrocie do kraju zostałby rozstrzelany w lesie. „Powrót do Polski dla mnie to jest śmierć” – powiedział Emil Czeczko w wywiadzie dla białoruskiej telewizji.

Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie, Dział do Spraw Wojskowych Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ w Białymstoku postawił Emilowi Czeczce zarzut dopuszczenia się kwalifikowanej postaci przestępstwa dezercji, za co grozi mu do 10 lat więzienia.

Źródło: pl.SputnikNews.com [1] [2]
Pierwszy akapit i kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Kaczor3333 22.12.2021 14:14

    Zapewnił Sobie rozgłos na całą Polskę, książki z historii będą o nim pisać.

  2. Irfy 22.12.2021 15:20

    Jestem w stanie przyjąć do wiadomości, że typek jest szemrany. Ba, osobiście jestem dziwnie pewien, że dał się zastraszyć albo skusić (niewygórowanymi obietnicami) przez rosyjski albo białoruski wywiad. Czego nie rozumiem, to fakt, co ten człowiek robił na granicy, do tego w punkcie zapalnym? Co musi nawywijać żołnierz, żeby powstrzymano się od trzymania go w jednostkach liniowych?

    W porządku, wyrok był nieprawomocny, druga sprawa miała dopiero trafić do sądu. Ale na litość boską, który bałwan podjął decyzję o tym, że takiego akurat człowieka należy podsunąć pod nos komuś, kto jego ułomności z całą pewnością wykorzysta? Nie dało się chłopaka przenieść do służby wartowniczej w okolicach Legnicy? Albo oddelegować do jakiegoś magazynu w Wielkopolce, żeby liczył maski przeciwgazowe, codziennie od nowa? Czy w Polsce zawsze armia ma tak wyglądać? A ilu takich facetów jeszcze na granicy siedzi?

    Co powiedzą “sojusznicy z NATO” jak czmychnie cała kompania, razem z wyposażeniem? A to się da załatwić. Wystarczy obiecać a potem faktycznie dać po milion dolarów każdemu z jej żołnierzy. Ustawią się w dwuszereg i z pieśnią na ustach pomaszerują przez granicę, bo takiej kasy nie zarobią przez kolejnych 20 lat. W ten sposób car z Baćką wygrają wojnę wydając pewnie niecałe 100 milionów baksów, z minimalną ilością wystrzałów. Brawo, rządzie, brawo, dowódcy. Tak trzymać. Silni w gębie, zwarci we własnej jaczejce i gotowi do brania państwowej kasy. Zawsze i do grobowej deski.

  3. Aida 22.12.2021 15:20

    Niezły gagatek z niego.

  4. robi1906 22.12.2021 15:21

    A gdyby nie idiota Skrzypczak nie wiedziałbym, że już mamy wojnę z Białorusią.

  5. Stanlley 23.12.2021 00:09

    Jak by na to nie spojrzeć – blamarz polskiej armi bo :
    – albo służą tam przestępcy, narkomani i alkocholicy
    – albo kadra oficerska jest skretyniała i specjalnie takiego rodzynka wybrali na punkt zapalny
    – albo rzeczywiście mordowali wolontariuszy jak opowiada Emil, rzekomy alkocholik..

    nie ważne – wybioerzecie sobie. A… i nie zapomnijcie o tym gdy powołają was w kamasze by walczyć za moraweickiego!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.